boczne przyparcie rzepki

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
goodmorning
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 11 gru 2011, 10:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Od dłuższego czasu walczę z bólami nogi i po badaniach rezonansu, wizycie u ortopedy i dwóch fizjoterapeutów w końcu udało się trafnie zdiagnozować problem. Tak mi się przynajmniej wydaję po dzisiejszej wizycie u fizjoterapeuty który potrafił dokładnie powiedzieć w którym momencie poczuje ból. Tym mnie przekonał do postawionej diagnozy czyli bocznego przyparcia rzepki. Jeszcze do pewnego momentu udawało mi się z tym biegać ale od trzech dni problem mam nawet przy chodzeniu. Rzepka trzeszczy, przeskakuje, podrażnia nerwy co objawia się bólem. Kolano ściągane jest do środka co czuję przy chodzeniu. Leczenie jakie zaproponował to : 3 rodzaje zabiegów fizjoterapeutycznych ( jonoforeza, pole magnetyczne, laser) zabiegi manualne i zestaw ćwiczeń do wykonywania w domu. Stwierdził, że po dwóch tygodniach ( 10 dni zabiegów) rzepka wróci do prawidłowego ustawienia i mogę wrócić do aktywności fizycznej. Koszt całego leczenia to 800 zł co jeszcze nie jest dla mniej najbardziej przytłaczające, lecz fakt że do tej kliniki mam 50 km i codziennie musiała bym dojeżdżać i stąd moje pytanie i wątpliwości czy warto i czy nie ma innej metody? Czy faktycznie jest on w stanie w dwa tygodnie się z tym uporać a innymi metodami będzie to dużej trwało? Jeśli ktoś z tym walczył i ma jakieś doświadczenie proszę o porady i sugestie. Rozpoczęcie leczenia wstępnie ustaliliśmy na poniedziałek więc mam kilka dni do namysłu.
Z góry dzięki
PKO
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Problem raczej poważny i sam nie przejdzie. Kluczowe są dwa elementy terapii,...
1. Terapia manualna, praca z terapeutą.
2. Praca własna w domu. Terapeuta musi dać Ci zestaw ćwiczeń do domu.
Zabiegi fizykalne raczej stymulują psychikę a nie rzepkę. Wiecej dobrego przyniesie schładzanie przy użyciu worka z żelem. Warto kupić w Aptece, przydaje się na różne sportowe dolegliwości. W Polsce dosyć chętnie stosuje się laser, magneto, itp, na zachodzie w USA, bazuje się raczej na pracy z rehabilitantem. Gdybyś napisał skąd jesteś, może by ktoś podpowiedział jakiego terapeutę.
Warto też, niezależnie wspomagać się lekami na odbudowę chrząstki w kolanie. Oczywiście, mam na myśli lek, który Ci lekarz przepisze na recepte a nie suplement zaczynające się w nazwie na Artro,.... Te wszystkie "Artro,..." stymulują portfel producenta a nie chrząstkę biegacza. Na kolano należy zażywać,...Arthryl a następnie Structum500.
goodmorning
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 11 gru 2011, 10:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie wiem, że czeka mnie sporo pracy i ćwiczeń nad prawidłową pracą mięśnia czworogłowego który spowodował ten stan. Tak określił fizjoterapeuta. Zabiegi fizjoterapeutyczne to pewnie dodatek do uśnieżenia bólu i je akurat mogę bez problemu wykupić u siebie w mieście- Malbork - 50 km do Gdańska. Tam właśnie mam jeździć na te zabiegi co trochę może być uciążliwe dlatego zastanawiam się co w tym wypadku robić. Może ktoś zna jakiegoś fizjo z tych okolic co by zastosował terapie manualną raz czy kilka razy a nie 10 dni i zalecił dobry zestaw ćwiczeń bo tak jak mówię zabiegi mogę wkupić u siebie i oszczędzić dwie godziny na dojazdy plus czas zabiegów. Nogę schładzam od razu po wstaniu z łóżka zimny masaż prysznicem potem maść końska chłodząca. Do tego póki co dwie łyżeczki żelatyny na 100 ml wody.
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Walczyłem z przyparciem rzepki w lewym kolanie, ale możliwe, że nie miałem tak ostrego stanu, jak wynika z Twojego opisu.
Pomogły mi proste ćwiczenia (Kledzikowe - raczej łatwo znajdziesz), jednak trwało to chyba dłużej niż cztery tygodnie (może przy większej determinacji, regularności i częstotliwości da się szybciej?). Zresztą teraz, czasami, też się to kolano jeszcze odezwie, wtedy wracam do ćwiczeń i wnet przechodzi.
PS. Z tą żelatyną to o co chodzi?
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
goodmorning
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 11 gru 2011, 10:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poprzedni fizjoterapeuta ( w zasadzie bardziej masażysta bo przyparcia nie rozpoznał jedynie rozmasował mięśnie) podsunął pomysł z żelatyną i po przeczytaniu kilku artykułów właśnie go praktykuje od kilku dni. Mianowicie 2 łyżeczki żelatyny na 100 ml ciepłej wody pić codziennie przez dwa miesiące. Działa dobrze na stawy, ścięgna, problemy reumatologiczne. Zaszkodzić nie zaszkodzi a koszt takiej kuracji to grosze biorąc pod uwagę różne specyfiki z aptek bez recepty które kosztują fortunę a ich działanie to często placebo. Ja osobiście dodaję ten roztwór do jogurtu i robię sobie sernik na zimno ale to chyba nie ma znaczenia w działaniu:). A czy ćwiczeniami bez stymulacji manualnej uda się przywrócić rzepkę na prawidłowy tor? Jutro chcę się udać do prywatnej placówki rehabilitacyjnej u siebie w mieście żeby się dowiedzieć czy wykonują jakąś terapie manualną w tym kierunku. Coraz częściej jednak mam wrażenie, że panuje zbyt duże przyzwolenie na nadawanie sobie tytułów i zawodów biorąc pod uwagę prawdziwe kompetencję. Przykładowo kilka tygodni temu w najbardziej "renomowanym" serwisie rowerowym produkującym nawet rowery pod własną marką stwierdzono że serwisu takiej piasty jaką posiadam w rowerze oni nie przeprowadzą bo się na tym nie znają. Grunt, że chociaż się do tego przyznali. Gdyż lekarze specjaliści nie zawsze to robią.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Zaskakujące jest to, że w tak młodym wieku masz taki problem. Ze wzmacnianie mięśnia czterogłowego, ostrożnie. Ja musiałem, jak raz wzmacniać glowę przyśrodkową mięśnia czterogłowego. Uważaj też na rower. Nie wierze aby w Malborku nie było dobrego terapeuty. Najlepiej z polecenia. Może jest jakaś amatorska, grupa biegowa w Malborku, tacy ludzie zwykle są skarbnicą wiedzy,....
Dodatkowo,...po googluj trochę,...
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... &code=2605
goodmorning
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 11 gru 2011, 10:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To pewnie pozostałości po dawnych schorzeniach bo w wieku 12 lat zaczął się problem z chondromalacją co skończyło się dwoma zabiegami altroskopowymi gdzie po pierwszym prawie 8 miesięcy chodzenia o kulach. Drugi zabieg doprowadził nogę do ładu i tu mogę polecić dr. Zarzyckiego z Gdyni. Potem długa, długa przerwa w bieganiu. Potem na studiach AWFiS powrót tak amatorsko. Wychodzę jednak z założenia, że jeśli ktoś mi mówi w wieku 26 lat ( czyli rówieśniczym) - "chciałabym/chciałbym biegać ale nie mogę biegać, kolano mnie boli i lekarz zabronił " to rodzaj inwalidztwa bo nie wyobrażam sobie jak można w tym wieku uznać, że tak pierwotna i naturalna forma ruchu może być zabroniona ze względu na stan kolan.

Rower teraz odstawię bo ponoć przyparcie jest dość charakterystyczne dla kolarzy. W dodatku zaczęłam odczuwać, że nogę mi ściąga na ramę i uderzam kolanem o ramę. Jutro pojeżdżę, popytam i mam nadzieję, że dojazdy nie będą koniecznie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ