Konferencja Polskiego Towarzystwa Dietetyki Sportowej

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Siedze na konferencji. Wlasnie był ciekawy wyklad Profesora Maughana w którym wyliczył, że maratończyk (pokazał na przykładzie Denisa Kimeto) ma wystarczajaco duzo węglowodanów żeby przebiec na nich cały maraton i że z energetycznego punktu widzenia mógłby biec bardziej intensywnie.
PKO
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Adam w takim razie na podstawie wykładu odnieś się do artykułu "Ile żeli powinieneś zjeść podczas maratonu?" nie tak dawno zamieszczonego na bieganie.pl. To dwie zupełnie sprzeczne informacje.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bo wszyscy ludzie mają na/w sobie większe pokłady energii zgromadzonej tu i tam na całym ciele, aby nie tylko maraton przebiec, ale przeżyć kilka dni bez jedzenia, problemem jest jednak jak się do tej zgromadzonej energii dobrać. Są mechanizmy samoregulujące w organizmie, które nie pozwolą nam na taką doszczętnie wypalającą gospodarkę zasobami. Dlatego może napisz coś więcej o tych wyliczeniach.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Przepytam profesora :)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:Bo wszyscy ludzie mają na/w sobie większe pokłady energii zgromadzonej tu i tam na całym ciele, aby nie tylko maraton przebiec, ale przeżyć kilka dni bez jedzenia, problemem jest jednak jak się do tej zgromadzonej energii dobrać.
Dostępu do tej zgromadzonej tu i tam energii blokuje często głowa.
Kiedyś nie było żeli i też biegano (szybko) maratony. Ja przebiegłam dwa maratony - jak nam młodą wówczas kobietę - dość szybko, ważąc 10kg mniej, niż teraz, pijąc tylko wodę. Problemów energetycznych nie zarejestrowałam.
Po prostu żeli wówczas nie było i w ogóle nie mówiło się o odżywaniu na trasie biegu. Jak bieg, to bieg, jak jedzenie, to jedzenie.
Jak ktoś sobie wbije do głowy, że po iluś tam km kończą mu się zapasy energii i jeszcze zegarek mu pokaże liczbę zużytych kcal i wyświetli inne podobnie straszne informacje, to nawet mając spore pokłady zmagazynowanej energii "prądu" może zabraknąć.
Osobiście uważam, że człowiek jest z natury bardzo silny i ma potężne zasoby energetyczne, tylko musi chcieć i umieć z nich korzystać, nie zawsze zdając się na wspomaganie z zewnątrz.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

beata - ale miałaś przeszłość zawodniczą, lata treningu, byłaś szczupła, pewnie przyzwyczajona do ruchu bez myślenia o jedzeniu. a jedzenie żeli odnosi się raczej do amatorów bez przeszłości ruchowej, na tradycyjnejk wysokowęglowodanowej diecie, którzy debiutują w maratonie po roku, dwóch treningu - wielu z nich naprawdę kończą się węgle po ok. 90 minutach, nie potrafią korzystać (w dostateczny sposób) z tłuszczów, stają bez sił.

zgadzam się z przesłaniem twojej wypowiedzi, ale weź pod uwagę specyfikę targetu tego rodzaju artykułu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Siedze na konferencji. Wlasnie był ciekawy wyklad Profesora Maughana w którym wyliczył, że maratończyk (pokazał na przykładzie Denisa Kimeto) ma wystarczajaco duzo węglowodanów żeby przebiec na nich cały maraton i że z energetycznego punktu widzenia mógłby biec bardziej intensywnie.
MEL, zapasy tak, ale nie z węgli! Poka mi jakiekolwiek opracowanie, z ktorego będzie wynikać, że glikogenu wystarczy na 100k po górach.
Tłuszcz tu jest kluczem.
MEL. pisze:Bo wszyscy ludzie mają na/w sobie większe pokłady energii zgromadzonej tu i tam na całym ciele, aby nie tylko maraton przebiec, ale przeżyć kilka dni bez jedzenia, problemem jest jednak jak się do tej zgromadzonej energii dobrać. Są mechanizmy samoregulujące w organizmie, które nie pozwolą nam na taką doszczętnie wypalającą gospodarkę zasobami. Dlatego może napisz coś więcej o tych wyliczeniach.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tylko ja to taki Kimeto razy 2 - więc energii też razy 2 potrzebuje a nawet więcej
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Znakomity drugi dzien. Przynajmniej z punktu widzenia wytrzymałości. Postaram sie opisać, zwłaszcza, ze jedno badanie Peofesora Hawleya jest wg mnie przelomowe, pomaga wytłumaczyć wiele ciekawych spraw, międzyinnymi wg mnie tą supremację Kenii i Etiopii.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Znakomita konferencja.

Adam, jestem ciekawa Twoich wniosków z wykładu nt. treningu na niskiej dostępności glikogenu. Widziałam, że przyhaczyłeś potem profesora i omawiałeś z nim temat. Szczerze mówiąc mam (bardzo pozytywny!) mętlik w głowie po tym wykładzie.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jabbur, Qba - ja jestem na diecie wysoko węglowodanowej od dość dawna. Sikam w zasadzie sokiem owocowym, bo tak dużo jem owoców każdego dnia. Reszta to warzywa, dużo w nich skrobi, ryż, kuskus, płatki owsiane czyli też węgle.
Jeśli jem tłuszcze to tylko roślinne - w postaci orzechów, czy awokado (czasami kupię jakąś gotową granolę, czy sos do pizzy - tam skład jest nieco bardziej rozbudowany - ogólnie jeśli łącznie zjem łyżkę - dwie - oleju/oliwy na tydzień to jest dużo).

I co, i nico.

Staram się jak mogę natrafić na tą osławioną ścianę. W zasadzie biegam zawsze bez wody, nawet te długie biegi. Mało tego, biegam z pełnym (naprawdę pełnym) brzuchem, czyli pawia powinienem puszczać w zasadzie na dzień dobry (i podejrzewam, że większość ludzi jakby zjadła moje normalne śniadanie to tak by zakończyła pierwsze 500m rowerowania czy biegania.
No może nie biegam 100km, to fakt. Ale 90 min i więcej to już dość regularnie przekraczam, często łącząc rower przeplatany biegiem. Fakt, biegam na tętno - diesel ze mnie typowy.

Z tych standardowych obliczeń powinienem jak wryty stanąć po tych 90 min, osłabnąć, zemdleć i nie wiem co jeszcze, a tu zonk, nosz ciało nie chce się dać zajechać, a naprawdę postawiłem sobie za cel dorżnąć się, by dowieść że rzeczywiście na takiej ilości węgli się nie da trenować wytrzymałościowych sportów, gdzie aktywność trwa kilka i więcej godzin. Ale wszystko wskazuje, że się da. Tylko ważne co się ładuje do ust, jak często, i ile.

---

Te wykłady gdzieś będą dostępne online? Chętnie bym posłuchał, poczytał etc.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Joanna, nie wiedziałem że byłaś, trzeba było podejść :)
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Joanna, nie wiedziałem że byłaś, trzeba było podejść :)
No wiem, jakoś się mijaliśmy w dzikim pędzie ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ