bol w prawej nodze na wysokosci 1/3 piszczela od wew. strony
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 02 sty 2015, 14:55
- Życiówka na 10k: 50:19
- Życiówka w maratonie: brak
witam.
borykam sie z bolem w prawej nodze na wysokosci 1/3 piszczela od wewnetrznj strony nogi. bol rozprzestrzenia sie w strone koski a takze na kolano.
jest to bardzo uciazliwe.
mam ten problem juz od kilku miesiecy. czasami jest lepiej czasami gorzej.
ostatnio musialem zrobic sobie przerwe 2 tygodniowa. teraz wrocilem do biegania ale bol nadal jest. robie duzo cwiczen rozciagajacych, silowych i oglonych ale to wszystko na nic. bylem u lekarza. lekarz kazal odpoczac, odstawic bieganie.
ogolnie biegam okolo 100km w miesiacu ale musialem to zredukowac. teraz robie moze 50km ze wzgledu na bol nogi.
buty mam dobre.
probowalem biegac nie po betonie bylo troche lepiej ale chcialbym zeby bylo bez bolu.
macie moze jakies porady?
ps tak czytalem juz inne posty na podobny temat....
borykam sie z bolem w prawej nodze na wysokosci 1/3 piszczela od wewnetrznj strony nogi. bol rozprzestrzenia sie w strone koski a takze na kolano.
jest to bardzo uciazliwe.
mam ten problem juz od kilku miesiecy. czasami jest lepiej czasami gorzej.
ostatnio musialem zrobic sobie przerwe 2 tygodniowa. teraz wrocilem do biegania ale bol nadal jest. robie duzo cwiczen rozciagajacych, silowych i oglonych ale to wszystko na nic. bylem u lekarza. lekarz kazal odpoczac, odstawic bieganie.
ogolnie biegam okolo 100km w miesiacu ale musialem to zredukowac. teraz robie moze 50km ze wzgledu na bol nogi.
buty mam dobre.
probowalem biegac nie po betonie bylo troche lepiej ale chcialbym zeby bylo bez bolu.
macie moze jakies porady?
ps tak czytalem juz inne posty na podobny temat....
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
jaki lekarz cię oglądał? ortopeda?
robiłes np.usg?
przejdź się do dobrego fizjoterapeuty, byc może przyczyna jest błaha, może to 'tylko' wina butów, może masz jakąś wade postawy, zbytnio obciążasz nogę... przez internet porad nie szukaj
pozdrawiam

przejdź się do dobrego fizjoterapeuty, byc może przyczyna jest błaha, może to 'tylko' wina butów, może masz jakąś wade postawy, zbytnio obciążasz nogę... przez internet porad nie szukaj
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
MarcinSok pisze:witam.
borykam sie z bolem w prawej nodze na wysokosci 1/3 piszczela od wewnetrznj strony nogi. bol rozprzestrzenia sie w strone koski a takze na kolano.
Przeczytaj to
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=6241
Nie chce cie martwić,ale jeżeli ból nie pozwala biegać to może być zapalenie okostnej piszczeli.
Ja miałem podobne objawy,koniecznie udaj sie do fizjo lub ortopedy.
U mnie skończyło sie na trzech miesiącach wolnego od biegania i tabletkach przeciwzapalnych
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 lip 2014, 21:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Zdecydowanie fizjoterapeuta, do tego spróbuj masażu poprzecznego i rozluzniajacego cała łydkę. Rozciągaj sie porządnie. Jeśli przyczyna jest przeciążeniową to powinno pomoc. No i ważna kwestia doboru obuwia, moze masz spora pronacje, a to wymusza stosowania butów niwelujących ta wadę lub lepiej stosowanie wkładek.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 02 sty 2015, 14:55
- Życiówka na 10k: 50:19
- Życiówka w maratonie: brak
Chciałem tylko podzielić sie wiadomością. Moze komus sie przyda.
Po wizycie u lekarza i rentgenie...
Bol nadal jest nic nie mam zerwane ani pęknięte ani odpryskniete...
Dostałem naproxen tabletki 500
Ktos to bral juz kiedys?
I ogólnie mam przeczekać, nie biegac, dać odpocząć nodze....
Po wizycie u lekarza i rentgenie...
Bol nadal jest nic nie mam zerwane ani pęknięte ani odpryskniete...
Dostałem naproxen tabletki 500
Ktos to bral juz kiedys?
I ogólnie mam przeczekać, nie biegac, dać odpocząć nodze....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 gru 2014, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może to być złamanie zmęczeniowe piszczela, którego często na rentgenie nie widać. A jeśli tak to trzeba całkowicie odstawić bieganie, bo będzie coraz gorzej.
Ja też przez parę tygodni biegałem z bólem, aż w końcu było tak źle, że nawet z chodzeniem miałem problem. Mimo, że od paru miesięcy nie biegam, to jednak pracowałem fizycznie i noga się nie zrastała, a ból nie ustępował. Aktualnie chodzę o kulach, żeby wreszcie być pewnym, że noga się zrośnie...
Ja też przez parę tygodni biegałem z bólem, aż w końcu było tak źle, że nawet z chodzeniem miałem problem. Mimo, że od paru miesięcy nie biegam, to jednak pracowałem fizycznie i noga się nie zrastała, a ból nie ustępował. Aktualnie chodzę o kulach, żeby wreszcie być pewnym, że noga się zrośnie...

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rezonans magnetyczny albo tomografia może potwierdzić złamanie zmęczeniowe. Przeważnie na rtg tego nie widać.
Przy tym to kilka miesięcy przerwy, dlatego lepiej nie lekceważyć.
Przy tym to kilka miesięcy przerwy, dlatego lepiej nie lekceważyć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
MarcinSok pisze:dzieki za podpowiedzi.
napewno udam sie do fizjo....
przeyszlosc wyglada po prostu super.....
a na poczatku kwietnia czeka mnie maraton
planujesz maraton , jak biegałeś 100 km miesięcznie, a teraz 50 km miesięcznie ? hmm..... chcesz sobie załatwić resztę kończyn
