Witam,
Mam problem z mięśniem uda podejrzenia m.krawieckiego. Podczas treningów sprintu doznałem kontuzji a mianowicie podczas biegu poczułem mocne ukłucie w górnej części uda a potem jakby rozlała mi się ciepła woda w środku nogi. Byłem u Fizjo zrobił mi trigger points i nie było poprawy. Później po jakiś 2 tygodniach już mogę obciążać noge oraz truchtać. Gram w koszykówke wiem ze to nie to forum ale często też biegam i ten problem jest tylko podczas biegania więc pomyślałem, że ktoś z Was już miał taki problem. Wczoraj Byłem na koszu porzucać serio na lajcie dwutakt zero problemu, naskok nic nie boli, zmiana tempa w zmianie kierunku jest spoko. Czuje w nodze galaretkę. I teraz czego nie rozumiem jak podbiegam pojawia mi się granica bólu ze wiem że zaraz mnie zaboli, jak poczułem to wróciłem do domu porolowalem się i chciałem zobaczyć w którym momencie mnie boli. Zacząłem przyciągać kolano do klatki nie boli, pięta do posladka tylko ból jak przy rozciąganiu. Kładę nogę na podwyższeniu i robie wykrok i doginam nogę nie ma bólu. Na czym to polega ze przy biegu mnie boli a tutaj nie ?
