Ból po zewnetrzej bocznej stronie kolana.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Adrian94
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 23 mar 2014, 17:01
Życiówka na 10k: 45,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, w tym sezonie przebiegłem dopiero ok 28 km dwa razy 10 i raz 8 bo musiałem trasę zmienić z powodu bólu.
Głownie zaczyna mnie bolec po pewnym czasie wysiłku kolana, miałem z 2 tyg przerwy i nie nie pomogło, byłem wczoraj na imprezie przed mnie nie bolało ale podczas tańczenia zaczęła boleć :( Bedzie mnie teraz bolalo z 3 dni i powinno przejśc.
Nie przypominam sobie żebym skręcił czy coś. Ten sezon to mój trzeci, 2012 (600 km), 2013 (700km), wtedy mnie to nie bolało w tym sezonie dopiero co to może być?
Dziękuje za pomoc :)
PKO
Awatar użytkownika
krasnoludek6
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 825
Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
Życiówka na 10k: <40
Życiówka w maratonie: 3:27

Nieprzeczytany post

przeciazenie i symptom bolu to znak do szybkiej reakcji to znaczy za malo odpoczywales,
bez badania zrob sobie usg przynajmniej stawu kolanowego.
Moze nic sie z nim nie dzieje ,ale sa np: male zmiany [[w stawie]] troche tego troche niedobrane buty i tak to sie dzieje. Dluzej odpocznij 4 tygodnie przynajmniej
Adrian94
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 23 mar 2014, 17:01
Życiówka na 10k: 45,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A może to problem pasmo biodrowo piszczelowej? Trochę czytałem i niby pasuje w środę pójdę do lekarza, co do przesilenia to watpie sezon konczylem wczesna jesienią, a nowy zacząłem jakiś miesiąc temu.
qwert
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18

Nieprzeczytany post

W zasadzie to może być wszystko. To że w ostatnim czasie nie miałeś kontuzji nie znaczy że nie boli Cię od urazu który miałeś np w dzieciństwie. Już tłumaczę.
Miałem ten sam problem ból po zewnętrznej stronie kolana (prawe). Na początku ustawał po treningu i mogłem biegać już kolejnego dnia. Po kilku połówkach nie mogłem biegać praktycznie wcale. Kolano mogłem zginać w małym zakresie i aby przebiec 21km na zawodach nie mogłem biegać 2 tyg przed aby nie dopadł mnie ból na trasie.
Poszedłem do jednego lekarza, póżniej 2 i 3. Dopiero ten 3 zajął się sprawą, zrobił artroskopie i okazało się że miałem naderwane i skręcone więzadła krzyżowe. Kontuzja przytrafiła mi się jak byłem dzieckiem i kompletnie o tym zapomniałem. Pobolało i przestało nawet siniaka nie miałem chyba. Dopiero podczas trenowania, regularnego biegania ujawnił się dawny uraz.
A i dodam jeszcze, opis USG to przyparcie boczne rzepki i lekarze tego się trzymali. Mam jakieś tam małe przyparcie ale nie boli wiec chyba ok.
Kolejna sprawa wzmacniaj mięśnie ud łydek. Delikatna siłownia później coraz mocniejsza. Zawsze biegałem szybko a moje mięśnie nie były kompletnie do tego przygotowane i dlatego coś tam ocierało bolało itd.
Zrób USG i szukaj dobrego lekarza.

PS. Jeżeli kolano boli Cię po 1-2km to prawdopodobne ze może coś być z obcieraniem rzepki o kłykieć (czy jakoś tak).
Lekarz Ci wszytko wytłumaczy.
Adrian94
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 23 mar 2014, 17:01
Życiówka na 10k: 45,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko że dwa sezony 600km i 700km gdzie w wakacje biegalem 5/7 dni i po 10 km minimum max 28. Wiec tu powinno coś wyjść wczesniej, zima i poźna jesienia nie biegam.
qwert
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18

Nieprzeczytany post

To nie znaczy że jak rok wcześniej biegałeś po 10km to coś powinno się odezwać. Też biegałem i rocznie dużo więcej robiłem niż 700km i wszystko grało ale w pewnym momencie chciałem potrenować na ergometrze wioślarskim i nie mogłem 200m przepłynąć bo ból był ogromny.
Adrian94
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 23 mar 2014, 17:01
Życiówka na 10k: 45,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie przypominam sob ie jakiejkolwiek kontuzji kolana ewentualnie miałem problem ze stawem skokowym trzy lata temu gdzie polowe sezonu przesiedziałem bez biegania bo biegam głownie w 90% po asfalcie.
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie problemem z kolanem okazał się siatic nerve (to chyba jest pasmo biodrowo piszczelowe, tak?), ale szybko mnie naprostowała ficjoterapeutka. Miałam właściwie tydzień przerwy,a po walnęłam największe treningi do maratonu, więc spoko. Za to mój facet ma problem z bólem, tam, gdzie Ty i niestety, nie puszcza od 3 tygodni. Ja w ogóle polecam fizjoterapeutów, a nie zaraz USG. Poszukaj doświadczonego fizjo sportowego, powinien wymacać co jest grane
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
qwert
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18

Nieprzeczytany post

Nie twierdzę że masz tą samą kontuzję co ja kiedyś. Wszystkie metody leczenia są dobre ale niektórych urazów nie da się wyleczyć macaniem fizjoterapeuty. Jak masz kasę i czas to możesz chodzić po gabinetach a ktoś Cię wyleczy.
My Ci nie pomożemy i chyba jednak musisz udać się do lekarza.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ