czym przemyć ranę na trasie?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
kowalus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 07 sty 2011, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
ostatnio miałem mały wypadek akurat jadąc rowerem w lesie. Poprzecierało mnie trochę, miałem trochę zakrwawione okolice łokcia i łydki.
Przemyłem brud wodą po czym jak stary indianin przeżułem nieco liść zerwanej Babki i sokiem ponacierałem ranę. Myślę, że fajnie odkaziło a przynajmniej zabezpieczyło ranę, po czym dalej kontynuowałem trening :D

Pytanie do forumowiczów - co robicie z ranami, gdy przydazy Wam się wywrotka w środku treningu a nadal możecie trening kontynuować a nie macie nic pod ręką celem zabezpieczenia rany?

pozdro
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

O właśnie, co robić ?

Jakiś czas temu biegnąc boso zraniłam stopę (niby rana niewielka ale duużo krwi :tonieja: ), przetarłam chusteczką (bo akurat miałam) i musiałam wrócić do domu...
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

znajomy mysliwy powiedzial, ze trzeba oddac mocz na rane...
ja osobiscie nie wierze, ze moze pomòc
chociaz... jest literatura o urynoterapi... oraz http://www.leksykonzdrowia.pl/alternaty ... erapia.php
:niewiem:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ślina ma właściwości odkażające, więc można napluć na ranę i na dokończenie treningu się nada. Indiański sposób z babką też niezły, bo to i ślina, i babka.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

to najlepiej plujàca babka...ktòra sika
bapacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
Życiówka na 10k: 39:48
Życiówka w maratonie: 3:09:32
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ze mnie jest taka pierdola że w ciągu ostatnich dwóch tygodni dwa razy wracałem poobdzierany z treningów :echech: . Po prostu wstaję i biegnę dalej. W domu biorąc prysznic przemywam "rany" mydlem i uważam żeby nie zakrwawic ubrania. Jeżeli nie masz naprawdę poważnych obrażeń to nie ma sensu używać żadnych opatrunkow bo tylko opóźnia to gojenie
pitgw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 15 paź 2013, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Z tym moczem to jak najbardziej (ale własnej produkcji). No i nie przesadzajmy, opatrzyć ranę, czy zdezynfekować można po treningu. Nawiasem mówiąc, gdybyście widzieli mnie po ostatnim Katorżniku i moje zadrapania+błoto i syf. Potraktowałem rany spirytusem dopiero po kilku godzinach i wszystko jest ok.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

:orany: Aż tak zdesperowana to chyba nie będe... :ojoj:
maniekbiega
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 14 maja 2018, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wolę po treningu w domu przemyć ranę potem posmarować maścią z antybiotykiem i jest ok. Ja mam nie wielkie odarcia po treningu.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maniekbiega pisze:Ja wolę po treningu w domu przemyć ranę potem posmarować maścią z antybiotykiem i jest ok. Ja mam nie wielkie odarcia po treningu.
I w czym ci ma niby ta maść pomóc? Żeby nie było problemów, to trzeba być zaszczepionym przeciw tężcowi. Nawet jak po konkretnej pocharatce pojechałem do szpitala, to mi żadnych maści ani antybiotyków nie przepisywali, tylko zdezynfekowanie octeniseptem i zastrzyk przeciw tężcowy. Przez takie bezmyślne stosowanie antybiotyków dokładasz cegiełkę do cofania ludzkości w obszarze medycyny do XIX wieku, bez możliwości powrotu.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przestańcie wyjaławiać swoje mózgi.... Żyję pół wieku i na bzdety to jest twarda dupa. Rany "zsypywało" się piachem w dzieciństwie. A wy na byle bzdurę jakieś szczepienia i/lub antybiotyk... Z jakiego powodu?? Poza tym Maniek napisał "już" swój drugi post w temacie sprzed 4 lat!!! Trzeci będzie z reklamą maści na ból dupy :hejhej: :hej:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Przestańcie wyjaławiać swoje mózgi.... Żyję pół wieku i na bzdety to jest twarda dupa. Rany "zsypywało" się piachem w dzieciństwie. A wy na byle bzdurę jakieś szczepienia i/lub antybiotyk... Z jakiego powodu?? Poza tym Maniek napisał "już" swój drugi post w temacie sprzed 4 lat!!! Trzeci będzie z reklamą maści na ból dupy :hejhej: :hej:
O wypisywaniu bzdur na temat antybiotyków wypowiedziałem się jeden post wyżej.

Co do szczepień: z takiego powodu, że gdybyśmy nie byli w dzieciństwie obowiązkowo nimi objęci, to przy opisywanym tu przez ciebie podejściu mógłbyś skończyć jako jeden z wielu, którzy w trumnie wyglądali by jak ciała przedstawione na tych zdjęciach.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"to przy opisywanym tu przez ciebie podejściu"

A jakie jest moje podejście do szczepień?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie mam większego pojęcia o twoim podejściu do szczepień, choć być może dałeś pewną wskazówkę pisząc coś o "wyjaławianiu mózgów".

Pisałem tam o twoim beztroskim podejściu do odkażania ran, które nie wiązało się z ryzykiem tej śmiertelnej choroby właśnie dlatego, że byłeś regularnie obowiązkowo szczepiony m.in. przeciw tężcowi. Przy czym niczego nie zmienia tu fakt, że do dziś byłeś nie świadomy tego wielkiego luksusu i pokpiwasz sobie z tego.

Skoro już zdradziłeś się ze swoim wiekiem to podpowiem, że najprawdopodobniej jesteś w okresie, w którym powinieneś przyjąć "przypominającą" dawkę szczepionki, jeśli chcesz zachować odporność bez potrzeby jej odbudowywania sekwencją trzech dawek.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"że do dziś byłeś nie świadomy"
A skąd to wiesz? Wiesz więcej o mnie niż ja? :hejhej: :hej:
ODPOWIEDZ