POWRÓT PO PRZERWIE W BIEGACH I BÓL W KOLANIE

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
gruberss
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 02 cze 2014, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Moja przygoda z bieganiem zaczeła się rok temu po rzuceniu palenia. Na początku nie mogłem przebiec w jednym ciągu więcej niż 10 min ( dodam, że mam nadwagę , waże ok. 90kg przy wzroście 176cm ) Po kilku miesiącach intensywnych treningów ( biegałem 5 razy w tygodniu ) z planem " od 0 do 60 minut biegu bez przerwy " moja kondycja wywindowała do góry ( biegałem 1:05 - 12.5 km ) a waga spadła o 12kg , oczywiście prócz biegania stosowałem dietę.
W życiu bym nie pomyślał, że bieganie może dawać tyle szczęścia/ satysfakcji :hejhej: Jednak wraz ze zmianą czasu, krótszym dniem i innymi jesiennymi czynnikami musiałem przestać biegać, ponieważ po powrocie z pracy było już za ciemno na bieganie, a kluby fitnes raczej mnie nie przekonują, jestem samotnikiem i wole trenować sam. Przerwa trwała aż do maja ( MOJA NAJGORSZA DECYZJA, ŻEBY PRZESTAĆ TRENOWAĆ ) waga znowu podskoczyła do 90kg :wrrwrr:
Plusem jest to, że organizm bardzo szybko przystosował się do ponownego wysiłku. Planowałem zacząć od 5km, jednak zauważyłem, że po dwóch tygodniach mogę przebiec 12km - 4km, minuta marszu i tak x3. W tamtym tygodniu biegłem już ten dystans z dwoma przerwami na minutowy marsz, a nawet udało się przebiec 13km. Tyle, że po treningu pojawił się problem z bolącym lewym kolanem :smutek: Nie jest to może wielki ból, ale odczuwalny po treningu, podczas biegu jakby zanika, ale pojawia się po zatrzymaniu. Napewno jest to spowodowane moją wagą, ale nie chcę znowu odstawiać biegania, tzn biegania 5 razy w tygodniu. Wg. Was powinienem zmniejszyć dystans czy biegać co drugi dzień czekając na zbicie wagi ? Jutro idę zapisać się do specjalisty, ale na kasę chorych mogę czekać i kilka miesięcy ;/

Podczas biegu nie odczuwam bólu, ale im więcej czytam o kontuzji kolana tym bardziej uświadamiam sobie, że nie mogę tego ignorować. Dziś zrobię sobie przerwe w bieganiu licząc, że może ból ustapi i rano obudzę się już bez defektu, a może Wy mi coś doradzicie ?

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.
PKO
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zimą nawet w domu można ćwiczyć - filmów na YT jest od groma na HITT, cardio i inne, czy choćby męczyć orbitreka bądź rowerek.
Kolano wylecz, jak ból całkiem przejdzie (choćby i za 15 dni!) biegaj co drugi dzień i mniejszy dystans, szkoda nóg. Powoli spadnie waga i będziesz mógł bardziej poszaleć ;) Po co teraz tak szarżujesz?
Awatar użytkownika
ElVis_Pń
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 30 maja 2014, 19:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Proponuje rozgrzewkę łącznie z przysiadami.
Na początku również odczuwałem lekkie bolączki kolan, odkąd robię przysiady i wybrałem miękkie podłoże nie wiem co to ból kolan ;)
Że nie wspomnę o butach z odpowiednią amortyzacją ;)
gruberss
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 02 cze 2014, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Forsuje sie dla dwoch powodow i nie wiem ktory jest wazniejszy. Po pierwsze to zrzuceniu jak najszybciej wagi, po drugie dla satysfakcji ktora daje ukonczenie biegu. W tym tygodniu bede biegal co dwa dni, zobaczymy czy bol bedzie mniejszy.

Masz racje, ze mona cwiczyc w domu, ale to juz mnie nie wkrecilo i waga rosla :smutek:
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

gruberss pisze: Masz racje, ze mona cwiczyc w domu, ale to juz mnie nie wkrecilo i waga rosla :smutek:
Waga rosła od jedzenia, mniej ćwiczeń to i mnie kalorii jest potrzebnych :hej:

Oba powody są dobre, jednak po "przegięciu" można skończyć z kontuzją, która wyeliminuje bieganie na wiele tygodni. Internet wiele w tym nie pomoże, trzeba słuchać własnego ciała i czasami zwolnić :) Wolniejsze chudnięcie z reguły jest bardziej skuteczne, w sumie najważniejsza jest chyba systematyczność w tym wszystkim.
gruberss
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 02 cze 2014, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

biegam co drugi dzien i coraz mniej jest odczuwalny bol :hejhej: a diete stosuje co dzien, musi byc dobrze
e7th04sh
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 03 cze 2014, 12:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale odwiedź lekarza. Na bieganie zawsze jest czas, a to, że przestaje boleć to nic nie znaczy. Mięśnie przestają boleć jak się trenują, ale np. kości przestają bolec jak się uniewrażliwiają na ból a to wcale nie jest jednoznacznie dobre. Lekarz powie jak to widzi, szczególnie z tą nadwagą - ja bym na Twoim miejscu biegał nieco mniej i uzupełniał to ćwiczeniami na spalanie tłuszczu nie obciążającymi stawów. Do dłuższych dystansów przecież możesz wrócić jak będziesz chudy - a będziesz, boś chwat.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ