biegacze ze zrotowaną miednicą

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zmagam się już z tym cholerstwem ponad pół roku, ćwiczę 2 razy dziennie, plus rower plus basen. miesiąc bez biegania, wcześniej biegałam jak nie bolało.
czy w końcu przestanie boleć? leków przeciwbólowych nie biorę bo spokojnie mogę chodzić. bolą mnie biodra, pachwiny, odcinek lędzwiowy, teraz czuję jak "ciągnie" z pachwiny do kolana.
2 razy byłam u "kręgarza"-rehabilitanta, który zdiagnozował mnie lepiej (czyt. konkretnie, jego słowa potwierdziło 2 badanie rezonansem) niż 2 ortopedów. wybieram się po raz 3, bo czuję po prostu złe ułożenie miednicy.
i pytanie do takich jak ja-jak sobie radzicie z bólem? jakie ćwiczenia wykonujecie? czy ćwiczyć brzuszki czy nie? i w ogole, co robic?
PKO
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziekuje, w tym sęk , że ćwiczę: rozciągam się, marszałka znam na pamięć, "anatomię w bieganiu" czytam do poduszki w nadziei, ze znajdę coś , jakiś mięsień,który pominęłam. od miesiąca rano i wieczorem ćwiczę dzień w dzień. wcześniej od przypadku do przypadku. nie pomaga, ból od miesiąca towarzyszy mi codziennie. wcześniej pojawial sie i znikał na np. 1 miesiąc, nieważne czy ćwiczyłam czy tez nie. czy są tu tacy z rotująca miednica-chętnie poznam Wasze histore ;)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Hanna77 pisze:dziekuje, w tym sęk , że ćwiczę: rozciągam się, marszałka znam na pamięć, "anatomię w bieganiu" czytam do poduszki w nadziei, ze znajdę coś , jakiś mięsień,który pominęłam. od miesiąca rano i wieczorem ćwiczę dzień w dzień. wcześniej od przypadku do przypadku. nie pomaga, ból od miesiąca towarzyszy mi codziennie. wcześniej pojawial sie i znikał na np. 1 miesiąc, nieważne czy ćwiczyłam czy tez nie. czy są tu tacy z rotująca miednica-chętnie poznam Wasze histore ;)
Cwiczenie nr 3 z filmu pana Kawki jest wedlug mnie idealnym na zrotowana miednice. Robiac to cwiczenie zauwazylem dopiero ze mam miednice zrotowana bo na lewo idzie mi "latwiej" niz na prawo.
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ćwiczenia pana Kawki wprowadzam więc do codziennego rytuału. wczoraj byłam na nastawieniu. niby jest lepiej i nie czuję już bioder ale....kolana nadal bolą :lalala: cwiczyć, ćwiczyć , ćwiczyć i nauczyć się pływać delfinem.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Hanna77 pisze:ćwiczenia pana Kawki wprowadzam więc do codziennego rytuału. wczoraj byłam na nastawieniu. niby jest lepiej i nie czuję już bioder ale....kolana nadal bolą :lalala: cwiczyć, ćwiczyć , ćwiczyć i nauczyć się pływać delfinem.
Kolana sa przeciazone dodatkowa praca jaka jest dla nich stabilizowanie calego ciala przy skrzywionej miednicy. Nie przestana bolec z dnia na dzien. Do tego potrzeba 2-3 moze nawet 4 miesiecy niestety.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ