kroplówka
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 07 mar 2011, 20:27
- Życiówka na 10k: 40:03min
- Życiówka w maratonie: 3:36:50
Czy po maratonie jest sens zapodać sobie kroplówkę w celu szybszego dojścia do siebie?? Chodzi mi o podanie kroplówki nie wtedy gdy już jest 'odlot' tylko po prostu po bardzo ciężkim wysiłku.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jeżeli masz dostęp i możliwości , to jak najbardziej kroplówka po zawodach jest wskazana. Znam zawodników którzy zaraz po biegu idą specjalnie do karetki symulując, że maja zawroty głowy, gdyż wiedzą, że na dzień dobry dostana kroplówkę.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 01 paź 2013, 19:16
- Życiówka na 10k: 43:42
- Życiówka w maratonie: 3:28:09
Dostęp dożylny nie ma sobie równych. Pod warunkiem, że podasz sobie bezpieczną syntezę chemiczną a nie jakieś wynalazki, których dotychczas nie zażywałaś. Glukoza, płyn wieloelektrolitowy są bezpieczne i łatwo dostępne. Po długim biegu albuminy, kokarboksylaza, witaminy też będą na miejscu, ale tu już trudniej z kupieniem wszystkiego w aptece jak i marginesem bezpieczeństwa przy podawaniu w karetce lub gdzieś po piwnicach. Zdarzają się reakcje anafilaktyczne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
a w trakcie też sobie możesz po kablach walnąć, dobrze robi...deepblue pisze:Jest sens, zarówno po jak i przed.
ku..wa skąd wy bierzecie takie cuda w sporcie amatorskim

- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Niejednemu amatorowi kroplówka po maratonie uratowała życie.maniek669 pisze:a w trakcie też sobie możesz po kablach walnąć, dobrze robi...deepblue pisze:Jest sens, zarówno po jak i przed.
ku..wa skąd wy bierzecie takie cuda w sporcie amatorskim
To akurat jest już chore.Colnago pisze:A z czego ta kroplówka z glukozy hehe
to lepiej przed z własnej krwi ściągniętej po obozie na wysokości lub po cyklu na EPO.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 sty 2013, 20:29
- Życiówka na 10k: 34'12"
- Życiówka w maratonie: 2h53'
Proponuję lewatywę. Oczywiście przed.
Dopiero dobrze zrobi
Jak jeden z przedmówców - po co takie wynalazki w amatorskim bieganiu? Jak przewidujesz "zejście", to odpuść maraton.
Dopiero dobrze zrobi

Jak jeden z przedmówców - po co takie wynalazki w amatorskim bieganiu? Jak przewidujesz "zejście", to odpuść maraton.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 07 mar 2011, 20:27
- Życiówka na 10k: 40:03min
- Życiówka w maratonie: 3:36:50
Pracuje w szpitalu od niedawna i czasami jak jakąś pielęgniarke czy lekarza coś bierze albo jest osłabiony to aplikuje sobie kroplówkę i jest ok. na reszte dnia, a że od jakiegoś czasu biegam i przebiegłam parę maratonów i biegów krótszych to wiem jak jest się wyczerpanym, wycieńczonym i ogólnie do niczego stąd moja refleksja
Jednak wiadomo że trzeba uważać i nie zaleca się nikomu na własną rękę bo bezmyślne szybkie nawodnienie przy chorobach np. serca może skończyć się nieciekawie. 


- Spinnaker
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 14 mar 2013, 10:49
- Życiówka na 10k: 41:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brodnica
Hmm, weźcie pod uwagę co jest w zawartości takiego płynu, np.: PWE uwaga, uwaga - elektrolity! Czyli ! Nic innego jak to co dostarczamy organizmowi pijąc wodę, izotonik, jedząc jedzonko itp. Jedyny plus na korzyść wlewu kroplowego to szybkość dostarczenia tych mikro i makro elementów do organizmu. Oczywiście Bóg stworzył człowieka tak, że do prawidłowego życia potrzebujemy wszystkiego w "odpowiedniej" ilości i należy uważać aby nie przesadzić w jedną lub drugą stronę. Człowiek potrzebuję równowagi. Wlejesz za dużo, możesz wpaść w obrzęk. nie wlejesz nic, możesz mieć zaburzenia rytmu.
Jako biegający ratownik, nie stosuję i nie mam zamiaru stosować nic i.v. i nie popieram
Jako biegający ratownik, nie stosuję i nie mam zamiaru stosować nic i.v. i nie popieram