Soki naturalne wyciskane w domowym zaciszu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
sojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z jednej strony super. Własne soki i w ogóle. Z drugiej cena urządzenia ok. 2200 zł (sprawdzałem na szybko, może gdzieś jest taniej). 2200 zł to ok. 733 butelek o poj. 0,25 l soku buraczkowo-jabłkowego z Marwitu. Czy warto zatem inwestować w wyciskarkę? Hmmm "Kto bogatemu zabroni."
Mnie te absurdalne ceny wyleczyły dawno temu. 300, może 500 (choć wątpię) zł bym zapłacił, ale 2200?
Rychoking
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 22 paź 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 36:28
Życiówka w maratonie: 2:49:56

Nieprzeczytany post

Dlaczego wszyscy upierają się na wyciskanie soków - nie można zjeść owoca w całości? ;)
nuttyboy
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 26 wrz 2008, 08:43

Nieprzeczytany post

Uwielbiam takie artykuły, och i ach jakież to cudowne i niezastąpione, po prostu mistrzostwo marketingu, niczym się to nie różni od "cudownych" garnków i pościeli wciskanych emerytom. Zamiast wtrząchnąć po prostu jabłko, zagryźć marchewką i poprawić bananem bierzemy się za zakrzywianie rzeczywistości. Powiedzmy sobie szczerze aby wydać 2500 na wyciskarkę trzeba srać pieniędzmi, dla mnie to absurd i takie artykuły są fajne do czytania jako ciekawostka jak daleko może się posunąć w swoim lekkim i niegroźnym "szaleństwie".
pabluh
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 07 lis 2012, 12:20
Życiówka na 10k: 53:32
Życiówka w maratonie: 4:38:13

Nieprzeczytany post

No dobra, a czy nie wystarczy zwykły blender? Rozumiem, że nie uzyskamy czystego soku tylko rzadkie puree, ale smak równie dobry.
purple
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy mozna oznaczac tego typu artykuly dopiskiem "tekst sponsorowany"?
Oszczedziloby to potencjalnie zainteresowanym czytelnikom dzialu zdrowie czasu.

Przeciez to jest marketingowy belkot. Pomijajac tekst o tanich wyciskarkach itd... a przyczepiajac sie do czegos z mojego podworka.
"wykonany z bezpiecznego materialu ultemu, który służy również do produkcji narzędzi medycznych".
Przekladajac to na polski jezyk, zrobione z tworzywa sztucznego, ktore dzieki odpornosci na rozpuszczalniki, temperature i promieniowane, a takze ze wzgledu na dobre wlasciowsci mechaniczne i latwosc ksztaltowania, sluzy do produkcji elementow w przemysle chemicznym i medycznym. I pod taki opis lapie sie spora grupa termoplastow, a mowiac wprost zwykly plastik, ale obleczony w high tech opis, w koncu medycyna wiadomo...

Stad moje przypuszczenie, ze to zwykly tekst reklamowy, a autor zapoznal sie z ulotka/strona www producenta i potem takie kwiatki wychodza.
Troche slabo.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Rychoking pisze:Dlaczego wszyscy upierają się na wyciskanie soków - nie można zjeść owoca w całości? ;)
Można. Ale tylko posiadając specjalne nakładki na zęby wykonane z bezpiecznego materiału - ultemu, który służy również do produkcji narzędzi medycznych i nie wchodzi w reakcję z gryzionymi produktami. Najważniejszą kwestią jest dokładność gryzienia. W tym modelu wylatująca kupa jest praktycznie jednorodna i nie ma żadnej różnicy w porównaniu z naturalnymi zębami.
Powiedzmy sobie szczerze to również nie jest tanie, gdyż za te nakładki zapłacimy 1999zł, ale za tą cenę nie znajdziemy zębów, które mogłyby z nimi konkurować. Za tę cenę otrzymujemy również długotrwałą gwarancję na podzespoły. Z doświadczenia wiem, że przynajmniej jeżeli chodzi o te nakładki to uszkodzone części są wymieniane od ręki, a naprawa pojedynczego zęba to czasem i 3-6 wizyt u dentysty.
Mycie. Mycie jest dużo łatwiejsze po ich ściągnięciu. Nie trzeba sobie w gębie grzebać.
Nie tylko soki! Orzechy nawet można gryźć, i to bez wcześniejszego rozłupywania.
Wszystkich chcących dowiedzieć się więcej na temat opisanego modelu odsyłam do dokładnego testu który niedługo przeprowadzę lub strony dystrybutora w Polsce którym zamierzam zostać. Jeśli tylko będzie zainteresowanie nakładkami to rozpocznę ich produkcję. Liczę na pomoc redakcji w postaci artykułu na głównej. Artykułu podkreślam, nie reklamy :ble:
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sojer pisze:Z jednej strony super. Własne soki i w ogóle. Z drugiej cena urządzenia ok. 2200 zł (sprawdzałem na szybko, może gdzieś jest taniej). 2200 zł to ok. 733 butelek o poj. 0,25 l soku buraczkowo-jabłkowego z Marwitu. Czy warto zatem inwestować w wyciskarkę? Hmmm "Kto bogatemu zabroni."
Mnie te absurdalne ceny wyleczyły dawno temu. 300, może 500 (choć wątpię) zł bym zapłacił, ale 2200?
Taka dygresja: Są dostępne (przynajmniej we Wrocku i okolicach) w niektórych sklepach jednodniowe soczki warzywne VITA NATURA -> kosztuje to (np. w Carrefour) po 3,50 pln za 0,5l soku. Są i buraczkowo-jabłkowe i marchewkowo-selerowe i kilka innych. Cenowo wychodzi zatem sporo lepiej niż marwit :)
biegam ultra i w górach :)
sojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Taka dygresja: Są dostępne (przynajmniej we Wrocku i okolicach) w niektórych sklepach jednodniowe soczki warzywne VITA NATURA -> kosztuje to (np. w Carrefour) po 3,50 pln za 0,5l soku. Są i buraczkowo-jabłkowe i marchewkowo-selerowe i kilka innych. Cenowo wychodzi zatem sporo lepiej niż marwit :)
A widzisz :) Dobrze wiedzieć. O Marwicie pisałem tylko dlatego, że kojarzę firmę z mych sporadycznych przejazdów do Torunia. No, z jakiejś starej afery także ;)
cienkibolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 21 lut 2014, 09:20
Życiówka na 10k: 38:42
Życiówka w maratonie: 3:13:27

Nieprzeczytany post

Ja już trafiam drugi raz na bieganie.pl na reklamówkę prezentowaną jako artykuł bez komentarza "artykuł reklamowy" lub "artykuł sponsorowany". Poprzednim była jakaś pseudorecenzja żeli.
Cóż - taki standard i trzeba to zawsze brać pod uwagę czytając niektóre wypociny.
Wyciskarkę wolnoobrotową można kupić już od 400-500 zł. Pytanie tylko czy komuś wystarczy "jeździć Oplem Astrą" czy musi "ujeżdżać Mercedesa"
Te 400-500 zł to to już raptem ok 150 soczków z półki sklepowej... czyli zwrot maszyny w ciągu pół roku, a gwarancja takowej to 2 lata... a zatem nie jest to żaden luksus, ale dość mądra inwestycja.
Ale jak się sprzedaje sprzęt za 2200 zł to i na sponsorowane artykuły stać producenta.
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Taka dygresja: Są dostępne (przynajmniej we Wrocku i okolicach) w niektórych sklepach jednodniowe soczki warzywne VITA NATURA -> kosztuje to (np. w Carrefour) po 3,50 pln za 0,5l soku. Są i buraczkowo-jabłkowe i marchewkowo-selerowe i kilka innych. Cenowo wychodzi zatem sporo lepiej niż marwit :)
No ale czy do ich wyciskania używa się wyciskarek z ultemu? Pewnie nie, bo soki musiały kosztować by drożej :hejhej:
Awatar użytkownika
krzychooo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cienkibolek pisze:Ja już trafiam drugi raz na bieganie.pl na reklamówkę prezentowaną jako artykuł bez komentarza "artykuł reklamowy" lub "artykuł sponsorowany". Poprzednim była jakaś pseudorecenzja żeli.
Cóż - taki standard i trzeba to zawsze brać pod uwagę czytając niektóre wypociny.
Wyciskarkę wolnoobrotową można kupić już od 400-500 zł. Pytanie tylko czy komuś wystarczy "jeździć Oplem Astrą" czy musi "ujeżdżać Mercedesa"
Te 400-500 zł to to już raptem ok 150 soczków z półki sklepowej... czyli zwrot maszyny w ciągu pół roku, a gwarancja takowej to 2 lata... a zatem nie jest to żaden luksus, ale dość mądra inwestycja.
Ale jak się sprzedaje sprzęt za 2200 zł to i na sponsorowane artykuły stać producenta.
Zgadzam się. Sam ostatnio rozkminiałem temat wyciskarek i po przeczytaniu wielu testów i opinii użytkowników zakupiłem wyciskarkę za 499pln, która wg wielu testów nie różni się w zasadzie niczym od tych po 1,5 tysia i więcej. Ba, od niektórych z nich nawet jest wydajniejsza. Nie chcę robić reklamy, napiszę tylko ze to polska firma na E. Decyzja póki co w 100% trafiona, dzieciaki piją soki owocowo warzywne chętnie a samego niektórego warzywa by nie tknęli. Dla nich baza takiego soku to jabłko i marchewka, do tego co dusza zapragnie. Ja sam wreszcie mogę zrobić sobie normalny sok z buraka, z różnych zielonych warzyw, z wszystkiego w zasadzie. Prawda jest taka, ze kupiliśmy to tylko dlatego, że czytając te testy i opinie okazało się, że za 5 stówek można mieć już jednak dobrą wyciskarkę wolnoobrotową. Gdybym miał zapłacić 1,5 tysia albo ponad 2 to bym zdecydowanie odpuścił.
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przepraszam bardzo..... przepraszam.... a czy w tej cenie jest już atest PZLA ? :ojoj:

bo nie wiem, czy jako amator mogę bezpiecznie korzystać z takiego luksusu jak wyciskarka pieniędzy
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jestem zwolennikiem wyciskarek. Wystarczy trochę poczytać, by wiedzieć, że to nie musi kosztować ciężkich pieniędzy - ranking wyciskarek
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

Rychoking pisze:Dlaczego wszyscy upierają się na wyciskanie soków - nie można zjeść owoca w całości? ;)
Generalnie tak, ale:
1. Nie dasz rady wchłonąć takiej ilości witamin i minerałów z całości, jaką możesz z soków. Owoce i warzywa to w bardzo dużej części błonnik pokarmowy, ale w wyciśniętym soku jest go zdecydowanie mniej. A więc zrobisz sok z np. 2 kg warzyw i po prostu wypijesz jakieś 600 ml płynu, a 2 kg już ciężko zjeść. Ale zachowasz ekwiwalent wit/minerałów tych 2kg.
2. Z surowego warzywa nieco gorzej jest przyswoić witaminę, bo proces trawienia jest wolniejszy, niż płynu. A trawienie to czas i utrata energii.
3. Różnorodność! Jeden sok możesz zrobić z całej gamy warzyw, ale trudno byłoby je zjeść na raz. Czy zjesz np. w ciągu dnia: brokuły, seler (korzeń i nać), pietruszkę (korzeń), burak, itp. i jakieś owoce oczywiście? Raczej nie. Ja z kolei "wypijam" takie codziennie.
4. Nie każdy da rade zjeść surowe warzywa, bo smak niekoniecznie jest OK (choć to jest rzecz subiektywna). Z wyciskarką nie ma tego problemu. Ja np. swojemu dziecku przemycam rożne warzywa, których by nie tknęło normlanie dodając do soku cytrusy, jabłka, gruszki, winogrona, itp.
Nie ma wątpliwości, że wyciskarka to fajna rzecz. Ale swoje niestety kosztuje.
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ