Problem z pachwinami

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Moja przygoda z bieganiem rozpoczęła się w lipcu 2014 - wtedy jeszcze nie lubiłem biegać. Jak na początkującego przystało, zlekceważyłem trochę ten sport... Od października 2014 do lutego 2015 wyeliminowałem się więc z biegania nadwyrężając kolano... miałem więcej szczęścia niż rozumu.

Na chwile obecną systematycznie biegam 3x tygodniowo. Czas treningu 1h, tempo ~6,10min/km (tak wiem, dla niektórych to trucht). Chciałbym skupić się na poprawie tempa i tutaj pojawia się problem... pachwiny. Ostatnie 3 tygodnie nie trenowałem, ponieważ krok biegowy powodował ból (ukłucie) od pachwiny przeszywający udo (lewa noga). Przy chodzeniu nieodczuwalne, jedynie w trakcie biegu w chwili "lądowania" na lewej nodze. Dzisiaj zrobiłem pierwszy trening po przerwie i choć bólu nie ma, to nadal czuje że coś jest nie tak - odczuwam pewien dyskomfort. Na dodatek zawsze po ~8km biegu, ten sam ból pojawia się w drugiej pachwinie (prawej nodze).

Czy ktoś z was przerabiał ten temat? Czy ma jakieś porady? albo zestaw ćwiczeń który wzmocniłby pachwiny? Przypuszczam że być może mam słabo wykształcone mięśnie w tych okolicach i stąd problem. Wysnuwam taki wniosek, ponieważ dyskomfort/ból uaktywnia się najbardziej przy stromych/długich podbiegach.

Na chwile obecną nie chce rezygnować z treningów, dlatego pozostanę przy swoim tempie i zastanawiam się nad skróceniem treningów do ~45min no i unikanie podbiegów...

Pozdrawiam
PKO
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

GorrePL pisze:Ostatnie 3 tygodnie nie trenowałem, ponieważ krok biegowy powodował ból (ukłucie) od pachwiny przeszywający udo (lewa noga).
...
Na chwile obecną nie chce rezygnować z treningów, dlatego pozostanę przy swoim tempie i zastanawiam się nad skróceniem treningów do ~45min no i unikanie podbiegów...
Moim zdaniem, plan aby wciaz biegac z bolem, to mocno kiepski pomysl...

Osobiscie przede wszystkim calkowicie odpuscilbym bieganie na jakis tydzien / dwa - wg dostepnej mi wiedzy, nie istnieje cos takiego jak "zabieganie kontuzji", dalszym treningiem mozna ja jedynie pogorszyc. A w trakcie przerwy, probuj delikatnie rozciagac miesnie pachwiny.

Wyszukiwarka na fraze "groin muscle streches" sugeruje wiele opisow. M.in. tutaj kilka cwiczen na te okolice:
https://www.youtube.com/watch?v=nXTkkrSRXkc
https://www.youtube.com/watch?v=JZ264X0RbrQ
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na chwile obecną tydzień przerwy. Dzięki za linki. Szczególnie pierwszy z nich, który zgodnie z instrukcjami nawet dołączę do rozgrzewki.
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Do ćwiczeń powyżej dołączyłem jeszcze:
http://sportsmedicine.about.com/od/flex ... .htm#step1

Ćwiczenia wykonuje 2-3x dziennie - nie sprawiają mi bólu. Nie biegam. Natomiast odkąd wykonuje te ćwiczenia, odczuwam pachwinę również w czasie chodzenia (a przedtem problem występował tylko przy kroku biegowym). Czy to znak ze wykonuje te ćwiczenia zbyt intensywnie? Czy to normalne "zachowanie się" organizmu, tym bardziej że wcześniej pachwinę przy rozciąganiu zaniedbywałem?
krecikk89
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 11 wrz 2014, 23:45
Życiówka na 10k: 39:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakieś 4 miesiące temu nadwyrężyłem pachwinę, spowodowane było to za słabą rozgrzewką przed biegiem w III zakresie, biegłem 3 km w trakcie biegu troszke bolało na poczatku ale dałem rade i później biegło sie w miarę oki .Przerwa 2 min i miało być kolejne 3km niestety nie byłem wstanie już biec.Jak sobie z tym radziłem? 2 tygodnie przerwy od biegania plus smarowanie pachwin.Ból był tak mocny że miałem problem z łóżka wstać. po 2 tygodniach było lepiej wiec robiłem wolne krótkie treningi tempo 5.50 na km szybciej bolało bo wydłużenie kroku.Ale z treningu na trening coraz lepiej obowiązkowe rozciąganie po.W sumie biegałem po 4-5 km żeby rozgrzać pachwiny przed rozciąganiem nic więcej.W moim przypadku to pomogło.Dziś obowiązkowo dobra rozgrzewka i rozciąganie po treningu. Po mocniejszym treningu czuje wieczorem delikatny dyskomfort ale wychodzę na następny dzień na trening i nic nie czuje.Nie biegaj na siłe daj odpocząć pachwinie,żele, potem powolne treningi i rozciągaj szybciej bedzie sie regenerować
sojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatnio pobolewała mnie pachwina, ciągnęło wewnętrzną stroną uda w dół tak, że po bieganiu miałem problem ze staniem na jednej nodze. Wizyta u fizjo, porządny masaż i było lepiej, drugi masaż, bieganie, bolało, ale mniej. Okleiliśmy nogę tejpami i po tygodniu mogę biegać bez przeszkód. Polecam dobrego fizjoterapeutę.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co prawda wskazane pod ITBS, ale przy problemach z pachwinami również mogą pomóc (problemy z mięśniami ud lub np. gruszkowatym mogą być odczuwalne w pachwinie). Warto zajrzeć i stosować:
http://warszawskibiegacz.pl/itbs-rozciaganie/
http://warszawskibiegacz.pl/itbs-najlep ... acniajace/
biegam ultra i w górach :)
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W moim przypadku to kłucie po wewnętrznej stronie uda, pojawiające się gdy na tę nogę ląduję. Momentami zastanawiam się czy to w ogóle pachwina... Zaczynało się od zlekceważonego kłucia w pachwinie po 5km, którego dnia kolejnego już nie było. Potem zwiększyłem intensywność z 20km tygodniowo, do 30km i skończyło się rumakowanie...

Narazie przygotowałem sobie zestaw sześciu ćwiczeń rozciągających i wzmacniających. Zobacze co będzie...
Awatar użytkownika
Grzes_PL
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 24 lip 2015, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może to też być jakaś niewielka przepuklina pachwinowa lub udowa, chociaż wtedy objawy nasilałyby się po wysiłku lub np. podczas kaszlu
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem już 3 tygodnie bez biegania. W tym czasie wykonywałem ćwiczenia rozciągające i wzmacniające przywodziciele i odwodziciele + inne ćwiczenia nóg z bieganie.pl W ten weekend planuje jakieś pół godzinne szuranie, aby sprawdzić możliwości. Dzisiaj zmuszony przebiec w pośpiechu kawałek w pracy, nie czułem już dotychczasowego bólu... natomiast czułem kłucie lekko nad kolanem od wewn. strony uda w chwili lądowaniu na nodze. Nie jestem w stanie tym razem zlokalizować wtf...
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Ostatnie tygodnie też miałem problem z przywodzicielem. Nakleilem tejpy i problem stopniowo znikał. Ostatnio przebiegłem połówkę i żadnego bólu ani dyskomfortu w czasie zawodów nie czułem. Polecam spróbować.
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma ktoś jakiś dobry artykul jak używać te tejpy? Nigdy nie miałem z tym do czynienia...
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Na youtube jest mnóstwo filmów instruktażowych co, jak, w którym miejscu, na ile procent naciągnąć,jak oklejać itp.
GorrePL
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 16 sie 2015, 22:49
Życiówka na 10k: 00:43:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po 5 tyg. uczciwej przerwy wykonałem pierwszy trening, 2km truchtem. Stwierdziłem że to jeszcze nie to. Po kolejnym tygodniu zrobiłem 3km też truchtem (6,30min/km). Ból wewnętrznej strony ud, który tak dokuczał wreszcie ustał. Truchtam 2x w tygodniu i max tylko 5km, żeby jeszcze za bardzo tej nogi nie przeciążać. Martwi mnie tylko że po 2km zawsze pojawia się kłucie w pachwinach... A od tego 2 miesiące temu zaczely sie moje problemy z wewn. stroną ud...

Narazie nie mam zamiaru przerywać i tak już mało intensywnych treningów. Jedyne co mogę zrobić to zmienić teren z ulicznego na tartanowy... i kupić wreszcie tejpy xD
Gomes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:03
Życiówka na 10k: 49:22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Specjalistą nie jestem jak większość na forum, ale uważam, że to co masz to raczej pościągane mięśnie i brak ruchomości w stawach. Przez trening wszystko jest zdecydowanie bardziej obciążone i mogą się dodatkowo tworzyć stany zapalne mięśni i przyczepów.

A co do przepukliny... jestem cztery tygodnie po operacji i powiem, że nieraz daje bardzo różne objawy. Ja miałem przeróżne zanim przepuklina zaczęła być widoczna. A najczęstszymi objawami, jak nic nie widać to jest uczucie ciasnoty w pachwinie, tkliwość (tylko nie taka, że jak dotkniesz to boli raczej bym powiedział, że czujesz się dziwnie). Mnie jeszcze się często wydawało że noga jest słabsza przy unoszeniu. Przez długi czas miałem objawy, które w żaden sposób nie świadczyły o początkach przepukliny, a uważam z perspektywy czasu że właśnie świadczyły o przepuklinie. Zresztą nawet jak zauważyłem lekkie wybrzuszenie to jeszcze zniknęło i długi czas się nie pojawiało.

Długo mógłbym pisać ale na jedną chciałem zwrócić uwagę. Jedną z przyczyn przepukliny może być brak stabilizacji rdzenia. Wszelkie bieganie kiedy nawet wydaje cię, że wszystko jest ok może prowadzić cię do nabycia przepukliny. Lepiej zrobić 10k spaceru, poćwiczyć i porozciągać się nie tylko tam gdzie boli, ale przede wszystkim mięśnie stabilizujące miednicę i tułów.

Zdrowia życzę!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ