Komentarz do artykułu Czy z bólem pleców można biegać?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Czy z bólem pleców można biegać?
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Lovebeer temat dla Ciebie 

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Super tekst i sądząc po ilości postów bardzo potrzebny. Daniel wydaje mi się że fantastycznie było by gdybyś jeszcze dopisał jak to w dalszym czasie wpływa na bóle kończyn bo często ból pleców jest dużo mniej odczówalny niż nóg ( chyba że bzfury pisze)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2013, 13:32
- Życiówka na 10k: 49,39
- Życiówka w maratonie: brak
kfadam - chodzi ci o to, że przy bólu kręgosłupa bardzo wyraźnie czuć go w nogach ? W przypadku odcinka lędźwiowo-krzyżowego (nie jestem lekarzem, więc mogę coś chrzanić w nazwie) to zasadniczo masz rację. Przy poważniejszych stanach bolą głównie nogi - jak mi to kiedyś jeden z lekarzy nakreślił: im gorszy stan tym niżej w nogach to odczuwasz. Także "czujesz" pośladki, uda, łydki.
Przez 5 czy 6 lat zmagałem się z tym problemem. Zastrzyki, rehablitacje, etc. etc. W najlepszych okresach nie czułem bólu - w najgorszych całkowicie traciłem władzę nad nogami - po prostu ścinało mnie i przez dłuższą chwilę nie miałem czucia, nogi "nie słuchały". Takie stany powtarzały się co jakieś 2-3 miesiące jeśli nie było ostrzejszego wysiłku. Przy ostrym kajtowaniu, podnoszeniu ciężarów zdarzało się dużo częściej - aż do czasu. Od kiedy biegam, tj. od sierpnia mam 100% spokoju (odpukać). Zero bólu. Mógłbym powiedzieć, że to zasługa biegania - z tym, że nie samego biegania bo do biegania od samego początku podstawą były ćwiczenia kręgosłupa. Na początku bardzo zwracałem uwagę na to żeby biegać głównie po miękkim - po asfalcie i kostce bolało. Styl pracy mi się nie zmienił - nadal 16h dziennie przed kompem, jem wyraźnie mniej.
Stan kręgosłupa: 3 wyskakujące dyski, 5 zwyrodniałych kręgów.
Przez 5 czy 6 lat zmagałem się z tym problemem. Zastrzyki, rehablitacje, etc. etc. W najlepszych okresach nie czułem bólu - w najgorszych całkowicie traciłem władzę nad nogami - po prostu ścinało mnie i przez dłuższą chwilę nie miałem czucia, nogi "nie słuchały". Takie stany powtarzały się co jakieś 2-3 miesiące jeśli nie było ostrzejszego wysiłku. Przy ostrym kajtowaniu, podnoszeniu ciężarów zdarzało się dużo częściej - aż do czasu. Od kiedy biegam, tj. od sierpnia mam 100% spokoju (odpukać). Zero bólu. Mógłbym powiedzieć, że to zasługa biegania - z tym, że nie samego biegania bo do biegania od samego początku podstawą były ćwiczenia kręgosłupa. Na początku bardzo zwracałem uwagę na to żeby biegać głównie po miękkim - po asfalcie i kostce bolało. Styl pracy mi się nie zmienił - nadal 16h dziennie przed kompem, jem wyraźnie mniej.
Stan kręgosłupa: 3 wyskakujące dyski, 5 zwyrodniałych kręgów.
Moje boje : viewtopic.php?f=27&t=37968
Komentarz do bloga: viewtopic.php?f=28&t=37969
Komentarz do bloga: viewtopic.php?f=28&t=37969

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Cała masa postów opisuje różne "kontuzje", bole nóg a piszące je osoby doszukują się ich przyczn w treningu, butach czy nawierzchni a najczęściej ich przyczyną są te właśnie opisane w artykule. Gro początkujących biegaczy to osoby z nadwagą które mają prace siedzącą lub o niskiej aktywności ruchowej i niestety całą mase przykurczy w okolicach miednicy. Sam zresztą do niedawna szukałem przyczyny bólu nóg w kręgosłupie ( dwóch neurochirurgów wykluczyło to) a najprawdopodobniej przyczyna bólu nóg jak i kręgosłupa (łącznie z rwą) to efekt przykurczu w obrębie miednicy (lata pracy na siedząco i godzin w spędzonych w samochodzie)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja ostatnio się próbowałem zmierzyć ITBS. Ból w kolanie nie był mocny, ale coś się zaczynało. Zacząłem analizować itd. i wyszło mi, że ból kolana powodowały słabsze mięśnie pośladkowe (średnie i małe). Pozornie krótsza noga powoduje, że miednica mi "uciekała" np przy bieganiu po górkach. Odpowiednie ćwiczenia i zniknął praktycznie z dnia na dzień ból w krzyżu na drugi dzień po bieganiu, a bół w kolanie znacznie osłabł.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Naprawdę świetny tekst. Przydałoby się więcej takich na stronie, wyjaśniających, dlaczego coś się dzieje zamiast np "amerykańscy naukowcy stwierdzili, że..." 

The faster you are, the slower life goes by.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cóż, bardzo dobry artykuł.
Jedna dodatkowa refleksja ode mnie - dla biegacza amatora znacznie ważniejszy od hiper dopracowanego treningu czysto biegowego jest równomierny rozwój, zawierający w sobie różnorakie aktywności. Jeśli znajdziemy czas na różne aktywności, a nie będziemy skupiać się tylko na jednej, ciało będzie działać prawidłowo (a przynajmniej: bardziej prawidłowo, niż przy jednostronnym rozwoju). Chociaż bieg jest dla nas jedną z najbardziej naturalnych form ruchu, to sytuacja, w której przez całe życie tylko siedzimy przed kompem i biegamy nie będzie już naturalna.
To co, Forumowicze, trzaśniemy sobie po minutce mostka na przedramionach?
Ja chętnie.
Jedna dodatkowa refleksja ode mnie - dla biegacza amatora znacznie ważniejszy od hiper dopracowanego treningu czysto biegowego jest równomierny rozwój, zawierający w sobie różnorakie aktywności. Jeśli znajdziemy czas na różne aktywności, a nie będziemy skupiać się tylko na jednej, ciało będzie działać prawidłowo (a przynajmniej: bardziej prawidłowo, niż przy jednostronnym rozwoju). Chociaż bieg jest dla nas jedną z najbardziej naturalnych form ruchu, to sytuacja, w której przez całe życie tylko siedzimy przed kompem i biegamy nie będzie już naturalna.

Ja chętnie.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
"Stojąc na jednej nodze kolec biodrowy tylny górny (KBTG) po stronie kończyny dolnej będącej w powietrzu powinien być nieznacznie wyżej od KBTG kończyny dolnej podporowej."
Boli mnie, jak widzę takie teksty. Ja się może nie znam, ale od kiedy kolec biodrowy stoi na jakiejkolwiek nodze?
Wychodząc do pracy padał deszcz
"Jeżeli w ciągu dnia są momenty, że plecy nie bolą, nie występuje nieotrzymanie moczu i kału, bólowi nie towarzyszy silna gorączka i w niedalekim odstępie czasu nie doznaliśmy poważnego urazu to nie warto robić badań obrazowych."
Nieotrzymanie moczu???
"Najczęściej wystarcza 1-2 wizyt w trakcie których stawiam hipotezę odnośnie przyczyny dolegliwości i edukuję pacjenta w jaki sposób jest w stanie wykonywać samodzielnie ćwiczenia w domu."
1-2 wizyty powinno być. Brak 2 przecinków. Słaby styl...
Czy ktoś to w ogóle czyta przed puszczeniem?
Boli mnie, jak widzę takie teksty. Ja się może nie znam, ale od kiedy kolec biodrowy stoi na jakiejkolwiek nodze?
Wychodząc do pracy padał deszcz

"Jeżeli w ciągu dnia są momenty, że plecy nie bolą, nie występuje nieotrzymanie moczu i kału, bólowi nie towarzyszy silna gorączka i w niedalekim odstępie czasu nie doznaliśmy poważnego urazu to nie warto robić badań obrazowych."
Nieotrzymanie moczu???
"Najczęściej wystarcza 1-2 wizyt w trakcie których stawiam hipotezę odnośnie przyczyny dolegliwości i edukuję pacjenta w jaki sposób jest w stanie wykonywać samodzielnie ćwiczenia w domu."
1-2 wizyty powinno być. Brak 2 przecinków. Słaby styl...
Czy ktoś to w ogóle czyta przed puszczeniem?
- fizjo.biega
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Dzięki Ginger! Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Artykuł napisany bardzo przystępnie więc można go przetrawić.
1.mężczyzna na zdjęciu nie wygląda ani na biegacza, ani na to żeby miał jakiekolwiek mięśnie osłabione.
2.jeżeli ma nieznaczne boczne skrzywienie kręgosłupa - to nie może być tak że raz ma skrzywienie w lewo a raz w prawo.
1.mężczyzna na zdjęciu nie wygląda ani na biegacza, ani na to żeby miał jakiekolwiek mięśnie osłabione.

2.jeżeli ma nieznaczne boczne skrzywienie kręgosłupa - to nie może być tak że raz ma skrzywienie w lewo a raz w prawo.
- fizjo.biega
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
1. Mężczyzna nie jest zawodowym biegaczem. Biega ok 20 km tygodniowo. Chce być zawodowym wojskowym na co się składa siła i wytrzymałość. Ma wyraźnie osłabione odwodziciele lewego biodra co widać na Zdj.1. (opadanie miednicy po stronie prawej)!foma pisze:Artykuł napisany bardzo przystępnie więc można go przetrawić.
1.mężczyzna na zdjęciu nie wygląda ani na biegacza, ani na to żeby miał jakiekolwiek mięśnie osłabione.![]()
2.jeżeli ma nieznaczne boczne skrzywienie kręgosłupa - to nie może być tak że raz ma skrzywienie w lewo a raz w prawo.
2. Kręgosłup ma prosty. Na Zdj.1. stoi na lewej kończynie dolnej, na Zdj.2. stoi na prawej kończynie dolnej. Stojąc jednonóż, ze względu m.in. na asymetrię napięcia mięśni tułowia i stawów biodrowych dojdzie do kompensacyjnego skrzywienia kręgosłupa. Jeżeli stabilizacja biodra będzie słaba (tak jak u tego pacjenta) to dojdzie do za dużych przeciążeń kręgosłupa. Takie odchylenia od normy trudno jest przedstawić na zdjęciu.
- rusolis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 15 cze 2008, 22:50
Mam czasem spore problemy z odcinkiem lędźwiowym. Boli nie tyle przy bieganiu, co przy dłuższym marszu, ale tylko bez plecaka. Czasem jest masakra. Z artykułu wynika, że to może być przykurcz zginaczy stawu biodrowego, prostowników odcinka lędźwiowego lub mięśni kulszowo goleniowych. Te pierwsze i ostatnie staram się regularnie rozciągać, ale o tych drugich pierwsze słyszę. Czy są jakieś ćwiczenia, które mógłbym robić w domu i zobaczyć czy to przyniesie poprawę?
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może być 1-2 wizyt, jeśli pauzę potraktujemy jako "do". Otrzymujemy wtedy "Najczęściej wystarcza jedna do dwóch wizyt"."Najczęściej wystarcza 1-2 wizyt w trakcie których stawiam hipotezę odnośnie przyczyny dolegliwości i edukuję pacjenta w jaki sposób jest w stanie wykonywać samodzielnie ćwiczenia w domu."
1-2 wizyty powinno być.
Błędy faktycznie się zdarzają, ale i tak poziom tekstu jest znacznie wyższy od przeciętnego. Niestety język polski w Internecie nie jest - i raczej nie będzie - używany w sposób perfekcyjny, więc, dopóki nie dochodzimy do poziomu grafomanii, nie ma sensu się aż tak czepiać. Ale jak już się czepiamy, to...
...po imiesłowach przymiotnikowych stawiamy przecinek. W przykładach niedorzecznego użycia również.Wychodząc do pracy, padał deszcz

"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!