Wiem, że przez internet ciężko coś zdiagnozować.
Ale mam takie pytanie. Ponad m-ce temu uderzyłem się w biodro (pewnie lekko bo nawet nie poczułem za bardzo chyba)
Czasem biegam w górach). Jak „przebieram” nogami czuję lekki dyskomfort (lewa część ciała), nie jest to ból kości etc ale dziwne uczucie.. kującego bólu, nie promieniuję nic..
Załączam na obrazku gdzie boli troszkę niżej niż to czerwone na obrazku. Mam taki dołek i tam.

Ruchomość biodra jest ok. Sprawdzał to fizjoterapeuta. Naciskał z każdej strony i ZERO bólu.
I mam pytania może ktoś coś...
1) Czy stłuczenie może się tak długo goić.. ?(nie robiłem dłużej przerwy) kilka tyg temu przestało boleć po tygodniu przerwy teraz pojechałem w góry znowu zaczęło. Teraz 2 tyg przerwy i w niedzielę pojechałem potruchtać i nawrót…
2) Czy może to być RWA kulszowa czy coś w tym stylu
3) Czy takie objawu wskazują na problemy z kręgosłupem ??
3) Czy usg biodra coś da??
4) Czy zastrzyki sterydowe to rozwiązanie
Może to jakieś zapalenie stawy biodrowego...