Ból "wszystkiego", pierwszy bieg

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
mrustonia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 23 mar 2014, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, nie wiedziałam czy pisać dziale o początkach biegania, czy dziale dla dziewczyn, zdecydowałam się na ten dział jeśli zrobiłam błąd to przepraszam i proszę o przeniesienie. Sprawa jest taka, że jestem po pierwszym biegu. Od lat się zabieram za wyrobienie w sobie nawyku biegania i wziąć nic. Jestem szczupła i mam 25 lat, ale kondycji nie mam za grosz i tak jest od paru lat. Poszłam biegać zgodnie z jakimś internetowym planem na rozruszanie czyli 7 serii minuta biegu (nawet wolniutkiego), minuta marszu. Nie biegłam wolno, ale szybkim biegiem też tego nie nazwę. Czułam się tragicznie. Nawet nie zrobiłam tych 8 serii. Delikatny ból głowy, słabe nogi, jakby mega wysokie ciśnienie, nie wiem jak to wytłumaczyć tak ogólnie było mi bardzo źle. Po powrocie do domu chyba z pół godzin dochodziłam do siebie. Chciałabym, żeby to była tylko kondycja bo ją można poprawić pracą, ale boję się czy to nie coś ze zdrowiem, jakaś niewydolność czy coś. Nie wiem czy kontynuować. Czytałam, że jak ktoś chce biegać powinien u lekarza sportowego zrobić badania, EKG itd (wady serca ip), ale z drugiej strony lekarz sportowy gdy ma się niewiele wspólnego ze sportem? I się go wyczynowo nie uprawia? Wiem, że straszny ze mnie cienias, ale proszę o opinie :(

No i jeszcze przy dochodzeniu do siebie, jak chodziłam po domu to jakby mi głowę od środka rozsadzało, jakiś taki ucisk. Nie ból, tylko ucisk i dziwne uczucie. Chyba z pół godziny.
PKO
Maciejunio
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mrustonia,
żadna osoba, która próbuje coś zrobić ze swoim zdrowiem i życiem nie jest cieniasem. ;-)
Może to organizm się buntuje i jeszcze nie przystosowany jest do nagłej zmiany trybu życia. Ile ludzi i pytań, tyle samo możliwości i odpowiedzi. Początki są zawsze trudne, ja jestem przeciwnikiem biegania pod plany treningowe dla początkujących. Biegaj na tyle, na ile Ci pozwala organizm, staraj się wsłuchiwać w sygnały, które Ci daje. To będzie lepsze od biegania z planem. Może tempo było za szybkie jak na pierwszy raz? Spróbuj może troszkę krócej i wolniej. To, że przebiegniesz teraz 100 m zamiast 1000 m nie powoduje, że jesteś gorsza od kogokolwiek. ;-)
Dostęp do lekarzy sportowych jest znikomy, jeśli już tak bardzo boisz się o swój organizm, to oczywiście warto się skontaktować z lekarzem pierwszego kontaktu albo kardiologiem - dla Twojej pewności i świętego spokoju.
W sumie niewiele pomogłem, ale najważniejsze nie zrażać się. ;-)
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

mrustonia a tak szczerze, co jadłaś, piłaś przed bieganiem? - i w jakich ilościach??
mrustonia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 23 mar 2014, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Maciejunio- wręcz przeciwnie :) pomogłeś, uspokoiłeś i wsparłeś :)) Dziękuję bardzo :)


nokss- półtora godziny przed płatki owsiane z bakaliami i suszonymi owocami, zalane prawdziwym kakao. Ilość taka, że spokojnie się najadłam, ale nie przejadłam. Wypiłam- godzinę przed biegiem sączyłam sobie ziółka, w sumie kubek 200ml.
Awatar użytkownika
smoła
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 541
Rejestracja: 13 lut 2014, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mrustonia objawy jak u mnie na początku :hej: , po pierwszym treningu myślałem, że schodzę ... z tego świata :hejhej: . Ciśnienie, puls, drżenie całego ciała. Potem z każdym treningiem coraz lepiej. Zmniejsz tempo i powolutku brnij do przodu z czasem zwiększając prędkość oraz dystans. Jednak cały czas bądź czujna, źle się czujesz, coś boli - zwolnij, zatrzymaj się, odpocznij. Nie przesadzaj z treningami. U mnie kondycja w mig się poprawiła, ale ciało nie zdążyło się przyzwyczaić do dużej objętości treningowej, efektem czego naciągnąłem więzadło i siedzę teraz w domu ucząc się pokory. Także 3maj się i do przodu :hej:
Obrazek
Adrian94
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 23 mar 2014, 17:01
Życiówka na 10k: 45,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wg mnie ten ból głowy to przez wydolność płuc, po prostu nie są przystosowane do pobierania większej ilości tlenu mózg jest wrażliwy na ilość tlenu w krwi i muszą się przystosować, ja polecam na początek zebys biegła tyle ile dasz rady tz jak czujesz sie srednio albo ze slabo to przestajesz i idziesz do momentu kiedy czujesz sie na sile, po 2-3 tygodniach poczujesz poprawę :)
mrustonia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 23 mar 2014, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję Wam z całego serducha za rady! :) Jestem zachęcona i na nowo zmotywowana. Na pewno się dostosuję do Waszych wskazówek. Jeszcze raz dziękuję i miłego wieczoru :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ