Łydka, ból przez pierwsze minuty biegu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 29 maja 2015, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Biegam od jakiś 3-4mc z przerwami spowodowanymi przez kontuzje. 163cm wzrostu, 75kg - nadwaga/otyłość. Na początku biegałem w zwykłych butach z marketu co powodowało ból. Zauważyłem,że boli mnie łydka ( ciezko sprecyzować konkretnie miejsce ) do kostki. Co ciekawe, boli mnie przez pierwsze jakeis 15-20 min i czuję,że jest ona bardzo naprężona, gdy dotykam dłońmi i próbuje wymasować to jest bardzo twarda, lewa noga jest miększa. Jako,że mój trening trwa max 30 min jak narazie to przez ostatnie 10 min ból zaczyna zanikać co ciekawe, tak samo się dzieję jak stane na chwilę. Postanowilem,że zrobie 20 dni przerwy od biegania i w miedzy czasie kupie dobre buty z dużą amortyzacją (stopa neutralna). Pierwszy trening po przerwie, który składał się z 9 min biegu i 1 min marszu x3 był bardzo dobry, dopiero pod koniec trteningu czulem,że nogi są zmęczone. Dziś rozpocząłem drugi trening i juz nie bylo tak lekko. Ból z łydką powrócił,ale nie aż na tyle mocno, by przestać biegać. Myślę,że to kwestia czasu jak znów noga odmówi posłuszeństwa. Jakaś porada?
PS.
By bardziej usztywnić miejsce kostki kupiełm sobie opaski uciskowe. Dzieki nim i nowym butom mam dużą amortyzacje i bardzo duzą stabilność. Nie forsuje sie na treningach, biegne tak, by móc normalnei rozmawiać, bieg jest troche szybszy od od szybkiego marszu. Za każdym razem, jak kończe cykl 30min biegu, to musze się cofać w planie treningowym przez tą dolegliwość...
Biegam od jakiś 3-4mc z przerwami spowodowanymi przez kontuzje. 163cm wzrostu, 75kg - nadwaga/otyłość. Na początku biegałem w zwykłych butach z marketu co powodowało ból. Zauważyłem,że boli mnie łydka ( ciezko sprecyzować konkretnie miejsce ) do kostki. Co ciekawe, boli mnie przez pierwsze jakeis 15-20 min i czuję,że jest ona bardzo naprężona, gdy dotykam dłońmi i próbuje wymasować to jest bardzo twarda, lewa noga jest miększa. Jako,że mój trening trwa max 30 min jak narazie to przez ostatnie 10 min ból zaczyna zanikać co ciekawe, tak samo się dzieję jak stane na chwilę. Postanowilem,że zrobie 20 dni przerwy od biegania i w miedzy czasie kupie dobre buty z dużą amortyzacją (stopa neutralna). Pierwszy trening po przerwie, który składał się z 9 min biegu i 1 min marszu x3 był bardzo dobry, dopiero pod koniec trteningu czulem,że nogi są zmęczone. Dziś rozpocząłem drugi trening i juz nie bylo tak lekko. Ból z łydką powrócił,ale nie aż na tyle mocno, by przestać biegać. Myślę,że to kwestia czasu jak znów noga odmówi posłuszeństwa. Jakaś porada?
PS.
By bardziej usztywnić miejsce kostki kupiełm sobie opaski uciskowe. Dzieki nim i nowym butom mam dużą amortyzacje i bardzo duzą stabilność. Nie forsuje sie na treningach, biegne tak, by móc normalnei rozmawiać, bieg jest troche szybszy od od szybkiego marszu. Za każdym razem, jak kończe cykl 30min biegu, to musze się cofać w planie treningowym przez tą dolegliwość...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
to nie wina butów, tylko kompletnego braku formy. Łydka to też mięśnie , podczas biegu pracują i męczą się. Zmęczone - bolą.
Na efekty treningu musisz cierpliwie czekać, a nie cisnąć ile wlezie. Gdyby to było takie hop-siup to każdy po 6 miesiącach siłowni wyglądałby jak Pudzian.
Zaleca się początkującym raczej marszobiegi, a nawet marsze przez kilka pierwszych tygodni.
Podczas 20 dni przerwy mogłeś pooglądać filmy o rozciąganiu, masażu, etc...
Na efekty treningu musisz cierpliwie czekać, a nie cisnąć ile wlezie. Gdyby to było takie hop-siup to każdy po 6 miesiącach siłowni wyglądałby jak Pudzian.
Zaleca się początkującym raczej marszobiegi, a nawet marsze przez kilka pierwszych tygodni.
Podczas 20 dni przerwy mogłeś pooglądać filmy o rozciąganiu, masażu, etc...

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 29 maja 2015, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Drogi kolego dzięki za odpowiedź. Wydaje mi się,że nie przeczytałeś dokladnie tego co napisałem, nie wstałem z kanały i zacząłem biegać wczoraj, tylko biegam od 3-4 mc z 2 przerwami. To jest bardzo maly staż,ale pozwolił mi rozpracować jak pracują moje mieśnie na małych odległościach i widzę, że prawa noga męczy się nienaturalnie. Jeżeli chodzi o to,że moglem poczytać przez 20 dni o rozciąganiu itp, to nie wiem do czego to sie odnośni, bo nigdzie nie napisalem,że nie wiem jak to robić
. Nadal czekam na porady.
Pozdrawiam
PS.
Po za tym, napisałem o marszobiegach,że takowe wykonuje i jakim tempem biegne, myslę że w tym nie trzeba się powtarzać

Pozdrawiam
PS.
Po za tym, napisałem o marszobiegach,że takowe wykonuje i jakim tempem biegne, myslę że w tym nie trzeba się powtarzać

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
...sobie stryjenka winszuje.
Tobie się może wydawać, że 3-4 miesiące nauczą Cię wszystkiego o Twoich mięśniach, ale tak nie jest.
Skoro jednak wypierasz ten fakt, to "nadal czekaj na porady". Pomasuj nogę , wsadź w przerębel i czekaj aż przejdzie.
Pomyślności.
Tobie się może wydawać, że 3-4 miesiące nauczą Cię wszystkiego o Twoich mięśniach, ale tak nie jest.
Skoro jednak wypierasz ten fakt, to "nadal czekaj na porady". Pomasuj nogę , wsadź w przerębel i czekaj aż przejdzie.
Pomyślności.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 29 maja 2015, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Drogi kolego nie mam nic do Ciebie, ale mój temat nie dotyczy masowania,a czego innego, wystarczy się wczytać - jezeli nie wnosisz nic do tematu, to proszę nie spamuj tego postu..
Jeszcze raz zaznaczam, że miesień prawej łydki jest bardzo napięty,ale nie moge dokładnie okreslić bólu, bo promieniuje do kostki, prawa noga reaguje zupelnie innaczej na wysiłek niż lewa,a trening jest oparty na marszobiegach, lekki bieg, troche szybszy niz marsz na zmiane z marszem, kondycyjnie się nie męczę. Nie piszę,że to nie może być przeciążony miesień, chetnie przeczytam też innych ludzi opinni na ten temat, a nie komentarzy pod inne tematy jak masowanie... peace! :uuusmiech:
Jeszcze raz zaznaczam, że miesień prawej łydki jest bardzo napięty,ale nie moge dokładnie okreslić bólu, bo promieniuje do kostki, prawa noga reaguje zupelnie innaczej na wysiłek niż lewa,a trening jest oparty na marszobiegach, lekki bieg, troche szybszy niz marsz na zmiane z marszem, kondycyjnie się nie męczę. Nie piszę,że to nie może być przeciążony miesień, chetnie przeczytam też innych ludzi opinni na ten temat, a nie komentarzy pod inne tematy jak masowanie... peace! :uuusmiech:
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Idz do fizjoterapeuty, niech Cie pooglada i pomierzy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 29 maja 2015, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Twoim zdaniem, rowniez może być to spowodowane przeciążeniem po mimo tego,że wysiłek jest praktycznie minimalny? Co o tym sądzisz?Skoor pisze:Idz do fizjoterapeuty, niech Cie pooglada i pomierzy.

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak
Zaczynając bieganie po 2 tygodniach marszobiegów przeciążyłem "gęsią stopkę", a później bardzo szybko coś w kostce (nie pamiętam już co). Wszystko to przy marszobiegach jak już napisałem.
Sądzę, że masz słabe mięśnie i musisz poćwiczyć
Zaczynając bieganie po 2 tygodniach marszobiegów przeciążyłem "gęsią stopkę", a później bardzo szybko coś w kostce (nie pamiętam już co). Wszystko to przy marszobiegach jak już napisałem.
Sądzę, że masz słabe mięśnie i musisz poćwiczyć

- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Miałem podobnie przy zwiększaniu obciążenia. Łydka była twarda i bywały z nią problemy. Dostałeś już trafne odpowiedzi to je wyśmiałeś.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Coz... Panietam jak to po 4 miesiacach biegania myslalem, ze jestem takim super zajebistym biegaczem
watpie zebym byl wyjatkiem 


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 29 maja 2015, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mirass pisze:Miałem podobnie przy zwiększaniu obciążenia. Łydka była twarda i bywały z nią problemy. Dostałeś już trafne odpowiedzi to je wyśmiałeś.
Nie wiem,gdzie drogi kolego zauwazyles w moich postach,że kogoś wyśmiewałem



- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Właśnie od tego komentarza powinieneś zacząć.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
- Życiówka na 10k: 00:43:42
- Życiówka w maratonie: brak
Niestety bieganie nie jest tak proste jak się to wydaje. Tak jak koledzy napisali, narażasz na wysiłek mięśnie, które być może dotychczas nie były do tego przyzwyczajone. Np ja mimo roku stażu z jedną 3-miesięczną przerwą, moje nogi kiepsko znoszą trzy godzinne wybiegania tygodniowo. Sam teraz muszę z tego powodu pałzować... Nie pozostaje nic jak się rozciągać i wykonywać jakieś uzupełniające ćwiczenia...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lip 2015, 00:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może na te twoje pospinane łydki pomoże masaż piłką tenisowa, bądź "wałkowanie" się ...coca-colą/gazowaną wodą/specjalistycznym wałkiem.
Dodatkowo, polecam nie zapominać o mięśniu płaszczkowatym łydki.
Dodatkowo, polecam nie zapominać o mięśniu płaszczkowatym łydki.