Sprawa ma się tak - ćwiczę na siłowni od około roku, a od dwóch miesięcy biegam (lekka redukcja).
Karnet na siłowni mi się jednak skończył, w związku z czym wprowadziłem trening ogólnorozwojowy, a dołożyłem biegania (co drugi dzień) i na bieganiu mam zamiar się skupić, przynajmniej do października.
I teraz pytanie. Stosowałem taką dietę.
http://ar.pl/plany/8825a6d44ccf24be3f813bb06f037dc8.png
Gdzie zamiennikami węgli są:
- kasza gryczana/jaglana
- ryż brązowy/biały/parboiled
- ziemniaki
- soczewica
Tłuszczy:
- orzechy włoskie
- awokado
Ogólnie tak w miarę zdrowo się odżywiam, jednak dieta typowo pod ćwiczenia siłowe była układana.
Jednak jak mówię - ćwiczeń siłowych będę miał teraz mniej. Większość dodatkowo bez obciążenia, więc nie będzie takiego parcia na białko raczej.
Korygować to jakoś?
Moje dane
- % tkanki tłuszczowej 10,2%
- % tkanki tłuszczowej w KORPUSIE 14% (tkanka tłuszczowa gromadzi mi się głównie na brzuchu)
Cel wiadomy - redukcja fatu.
Co radzicie? Biegam różnie, interwały po 20 min najczęściej. Aerobowo coraz dłużej, chociaż głównie to była rekreacja dla mnie. Bardziej skupiałem się na interwałach. Jednak ostatnio rekord - 10km i to dobrym tempem poniżej 5min/km. W niedalekich planach może jakiś półmaraton
