Biegam regularnie od jakichś 4 lat, w tym czasie zaliczyłem 4 maratony, w ostatnim czasie porządnie się zawziąłem i stopniowo zwiększyłem kilometraż. Z jakichś 40-50 w ciągu paru miesięcy do 80-90. I niestety w styczniu zaczął się mój problem. Zaczęło mnie coś boleć pod kolanem, po wewnętrznej stronie. Odpuściłem na tydzień bieganie, wróciłem i wszystko byłoby ok. Ból praktycznie ustał, gdyby nie to, że nie jestem w stanie wykonać ćwiczenia na załączonym obrazku, opierając się na tej nodze.
Generalnie wiem, że powinienem pójść do lekarza z tym, i powoli zbieram się w sobie. Ale jednak raz, że mam raczej niemiłe doświadczenia z ortopedami,a dwa nie przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu/bieganiu, ale jednak trochę niepokoi. Spotkał się może ktoś z was już z takim urazem?