Smog, pyły i inne dziadostwo w Krakowie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
noname
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 26 mar 2014, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich foumowiczów,
Mam pytanie do ludzi mieszkających i biegających w Krakowie. Jak jesteście nastawieni do słynnego krakowskiego smogu? Otóż sam biegam od kilku lat i za nic w świecie nie chce rozstać się z ukochanym sportem (pewnie część z was zna to uczucie depresji, gdy nie wyjdziesz na trening:D). Pochodzę z małej miejscowości we wschodniej Polsce, a do Krakowa przyjechałem studiować. Jestem tu już 2 lata. Powiem tak: może rodowici mieszkańcy Krakowa nie odczuwają aż tak bardzo tego smogu (co jest zrozumiałe), ale ja mając porównanie z powietrzem w moich rodzinnych stronach odczuwam ogromną różnicę, szczególnie w sezonie grzewczym. No i teraz pytanie: czy ten osławiony Smog jest tak naprawdę szkodliwy? często słyszę komunikaty od znajomych na uczelni, że danego dnia niewskazane jest przebywanie w ogóle na świeżym powietrzu. Ale nie mogłem nigdzie doszukać się rzetelnych badań naukowych na temat wpływu smogu na biegaczy (pomijając slogany w stylu ze godzina biegu to ileśtam wypalonych papierosów). Osobiście trenuję 5 razy w tygodniu w godzinach porannych bo myślałem zawsze, że wtedy powietrze jest czystsze. Okazuje się jednak że to rano i wieczorem w powietrzu jest najwięcej pyłów według monitoringu ze stacji badawczych w Krakowie. Ostatnio nawet próbowałem biegać z maseczką przeciwpyłową, ale ciężkich interwałów w niej nie zrobię. Krakusy jak sobie radzicie ze smogiem ? A może ta cała nagonka jest przesadzona?
PKO
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

BICZ PLIZ. Ja mieszkam w samym centrum Mexico City, pracuję też w centrum i tu biegam, czasem nawet z domu do pracy przy korku :). Co ty k*** wiesz o smogu? że tak to ujmę staropolszczyzną. Nie bądź mięczak, albo won do morza. Życie jest szkodliwe ;-)
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nic nie robię, biegam normalnie, co mam robić? Czasem zimą człowiek trochę śmierdzi po powrocie, ale nieważne czy się biega czy chodzi ;) Nie jestem "rodowita", nie wiem jakie to ma znaczenie. Zaczynałam biegać w mniejszym mieście i różnicy wielkiej nie czuję. Nie rozumiem też o jaką nagonkę Ci chodzi. To nie jest żadna nagonka (jak można zrobić nagonkę na...smog?), powietrze w Krakowie jest syfiaste. I tyle, trzeba z tym zyć.
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ja mieszkam na obrzeżach (okolice Zabierzowa) są położone trochę wyżej od krk , jak zawieje od miasta no to czuć ale co zrobić :P generalnie to większego znaczenia nie ma czy siedzisz w domu, jedziesz do pracy , na uczelnie czy biegasz i tak to będziesz wdychał :hahaha:
agilmagil
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 cze 2010, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pocieszające jest to, że sezon grzewczy niedługo się skończy i będzie można oddychać lepszym powietrzem. Ja też jestem napływowa, czasem w gardle piecze i oczy łzawią, ale się biegnie ;)
Awatar użytkownika
stf
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 04 lis 2012, 14:22
Życiówka na 10k: 46:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Nieprzeczytany post

A ja rozważam przeprowadzkę do/pod Krakowa/Kraków. To gdzie tam w okolicy jest najlepsze powietrze, z której strony?
Mężczyzna, ur. 1980, wzrost 185 cm
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ