Boli ścięgno achillesa

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatnio po biegu zaczęło boleć mnie ścięgno achillesa w lewej nodze. Podczas biegu nie bolało, ostatnie ok. 100 m do domu szedłem i jak wchodziłem po schodach do domu zaczęło mnie boleć. Pierwszy raz mnie to dopadło i na początku myślałem że to pięta mnie boli. Boli mnie przy chodzeniu. Ból bym określił na 6/10 a jak rozchodzę to jest ciut lepiej. W jednym artykule czytałem że można nawet biegać przy takiej kontuzji ale trzeba zmniejszyć kilometraż. Ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie biegania z tym bólem bo mam problem z chodzeniem poza tym bałbym się pogorszenia sytuacji. Mam pytanie do osób których to dopadło ile może trwać przerwa od biegania i wyleczenie tej kontuzji ? Czy wystarczy przerwa od biegania czy przydałaby się wizyta u lekarza ? Dodam tylko że w lewej nodze bolał mnie piszczel ale biegałem pomimo bólu bo nie był to mocny ból poza tym podczas biegu często przestawało boleć tylko się zastanawiam czy po prostu z powodu nadwyrężenia piszczela ścięgno achillesa nie dostało przez to w kość.
PKO
Awatar użytkownika
ziemo
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 08 mar 2014, 21:35
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:34

Nieprzeczytany post

W sumie to nawet lepiej, że boli tak że nie myślisz o bieganiu, mnie tylko "pobolewało" na początku i walczę z zarazą już od roku.
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Byłeś u lekarza ? Robiłeś jakieś badania ? Nadal Cię tylko pobolewa czy coś się zmieniło ?
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 442
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ból we wczesnej fazie kontuzji po rozgrzaniu mięśnia zanika - prawdopodobnie dlatego piszczel przestawał boleć. Potem jest już z tym gorzej :). Nie lekceważ piszczeli, bo kur@stwo potrafi ciągnąć się długo. Z Achillesem, odpukać problemów nie miałem ale rozważyłbym na Twoim miejscu wizytę u specjalisty.

Ja osobiście prawdopodobnie dałbym sobie czas (do maks. 2 tyg), odstawił trening i obserwował nogę. Jeżeli po 2 tyg ból nie ustąpi udałbym się z tym do lekarza lub fizjoterapeuty sportowego. Ale to moje zdanie - kto inny może być odmiennego.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na pewno odstawię bieganie bo boli mnie nawet przy chodzeniu. Myślałem nad wizytą u lekarza rodzinnego tylko nie wiem czy iść od razu czy poczekać kilka dni, może przestanie boleć. Narazie minęły dwa dni i boli tak samo lub nawet trochę bardziej.

Z piszczelem nawet nie miałem pomysłu co mógłbym robić, skoro ból był niewielki i ustępował to po prostu biegałem. Poza tym czasami jak biegałem w lżejszych butach to piszczel nie bolał z tego co pamiętam.
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 442
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rodzinny skieruje Cię do ortopedy. Pytanie ile poczekasz na lekarza NFZ. To może potrwać długo (nawet kilka miesięcy kolejki do specjalisty).
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Jak mocno boli to niestety juz jest za pozno :(. Przerwa moze byc dluzsza niz 2 tygodnie. U mnie trwalo to ponad 2 miesiace.
Pomoglo "but na noc" rozciaganie i masaze stopy i lydki. Buta juz nie zakladam, ale rozciaganie i masaze ciagle robie
Tu pare zdjec z rehabilitacyjnych domowych przyrzadow viewtopic.php?f=2&t=44137&start=15
a tu macji co Cie moze czekac jak zignorujesz sprawe viewtopic.php?f=2&t=43836&start=105
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zaczęło mnie boleć w piątek. W sobotę miałem zaplanowaną wycieczkę do Częstochowy i tam trochę chodziłem i w sobotę i niedzielę bolało nawet mocniej. Dziś już boli mniej. Pójdę chyba do rodzinnego może da mi jakieś maści czy coś. Narazie kiepsko u mnie z kasą, jestem teraz bez pracy i prywatna wizyta narazie odpada chyba że będzie cały czas tak boleć lub gorzej. Dzięki za odpowiedzi. Nie zamierzam lekceważyć tej kontuzji bo sporo się naczytałem w internecie o tym o zerwaniu, naderwaniu ścięgna że ludzie po tej kontuzji są już bardziej narażeni na takie kontuzje w przyszłości. Dzięki za linki.
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 442
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Weź od rodzinnego skierowanie do ortopedy. Fakt, może to potrwać zanim się do niego dostaniesz ale kontuzje też się ciągną. Wizytę zawsze można odwołać żeby nie blokować terminu komuś innemu jeżeli w międzyczasie uporasz się z kontuzją.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 442
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Inna sprawa że wyleczenie to jedno a prewencja drugie. W mojej ocenie warto spotkać się ze specem - być może wprowadzi też w Twój trening elementy (np ćwiczenia) które pozwolą zminimalizować ryzyko kontuzji na przyszłość.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Byłem u rodzinnej lekarki. Skierowania do ortopedy nie dostałem. Dostałem lek przeciwzapalny + ketonal do smarowania. Zaleciła mi też oszczędzać nogę i robić okłady np. z lodu. Jak to nie pomoże wtedy ewentualnie dostanę skierowanie do ortopedy. Mam nadzieję że to pomoże bo dziś jest już trochę lepiej niż wczoraj.
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 442
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powodzenia, trzymam kciuki.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak się teraz zastanawiam czy to jest ścięgno achillesa czy coś innego. Po wizycie u lekarki trochę się pomacałem i jak naciskam boli mnie mniej więcej 1 cm powyżej miejsca gdzie pięta jest najbardziej zaokrąglona do tyłu, jakieś 3-4 cm poniżej poziomu kostki. Po prostu wcześniej jak bolało bardziej ból promieniował i myślałem że boli mnie wyżej. Teraz mogę zlokalizować ból miejscowy jak dotykam na długości ok. 1 cm z tyłu pięty mniej więcej pośrodku między wysokością kostki a dołem pięty.
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tzw. zbita pięta może też wskazywać na rozcięgno podeszwowe. Jak również któryś przyczep i parę innych ;)
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na rozcięgno podeszwowe mi to nie wygląda jak patrzę na zdjęciach gdzie to jest. Bardziej skłaniałbym się do przyczepu ścięgna achillesa.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ