Napięcie i bół łydek podczas chodzenia.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Mhonar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 09 kwie 2014, 10:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, portal bieganie.pl sledze juz od dawna, na forum postanowilem zarejestrowac sie dzisiaj z uwagi na fakt ktory mnie zaniepokoil. Problem dotyczy zagadnienia ktore ujalem w temacie, mianowicie dzisiaj rano idac po samochod po przejsciu ok 300-400m poczulem bol i mocne napiecie lydek ktoro ustepowalo gdy sie zatrzymywalem. Lydki byly napiete do tego stopnia ze niemal uniemozliwialo mi to szybkie chodzenie (na codzien chodze bardzo szybko) .
Podobne objawy mialem juz kilkukrotnie. Przed bieganiem, tj. treningiem wlasciwym, ide dosyc szybkim tempem na miejsce "startu" i bywalo tak ze w trakcie tego marszu jak i pozniej, kilka minut biegania odczuwalem w/w dyskomfort. Na chwile obecna nie bylem w stanie powiazac suplementow/uzywek z w/w problemem.
Wczoraj wypilem pare piw, dzisiaj rano thermo speed (zgodnie z dawkowaniem) .
Czy w/w napiecie i bol moze byc spowodowane wyplukaniem elektrolitow przez alkohol badz kofeine zawarta w thermo speedzie?
Uzupelnic diete w magnez/potas ?

Pozdrawiam i witam jednoczesnie wszystkich forumowiczow z racji tego iz jest to moj pierwszy post.
PKO
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Połaczenie Thermo Speed z kilkoma piwami musi dawać efekty :D
Po co Ci jakieś środki na odchudzanie? Diete stosuj, zamiast faszerowania się takim czymś.

Rozciągasz się? Możesz spróbować rozlunić łydkę za pomocą jakieś wałka do masazu.
Mhonar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 09 kwie 2014, 10:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Panowie, nie robmy jaj i zamieszania. To ze zarejestrowalem sie dzisiaj i mam jednego posta nie oznacza ze nie mam pojecia na temat zdrowego odzywiania sie, suplementacji i treningu.
Wspomnialem o piwie i spalaczu gdyz byc moze ma to bezposredni badz posredni zwiazek z owym napieciem miesni. A fakt wypicia kilku piw nie oznacza ze nie odzywiam sie zdrowo. Nie startuje w zawodach kulturystycznych by z dokladnoscia do kilku gram ukladac sobie drakonskie diety i nie pozwalac sobie na dzien odstepstw. Kwestie mojej diety i treningu mozemy omowic w odpowiednim temacie, odpowiedniego dzialu.
Tutaj chcialbym sie skupic na tym co mnie zaniepokoilo. Rozciaganie jak najbardziej stosuje po treningu. Problem w tym ze mialem dwa dni przerwy wiec napiecie miesni nie jest raczej zwiazane z treningiem.
Rozluzniac lydke walkiem do masazu? Problem wystepuje jedynie w trakcie chodzenia, tj. zauwazylem to dzisiaj rano. Do 2h powinienem wyjsc pobiegac wiec sprawdze czy dalej sie utrzymuje.
Odstawie TS, jesli nie przejdzie, dalej bede szukal przyczyn. Chyba ze ktos mial podobny problem, ewentualnie orientuje sie co moze byc przyczyna.

Pozdrawiam.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Doświadczony zawodniku ;) Alkohol i kwas mlekowy przerabia wątroba. Z wiekiem jej wydolność i wydajność maleje. Oczywistym też jest że i alkohol i kawa i kofeina wypłukuje to o czym wspomniałeś. No ale to wiesz przecież... Kilka piw nie ma miejsca w zdrowym odżywianiu! Chyba, że na miesiąc, to okej. Coś źle pojmujesz. Popiję parę piw, ale zdrowo zagryzam, nie czipsami, więc zdrowo odżywiam się ;) Dobre :hej:
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mhonar pisze: Rozciaganie jak najbardziej stosuje po treningu. Problem w tym ze mialem dwa dni przerwy wiec napiecie miesni nie jest raczej zwiazane z treningiem.
Rozluzniac lydke walkiem do masazu?
Ból łydek może sugerować przemęczenie mięśni.Lepiej daj odpocząć nogom kilka dni.Ważne jest prawidłowe rozciąganie sie i rozgrzewka.
Miałem podobne problemy(dysbalans mięśniowy plus nieprawidłowe rozciąganie,czasem jego brak po treningu)powodowały zbyt mocne obciążenie mięśni łydek i w efekcie zapalenie okostnej piszczeli.Trzy miesiące bez biegania przez własna głupotę,a pierwszym sygnałem były właśnie cały czas napiete łydki i jakby gorące.Wałek,czy butelka jak najbardziej wskazana do masażu i nie zapominaj o regeneracji,pzdr.
blik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2014, 10:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dobrym pomysłem jest masaż po każdym treningu. może też warto pomyśleć o lżejszym treningu. z kolei jesli chodzi o magnez to obowiązkowo w połączeniu z potasem.
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mhonar pisze:Panowie, nie robmy jaj i zamieszania. To ze zarejestrowalem sie dzisiaj i mam jednego posta nie oznacza ze nie mam pojecia na temat zdrowego odzywiania sie, suplementacji i treningu.
Wspomnialem o piwie i spalaczu gdyz byc moze ma to bezposredni badz posredni zwiazek z owym napieciem miesni. A fakt wypicia kilku piw nie oznacza ze nie odzywiam sie zdrowo. Nie startuje w zawodach kulturystycznych by z dokladnoscia do kilku gram ukladac sobie drakonskie diety i nie pozwalac sobie na dzien odstepstw. Kwestie mojej diety i treningu mozemy omowic w odpowiednim temacie, odpowiedniego dzialu.
Tutaj chcialbym sie skupic na tym co mnie zaniepokoilo. Rozciaganie jak najbardziej stosuje po treningu. Problem w tym ze mialem dwa dni przerwy wiec napiecie miesni nie jest raczej zwiazane z treningiem.
Rozluzniac lydke walkiem do masazu? Problem wystepuje jedynie w trakcie chodzenia, tj. zauwazylem to dzisiaj rano. Do 2h powinienem wyjsc pobiegac wiec sprawdze czy dalej sie utrzymuje.
Odstawie TS, jesli nie przejdzie, dalej bede szukal przyczyn. Chyba ze ktos mial podobny problem, ewentualnie orientuje sie co moze byc przyczyna.

Pozdrawiam.
mialem ci po 1 poscie napisac jak to wyleczyc bo problem banalny ale po drugim poscie zmienilem zdanie, to ze zarejestrowales sie po to zeby takie banalne pytanie zadac swiadczy o ignorancji dotyczacej podstaw zywienia i biegania, to ze uzywasz jakichs spalaczy tłuszczu do zrzucanai wagi sugeruje chodzenie na łatwizne i uleganie marketingowi a wiec brak samodzielnosci

ponadto z tego posta wynika duza buta jak na poczatkującego, powtarzam rozwiazanie problemu w internecie mozna znalezc w 30 min

zamiast sie rzucac spokojnie zdobywaj wiedze
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ