Bieganie z chorym uchem?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
gofator
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 28 lut 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie biegacze!
Jak w tytule mam pytanie- czy można biegać z chorym uchem
Byłem u laryngologa, który stwierdził, że moje uch jest chore. Obecnie biorę antybiotyk, krople, i leki przeciwobrzękowe. Ucho mnie nie boli natomiast cały czas jest zatkane (nie, nie mam woskowiny).
Lekarz zabronił mi biegania, nawet gdy zatkam ucho i zabezpieczę.
Ogólnie czuję się dobrze, nie mam gorączki nie jestem osłabiony. Wręcz jestem głodny biegania:)
Może ktoś z Was spotkał się już z podobnym problemem. Proszę o odpowiedź
p.s szukałem po googlach i na forum podobnego tematu. Nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi
Dziękuję i Szczęśliwego Nowego Biegowego Roku :)
PKO
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Specjalistą nie jestem ale to chyba zależy od tego, na co twoje ucho choruje ;-) Zresztą, skoro lekarz dał ci odpowiedź wiedząc co to za choroba, to nie wiem dlaczego pytasz ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia. Pewnie robisz to dlatego, że jak piszesz, ucho cię nie boli.
Moja rada jest taka: jeśli chcesz się przekonać jak to jest spać na siedząco, gdy tylko wtedy ból jest na tyle mniej mocny, że da się na chwilę zasnąć, to biegaj z chorym uchem.
Szczęśliwego nowego roku i dużo zdrowia!
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

gofator pisze:Witajcie biegacze!
Jak w tytule mam pytanie- czy można biegać z chorym uchem
Nie można, przy uszach masz np błędnik. Jednak Twoje zdrowie i Twój wybór. Przy przewlekłych stanach drenaż uszu kosztuje parę tysięcy zł, nie polecam... Parę lat temu przerabiałem ten temat u córki.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

na uszach się nie znam, ale bieganie na antybiotyku to kiepski pomysł.
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

a masz jakieś podstawy naukowe mamoKin, że tak stwierdzasz? :usmiech: samo branie antybiotyku nie jest przeciwskazaniem do jakiejś aktywności :usmiech: ludzie demonizują działanie antybiotyków
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

naukowych nie mam, tak mi wskazuje osobiste doświadczenie. myślisz, że demonizuję? :ojoj:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ludzie o wiele za często sięgają po antybiotyki... Jak z katarem, albo trwa 7 dni, albo tydzień ;)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jasne :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

no to wygląda, że powinnam napisać: bieganie na antybiotyku w moim przypadku to kiepski pomysł. wiec odpowiedź jest nie na temat, sorki :taktak:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ludzie przypisują antybiotykom jakąś legendę :lalala:
mnie 'jedynie' przeszkadzają problemy trawienne w związku z antybiotykoterapią :oczko: to może skutecznie zniszczyć trening :bum:

wracając do tematu, w tym przypadku posłuchałabym lekarza :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:Ludzie o wiele za często sięgają po antybiotyki... Jak z katarem, albo trwa 7 dni, albo tydzień ;)
w tym konkretnym przypadku nie wiemy, czy za często :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Jak załapał pseudomonas to cieżko bez antybiotyku się wylizać z tego...
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

katekate pisze:
Tomasz pisze:Ludzie o wiele za często sięgają po antybiotyki... Jak z katarem, albo trwa 7 dni, albo tydzień ;)
w tym konkretnym przypadku nie wiemy, czy za często :usmiech:
O tym konkretnie przypadku napisałem na początku wątku, a o antybiotykach ogólnie :)
gofator
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 28 lut 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Obecnie czuję się dobrze nadal zażeram się antybiotykiem. Ucho po kontrolnym badaniu wygląda lepiej jednak na kolejne pytanie p. Lekarz o bieganie- zabroniła.
Jestem z wykształcenia pielęgniarzem, praktykującym pielęgniarzem. Do czynienia mam z wieloma lekarzami różnych specjalności. Z doświadczenia wiem, że diagnozy się sprawdzają jednak terapia znacząco się różni. Jedni lekarze stosują tony leków, natomiast inni "babcine" sposoby na różne dolegliwości. Moja p Laryngolog (z która miałem przyjemność pracować) jest typem lekarza który właśnie na byle kaszel lub katar wypisuje antybiotyk i siedzenie w domu. Stąd moje pytanie czy ktoś z Was przechodził podobne perypetie z uchem.
Kiedyś przechodziłem porażenie nerwu twarzowego (wynik biegania, gdy przy -10 zatrzymałem się po 5 km by sobie poćwiczyć na drążku) efekt- wygląd twarzy JOKERA. pół twarzy było nieruchome. Do czego zmierzam? Otóż Neurolog, do którego się udałem również zabronił mi jakiegokolwiek ruchu bo może być gorzej, natomiast kazał mi porozmawiać z fizykoterapeutą odnośnie ćwiczeń porażonych mięśni. Na moje stwierdzenie że lekarz zabronił mi biegać fizykoterapeuta się zaśmiał. Powiedział że stan ostry już nastąpił i całość się cofa. Jedynie muszę uważać by nie przewiać tego miejsca ponownie. I Oczywiście mogę biegać. Jak łatwo zgadnąć w ten sam dzień i przez kolejne (15 dni zastrzyków) biegałem jak zazwyczaj i nic się nie wydarzyło. Twarz mam normalną (trochę brzydką ale to tak od urodzenia :) ).
Wydedukowałem sam sobie że skoro stan ostry się cofa, ucho nie boli, nie gorączkuję, to co szkodzi zrobić kilka kilometrów (oczywiście zaopatrzony w czapkę i wacik w uchu). Kolejna sprawa, biegając powodujemy szybszy przepływ krwi przez narządy i tkanki, powodując zwiększony przepływ systemów obronnych przez chore miejsca. de facto szybsze gojenie się miejsc zapalnych ( poprawcie mnie jeśli się mylę).
Wiadomo ucho to śliski narząd znajduje się zbyt blisko "centrum dowodzenia" stąd moje obawy. Ale nie ukrywam, że chętnie pobiegałbym. A perspektywa spędzenia w domu kolejnego tygodnia w bez ruchu jakoś mnie nie napawa optymizmem.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ