Komentarz do artykułu Dlaczego warto przemyśleć zostanie wege-biegaczem?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Dlaczego warto przemyśleć zostanie wege-biegaczem?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Rozumiem ze kazdy ma swoje schizy ale pisanie czegos takiego jest ponizej jakiegokolwiek poziomu:
WEGE jako styl życia jest przeznaczony tylko dla ludzi cierpliwych ponieważ kilkudziesięcioletni staż zapychania swojego organizmu śmieciami ma swoje konsekwencje, które trzeba odpokutować.
Jest dla ludzi mądrych, którzy rozumieją co czytają i wprowadzają to w życie, a nie idą z prądem, dziwiąc się potem dlaczego nie jest tak jak to było mówione w reklamie. Jest też dla ludzi ciekawych, którzy za wszelką cenę szukają prawdy. Zatem jeżeli pasujesz do tego opisu to zapewne możesz przejść dalej i czytać.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12414
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rzecz w tym, że większość ludzi nie ma schiz, bo nie ma natury badacza. Jeśli ktoś istotnie zagłębi się w jakiś temat, to sposób w jaki potem o tym opowiada przesycony jest pasją poszukiwań. To wymaga odwagi i determinacji, ponieważ wystawiamy swoje poglądy na publiczny osąd. Poza tym artykuł Michała wcale nie jest bardziej nawiedzony od tekstów doktora Jakuba Czaji, z tą jednak różnicą, że za tym drugim stoi oficjalna dietetyka i nauka, dlatego nie musi z niczego tłumaczyć się. Skłania to do pewnej refleksji. Otóż mając za sobą potężne plecy można pisać dla ludzi głupich, którzy nie rozumieją co czytają i idą z prądem...
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Wiedziałem, że ten tekst będzie skomentowany jako pierwszy. Fantom zachęcam, żebyś zrobił pewien eksperyment. Spróbuj jeść pokarmy roślinne i pić świeże soki warzywno owocowe przez miesiąc i potem powiesz jak się czułeś i czy ten tekst rzeczywiście jest poniżej poziomu?
Druga sprawa jest taka, że to prawda i nie da się być WEGE od tak! Trzeba na prawdę sporo przeczytać i zrozumieć, powalczyć ze słabościami, ale nagroda za ten trud jest na prawdę wartościowa.
To trochę tak jak z byciem trenerem, można skończyć specjalizacje i mieć papierek, ale nie mieć o tym zielonego pojęcia. A prawda jest taka, że w tej chwili najlepszym trenerem na świecie niestety nie jest człowiek z papierkiem tylko Brat Colm który jest nauczycielem geografii.
Druga sprawa jest taka, że to prawda i nie da się być WEGE od tak! Trzeba na prawdę sporo przeczytać i zrozumieć, powalczyć ze słabościami, ale nagroda za ten trud jest na prawdę wartościowa.
To trochę tak jak z byciem trenerem, można skończyć specjalizacje i mieć papierek, ale nie mieć o tym zielonego pojęcia. A prawda jest taka, że w tej chwili najlepszym trenerem na świecie niestety nie jest człowiek z papierkiem tylko Brat Colm który jest nauczycielem geografii.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Artykuł na poziomie typowej wegetariańskiej strony, nie wiem po co takie coś powielać. Wolałbym coś bardziej merytorycznego, z czym można podystkutować, a nie wyznanie wiary.
A tak, no przepraszam, wege jest dla ludzi cierpliwych i mądrych, antylopa widłoroga (a najszybszym ssakiem jest gepard, odżywiający się wyłącznie mięsem ) i te gnijące kawałki mięsa w przewodzie pokarmowym mnie pokonały .
Wychodzi na to, że wystarczy być wege i wtedy nawet nad kadencją nie trzeba pracować. Ciekaw jestem czy w dalszych artykułach coś się poprawi, ale nie mam jakoś wielkich złudzeń.
Nie czułem się cierpliwszy i mądrzejszy będąc wege, a byłem nim dobre dziesięć lat. Z perspektywy diety uważam ten czas za równie stracony co czas spędzony na typowej diecie zachodniej. U której podstaw leżą produkty mączne, owoce i warzywa, oraz nabiał, czyli produkty czysto wegetariańskie.
A tak, no przepraszam, wege jest dla ludzi cierpliwych i mądrych, antylopa widłoroga (a najszybszym ssakiem jest gepard, odżywiający się wyłącznie mięsem ) i te gnijące kawałki mięsa w przewodzie pokarmowym mnie pokonały .
Wychodzi na to, że wystarczy być wege i wtedy nawet nad kadencją nie trzeba pracować. Ciekaw jestem czy w dalszych artykułach coś się poprawi, ale nie mam jakoś wielkich złudzeń.
Nie czułem się cierpliwszy i mądrzejszy będąc wege, a byłem nim dobre dziesięć lat. Z perspektywy diety uważam ten czas za równie stracony co czas spędzony na typowej diecie zachodniej. U której podstaw leżą produkty mączne, owoce i warzywa, oraz nabiał, czyli produkty czysto wegetariańskie.
The faster you are, the slower life goes by.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Dzięki za krytyczne spojrzenie od czegoś trzeba zacząć. Stopniowo będą pojawiać się kolejne artykuły jedne bardziej inne trochę mniej związane z bieganiem, ale nie da się wszystkiego łączyć z bieganiem.
Klosiu powiedz mi czy piłeś codziennie soki będąc weganem, czy suplementowałeś codziennie odpowiednio witaminę b12 i witaminę C?
Klosiu powiedz mi czy piłeś codziennie soki będąc weganem, czy suplementowałeś codziennie odpowiednio witaminę b12 i witaminę C?
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12414
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rozważania przestają być typowe dla stron wegetariańskich, gdy zmieni się perspektywę. Wysokie góry pozwalają na skuteczną weryfikację lekkostrawności czy pożywności jakiejś diety. 4000 m n.p.m. wymuszają już jakąś dyscyplinę żywieniową. Moje obecne doświadczenia z wystawianiem organizmu na teoretycznie jeszcze wyższe wysokości potwierdzają pewne obserwacje autora, nawet jeśli jest to dość odległe zagadnienie od prezentowanego tutaj.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
- Życiówka na 10k: 39:48 min
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
- Lokalizacja: Polska B
Z tym gepardem to bym uważał o tyle, że sprinter z niego a nie maratończyk Kondycji ma na kilkadziesiąt sekund a potem lipa na pół dnia.klosiu pisze:Artykuł na poziomie typowej wegetariańskiej strony, nie wiem po co takie coś powielać. Wolałbym coś bardziej merytorycznego, z czym można podystkutować, a nie wyznanie wiary.
A tak, no przepraszam, wege jest dla ludzi cierpliwych i mądrych, antylopa widłoroga (a najszybszym ssakiem jest gepard, odżywiający się wyłącznie mięsem )
- aro05
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 20 cze 2012, 14:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze dieta to bardzo ale to bardzo delikatny temat do dyskusji. Jak wszedzie, potrzebna jest odrobina dystansu. Oczywiscie dystans ten jest bardzo trudno zachowac bo czesto za sposobem zywienia idzie pewien swiatopoglad.
Jesli chodzi o mnie, to wlasciwie z dnia na dzien zrezygnowalem z jedzenia miesa, stalo sie to po przeczytaniu ksiazki Scotta Jurka. Poprostu postanowilem sprobowac i przekonac sie jak moj organizm zareaguje. Byc moze bylo mi latwiej, bo moja zo na przez 10 lat nie jadla miesa i czesto opowiadala mi o tej lekkosci...
Dzis mijaja 2 miesiace i musze przyznac, ze jestem bardziej niz bardzo zadowolony. Jakis czas przed rezygnacja z miesa, wprowadzilem dwie inne modyfikacje. Mianowicie ograniczylem do minimum wszelkie slodycze (jem suszone owoce i slodycze przygotowane w domu) i stosuje wysokie dawki witaminy C.
Te trzy modyfikacje wplynely bardzo pozytywnie na moj organizm.
Ciesze sie, ze ten temat zostal poruszony. Mam nadzieje, ze z osobami zainteresowanymi normalna dyskusja, bedziemy mogli powymieniac nase doswiadczenia.
Jesli chodzi o mnie, to wlasciwie z dnia na dzien zrezygnowalem z jedzenia miesa, stalo sie to po przeczytaniu ksiazki Scotta Jurka. Poprostu postanowilem sprobowac i przekonac sie jak moj organizm zareaguje. Byc moze bylo mi latwiej, bo moja zo na przez 10 lat nie jadla miesa i czesto opowiadala mi o tej lekkosci...
Dzis mijaja 2 miesiace i musze przyznac, ze jestem bardziej niz bardzo zadowolony. Jakis czas przed rezygnacja z miesa, wprowadzilem dwie inne modyfikacje. Mianowicie ograniczylem do minimum wszelkie slodycze (jem suszone owoce i slodycze przygotowane w domu) i stosuje wysokie dawki witaminy C.
Te trzy modyfikacje wplynely bardzo pozytywnie na moj organizm.
Ciesze sie, ze ten temat zostal poruszony. Mam nadzieje, ze z osobami zainteresowanymi normalna dyskusja, bedziemy mogli powymieniac nase doswiadczenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Nie odnosze sie do calosci artykulu ale do tych dwoch stwierdzen. To jest niestety stawianie sie w pozycji wyzszej od tych co nie sa WEGE i jednoczesnie ucinanie mozliwosci jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji na poziomie. Stawianie na np. diete tluszczowa nie jest w nurcie mainstreamowym a stosowanie jej rowniez wymaga doglebnego zrozumienia zasad biochemii i anatomii czlowieka.MichalJ pisze:Wiedziałem, że ten tekst będzie skomentowany jako pierwszy. Fantom zachęcam, żebyś zrobił pewien eksperyment. Spróbuj jeść pokarmy roślinne i pić świeże soki warzywno owocowe przez miesiąc i potem powiesz jak się czułeś i czy ten tekst rzeczywiście jest poniżej poziomu?
Druga sprawa jest taka, że to prawda i nie da się być WEGE od tak! Trzeba na prawdę sporo przeczytać i zrozumieć, powalczyć ze słabościami, ale nagroda za ten trud jest na prawdę wartościowa.
To trochę tak jak z byciem trenerem, można skończyć specjalizacje i mieć papierek, ale nie mieć o tym zielonego pojęcia. A prawda jest taka, że w tej chwili najlepszym trenerem na świecie niestety nie jest człowiek z papierkiem tylko Brat Colm który jest nauczycielem geografii.
@yacool
A czy uznajemy za badacza kogos kto zamiast diety WEGE inwestuje swoje sily w diety LCHF czy tylko dieta WEGE jest jedyna sluszna droga do badania ludzkiego organizmu ?
Ostatnio zmieniony 04 mar 2014, 09:23 przez fantom, łącznie zmieniany 2 razy.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
w przyrodzie jednakowoż nie brak przykładów na metodę polowania polegającą na zabieganiu ofiarytajt28 pisze:Z tym gepardem to bym uważał o tyle, że sprinter z niego a nie maratończyk Kondycji ma na kilkadziesiąt sekund a potem lipa na pół dnia.klosiu pisze:Artykuł na poziomie typowej wegetariańskiej strony, nie wiem po co takie coś powielać. Wolałbym coś bardziej merytorycznego, z czym można podystkutować, a nie wyznanie wiary.
A tak, no przepraszam, wege jest dla ludzi cierpliwych i mądrych, antylopa widłoroga (a najszybszym ssakiem jest gepard, odżywiający się wyłącznie mięsem )
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 04 mar 2014, 09:06
- Życiówka na 10k: 34:36
- Życiówka w maratonie: 2:53:22
Brawo Michał. Śmiało mogę potwierdzić wszystko to co napisałeś. Jestem wegetarianinem od 7m-cy ale stopniowo zrezygnowałem również z produktów mlecznych (mleko, ser, masło, śmietana, jogurty) oraz całego przetworzonego jedzenia (fastfood, słodycze sklepowe, ciasta, napoje słodzone itp). Do pełnego weganizmu brakuje mi tylko pozbycia się jajek (jem tylko jaja swojskie). Nie jestem jednak do końca przekonany o słuszności rezygnacji z tego produktu a wszyscy omijają ten temat szerokim łukiem. Są badania świadczące bowiem o obniżeniu poziomu cholesterolu wraz ze zwiększeniem spożywania jaj. Zawierają one ponadto wit D oraz B12 więc przy obecnej higienie (mycie warzyw i owoców) owowegetarianizm jest jedyną odmianą wege dostarczającą wszystkich niezbędnych składników bez supli. Ale to temat do dyskusji bądź na nowy artykuł który bardzo chętnie bym przeczytał uprzedzam Twoje pytanie - narazie suplementuje B12 w postaci VEG1.
Co do czytania - z tym zdaniem zgadzam się w 1000% aby zrezygnować z całego syfu będącego w suplach i innych izotonikach trzeba najpierw łyknąć trochę wiedzy wege to nie tylko ziemniaki z surówką co zaś się tyczy koktajli - to jest bajka odżywiająca mój organizm każdego dnia - mam termomixa więc miksuję w nim: banany, owoce leśne, pietruszkę zieloną, szpinak, jarmuż, cytrynę, spirulinę, macę, wodę i popijam po każdym treningu... 35km wycieczki co tydzień - no problem
Na wege przeleciałem swoją obecną życiówkę 2:53:22 w 4 dni po zatruciu żołądkowym
Co do czytania - z tym zdaniem zgadzam się w 1000% aby zrezygnować z całego syfu będącego w suplach i innych izotonikach trzeba najpierw łyknąć trochę wiedzy wege to nie tylko ziemniaki z surówką co zaś się tyczy koktajli - to jest bajka odżywiająca mój organizm każdego dnia - mam termomixa więc miksuję w nim: banany, owoce leśne, pietruszkę zieloną, szpinak, jarmuż, cytrynę, spirulinę, macę, wodę i popijam po każdym treningu... 35km wycieczki co tydzień - no problem
Na wege przeleciałem swoją obecną życiówkę 2:53:22 w 4 dni po zatruciu żołądkowym
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
ale nie w przypadku geparda - bo to zdechlak, zabiega najwyżej sam siebieKatarina pisze: w przyrodzie jednakowoż nie brak przykładów na metodę polowania polegającą na zabieganiu ofiary
Go Hard Or Go Home
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Będzie o jajkach! Będzie o B12, będzie o wszystkim co sprawia, żeby biegać jeszcze dalej i szybicej i mocniej
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 04 mar 2014, 09:06
- Życiówka na 10k: 34:36
- Życiówka w maratonie: 2:53:22
W takim razie czekam z niecierpliwością co do samego artykułu - super wprowadzenieMichalJ pisze:Będzie o jajkach! Będzie o B12, będzie o wszystkim co sprawia, żeby biegać jeszcze dalej i szybicej i mocniej