Zakupiłem ostatnio obuwie Xr Mission, które ma służyć przy dłuższych wybieganiach (15km) po lesie. Zrobiłem odpowiedni wywiad i dobrałem rozmiar do stopy odpowiednio (ok. Pół numeru większe). Z opisu butów wynika, że przeznaczone są zarówno dla stopy neutralnej, jak i pronującej. Z testu wyczytałem, że mam stopę neutralną i nigdy nie miałem żadnych niedogodności z butami biegowymi (adidas,Nike).
Przy pierwszym biegu w Salomonach poczułem się bardzo wygodnie i pewnie w zaśnieżonym i lekko oblodzonym terenie, świetnie się biegło aż na 5km poczułem coraz mocniejsze uwieranie po wewnętrznej stronie śródstopia (od spodu stopy). Czułem jakby coś się dostało do buta, ale nic w środku nie znalazłem więc zdecydowałem się biec dalej. Tak skatowałem stopy jeszcze przez 6 km. Nazajutrz zeszła skóra z ogromnych bąbli i została bolejąca odkryta stopa od spodu, która długo się leczy...

Pytanie do posiadaczy Rx mission- czy ktoś przechodził podobną katorgę? Czy te buty mają szansę się rozbiegać? Czy można jakoś sobie pomóc wkładką żelową lub ortopedyczną?
Zauważyłem, że w bucie zastosowano nietypowa wkładkę ortholite z gąbkowymi brzegami.
Czy ktoś z forumowiczów miał podobny problem? Czy to moje stopy kompletnie nie nadają się do tych butów? Dodam że z przodu mam sporo luzu w bucie( wydawało się że pasuje jak ulał), ale po dłuższym biegu coraz większy ucisk na śródstopie od spodu po wewnętrznej stronie stopy. But jest ewidentne węższy w tym miejscu i bardzo sztywny.
Nie znalazłem żadnych podobnych przypadków w internecie na ten temat- stąd prośba o poradę

Pozdrawiam