MacDonald czyli samo zło

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak się złożyło, że ostatnio przeglądałem wątki okołowegowe (czas przeszły użyty świadomie, Michał wypisuje twierdzenia delikatnie mówiąc wysoce wątpliwe, których bynajmniej nie zamierza wyjaśniać [przykład pierwszy z brzegu: człowiek nie jest przystosowany do jedzenia mięsa], a na na forum dominuje sekciarstwo połączone z kabaretem [przykłady pierwsze z brzegu: zdolność stadna czy rozróżnianie fal elektromagnetycznych jako miernik inteligencji, ewolucja opisywana ewidentnie jako dziedziczenie cech nabytych, subiektywne strony podane jako źródło obiektywnej wiedzy] więc chęć do czytania na poważnie pozostała prawie żadna) tudzież eLCeHaeFowe, no i zarówno tu jak i tam zauważyłam jeden wspólny mianownik, ogromną pogardę wobec MacDonalda i ludzi którzy tam zaglądają.

Przykład (też pierwszy z brzegu), autor jest bez znaczenia, reprezentuje powszechniejszą opinię, więc jedynie czysty cytat:
Ja bym się nie cieszył z takiej popularności LCHF czy paleo itd w mediach "śniadaniowych" i pokrewnych, bo trafia to do ciemniej masy, która zamiast potraktować to jak okazję do zainteresowania się tematem i pogłębienia wiedzy o prawdziwą wiedzę wspartą nauką, poprzestanie na zasłyszanych frazesach z np. DDTVN, i w głowie zostanie "mogę jeść tyle tłuszczu ile dusza zapragnie i jeszcze będę chudł".
Więc, jak w Macu dają tłusto jeść, o czym każdy wie, macżarcie trafi na listę "do zjedzenia" takiego właśnie "lowcarbowca" ;-)
No to weźmy tego byka za rogi.

Czy ktoś z Was wyrażających się z pogardą na temat "śmieciowego jedzenia" zrobił kiedykolwiek prosty eksperyment: odżywiał się przez jeden sezon treningowy wyłącznie w McDonaldzie i KFC (+ woda, kawa, herbata z marketu) i sprawdzał, czy odżywianie się w tych miejscach faktycznie doprowadziło do pogorszenia wyników (ew. również otyłości)?
A może opinia że McDonald to żarcie śmieciowe to kolejny temat mający sporą szanse na bycie kolejnym "urban legend"?
Może ktoś z Was ma ochotę na eksperyment, 24 tygodnie planu Danielsa ze stołowaniem się jedynie w tej "świątyni ciemnej masy" i sprawdzianem na jakichś zawodach?
Jak to naprawdę jest z McDonaldem, ile jest fikcji a ile prawdy?

PS1: Z góry uprzedzam, koszt finansowy tego eksperymentu spoczywa na barkach eksperymentatora :hej:
PS2: Uprzedzając pytanie o mnie, cóż, ja wprawdzie z MacDonalda tak naprawdę to lubię jedynie ich kawę, uważam że mają świetną, ale w końcu czasem można coś zrobić i się nieco poświęcić dla zaspokojenia własnej ciekawości :hahaha:

A tak na marginesie, zauważyłem, że wartość odżywcza potraw z Maca jest łatwo dostępna, a znalezienie analogicznych danych, nawet w przybliżeniu, dla takiej mojej ulubionej kofty z Greenwaya to Mission Impossible :hahaha:
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
PKO
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

rosomak pisze:Czy ktoś z Was wyrażających się z pogardą na temat "śmieciowego jedzenia" zrobił kiedykolwiek prosty eksperyment: odżywiał się przez jeden sezon treningowy wyłącznie w McDonaldzie i KFC (+ woda, kawa, herbata z marketu) i sprawdzał, czy odżywianie się w tych miejscach faktycznie doprowadziło do pogorszenia wyników (ew. również otyłości)?
Kilkadziesiąt procent mieszkańców USA jest na takim eksperymencie już od dawna. - Ich wygląd mówi sam za siebie:)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Skoro cię to ciekawi to się poświęć i za rok przedstaw wyniki. Droga wolna.
The faster you are, the slower life goes by.
Chinaski
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, taki eksperyment został przeprowadzony. http://www.buzzfeed.com/rachelzarrell/a ... t-where-he Przepraszam, że link do mało poważnego źródła, ale nie mam w tej chwili czasu czesać internetu, ślady tego eksperymentu można znaleźć też na innych stronach. Człowiek, który go przeprowadził schudł i poprawił swoją wydolność/wyniki, ale wcześniej nie prowadził aktywnego życia.
Awatar użytkownika
Kwiat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gelsenkirchen
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Był już film "Super Size Me", który w sposób dobitny pokazał co się dzieje, jeśli przejdzie się na dietę z McDonald's. Dodatkowo sporo było w sieci eksperymentów z trzymaniem jedzenia z tej sieciówki przez długie miesiące w słoiku, po czym wyglądało ono niemal tak samo, jak w chwili zakupu. Sam robiłem taki eksperyment na własny użytek. I tak "normalne" jedzenie nie wygląda.

Szkodliwość jedzenia z McDonald's to nie żadne urban legend czy szukanie kozła ofiarnego. To fakt. Ciekaw jestem jak wygląda organizm osób, które są po prostu chude (znam kilka takich patyków), ale na co dzień opychają się fast foodami. Pewnie dopiero tam widać negatywne skutki takiej diety.
Obrazek

Blog|Komentarze

10 km - 53'43" (Tychy, 22.12.2013)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Szkodliwosc diety McDonald jest spowodowana li tylko duzym udzialem wegli przetworzonych, soli oraz chemii. Wszystkie te rzeczy sa szkodliwe zarowno osobno jak i tym bardziej razem wziete - co do tego weganie i eLCeHaoFcy sa zgodni. Czy da sie w ten sposob trenowac ? Pewnie tak. Czy ktos chcialby to robic ? Smiem watpic.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Kwiat pisze:Był już film "Super Size Me", który w sposób dobitny pokazał co się dzieje, jeśli przejdzie się na dietę z McDonald's.
Był też film "Fat head", który opisywał człowieka żywiącego się w fastfoodach, bodajże z wyłączeniem napojów typu cola.
Chinaski
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja śmiem twierdzić, że "promocja zdrowego trybu żywienia", filmy takie jak Supersize me i demonizowanie fastfoodów jako źródła wszelkiego zła prowadzi do tego, że taki "uświadomiony" konsument przechodzi na "zdrową" dietę gdzie "niezdrowe" masło zastępuje margaryną, kupuje Jogurty lowfat słodzone aspartamem, odstawia oczywiście słodycze i cukier (bo to niezdrowe) i zastępuje je "zdrowymi" sokami z kartonu, suszonymi owocami, które są słodzone cukrem w procesie suszenia. Która opcja lepsza? Chyba obie jednakowo złe.
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tu link do artykułu po Polsku tylko z tymi porcjami to jestem ciekaw - pewnie ostro go musiało ssać.
Chinaski
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Są podane te wielkości mniej więcej w artykule, który dałem.

Typowy jadłospis to: na śniadanie dwie McMuffiny z jajkiem i miska owsianki, drugie śniadanie - sałatka, obiad - zestaw typu cheesburger i frytki, ale jadł tez Big Maci, lody z polewą czy cheeseburgery ćwierćfunciaki.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Artur, już chyba ze dwa lata temu wrzucałem tu gdzieś na forum linka (zapomniałeś? prowokacja? :lalala: ), swego czasu rozbawił mnie setnie:

cały na mcshicie w 2:36

- było nie było, szybciej niż wszyscy obecni tu na forum wyznawcy magicznego podejścia 'dieta jest ważniejsza od treningu'

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale o co Wam chodzi? Jak wywalić colę i frytki to taki McCośtam to w pełni zbilansowany posiłek zgodny z piramidą żywienia ;) Jest kupa węgli ze zbóż. Są świeże warzywa, tłuszcze roślinne, kawałek mięcha. Piramida nie może się mylić ;)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No może poza tym że wszystko jest smażone na tłuszczach trans. Kiedyś smażono na smalcu, ale smalcu zabroniono, bo jest bardzo niezdrowy dla serca ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ale to wszystko zgodnie z zasadami narzucanymi przez organizacje khekhe prozdrowotne. TO jest zdrowy zbilansowany posiłek, zgodny z wszystkimi wytycznymi ;) Nawet ten paskudny smalec wyeliminowali i zastąpili zdrowymi tłuszczami z roślin. Bo przecież wszystko z rośli jest zdrowe z założenia :D Na tym się nie da podupaść na zdrowiu ;)
Chinaski
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2014, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy aby na pewno?;) Odrzuciłem frytki, i nijak nie wychodzi mi z tego piramida WHO.

Big Mac wg. wartości wychodzi:

13% tłuszczu
12% białka
21% węglowodanów

Czy to nie jakaś liberalna odmiana LCHF? :DDDDD
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ