Witam 2 tygodnie temu fatalnie upadłem na nogę było niby wszystko okej.. jednak na drugi dzień już kolano było mocno opuchnięte.. Zebrał się płyn w kolanie który ograniczał ruchomość.. poradziłem sobie z nim po 4 dniach. Znajomy fizjoterapeuta badając mnie i sprawdzając stwierdził że uszkodzeniu uległa łąkotka.. mówie no nic wyrok.
Dziś jestem już mądrzejszy.. byłem u ortopedy.. Zrobił mi USG które pokazało delikatne podwinięcie łąkotki..
Chciałem pobiec w Cracovia Maraton i powiedział że muszę zrezygnować że albo 4 tygodnie odpocznę albo potem narobie gorszej biedy.
Powiedzcie mi czy jest duża szansa że łąkotka się odwinie na swoje miejsce? Sam stwierdził że szansa jest duża, a jeśli nie to artroskopia i czeka się na nią rok :D - kochana służba zdrowia..
Miał ktoś podobny przypadek do mojego?
Przyznam szczerze że w zeszłym tygodniu przejechalem rowerem 40 km i przebiegłem 57 km i po biegu 20 km czułem że mój staw kolanowy jest mniej sprawny zebrał się płyn.. powodował ucisk i ból.
Pozdrawiam;)
Podwinięta łąkotka, delikatny strzał w kolanie
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 29 gru 2011, 21:14
- Życiówka na 10k: 36:58
- Życiówka w maratonie: 3:12:31
- Kontakt:
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hej, jak się ma Twoja łękotka? Czy objawy podwinięcia to lekkie przeskakiwanie w kolanie czy coś innego? Dopytuję, gdyż coś mi przeskakuje po zewnętrznej stronie jednego z kolan przy mocniejszym zginaniu i próbuję wyczaić co za cholerstwo.Kravis pisze: Dziś jestem już mądrzejszy.. byłem u ortopedy.. Zrobił mi USG które pokazało delikatne podwinięcie łąkotki..