Ból prawego biodra?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
marlena.skorkiewicz
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 13 lis 2013, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radom

Nieprzeczytany post

We wtorek 21 stycznia po treningu 9,5 km pojawił się u mnie ból w prawym biodrze. Jakąś godzinkę po treningu. Podczas biegu nic nie wyczuwałam. Nie poślizgnęłam się ani nie upadłam, a tego tylko się obawiałam. Ból utrzymuje się do dzisiaj. Najbardziej daje się we znaki po czasie, kiedy siedzę lub leżę. Po bezruchu, gdy wstaję, ból jest tak silny, że kuleję. Po chwili, gdy to rozchodzę, ból ustępuje, chodzę już prawidłowo i ból pojawia się tylko gdy go "wywołam" wychyleniem biodra w prawo. Nie zaprzestałam treningów, to znaczy w czwartek pobiegłam nieco ponad 10 km i w bieganiu bólu nie odczuwam. Dziś zaspałam, pójdę po południu lub rano. Tak jakby bieganie nie miało żadnego wpływu na biodro. Na orbitreku też go nie odczuwam. Nie wiem czy dalej biegać, czy dalej to ignorować? Z żadnym bólem odkąd biegam nie byłam jeszcze u lekarza, wszystko samo przechodzi. Piszczele same przestały boleć, pomogłam wieloma okładami lodem, ale przestały bez lekarza. Tfu tfu :oczko: Zastanawiam się nad okładami lodem na biodro, ale nie wiem nawet gdzie ten ból siedzi dokładnie i trochę przeraża mnie lód na biodrze, zimno o wiele bardziej odczuwalne. Nie wiem czy to w stawie czy mięsień, ale wydaje mi się, że staw, skoro wystarczy rozchodzić i ból pojawia się przy "wygięciu" się. Zamierzam zacząć ćwiczyć w domu gimnastykę typu przysiady, wypady itp. a do tego już raczej potrzebne mi zdrowe biodro. Czy ktoś miał podobne dolegliwości lub orientuje się co to może być? Dodam, że rozciągam się po każdym biegu. Z góry dzięki za każdą sugestię/pomoc/wypowiedź :usmiech:
Kiedyś papierosy, teraz bieganie. Zawsze byłam skłonna do uzależnień ;)

Moje Endomondo
PKO
garmin.sklep.pl
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 07 lis 2013, 12:35
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3,32

Nieprzeczytany post

Musiałaś trochę przeciążyć ten staw biodrowy. Zamiast lodu proponuję wcierki z maści rozgrzewającej i przeciwbólowej ( butapirazol, voltaren emul gel ). Nic nie robi tak dobrze na problem z biodrem jak rowerek. Mam nadzieję, że nie jest to poważna sprawa i wkrótce ból ustąpi.
Awatar użytkownika
Correra
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 24 paź 2013, 16:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

Ja też mam problem z biodrem więc się podłączę : Boli lewe biodro. W sumie tylko gdy zaczynam truchtać/ biegać. Boli też gdy leżę i podnoszę tą nogę pionowo do góry (jakbym chciała zrobić nożyce pionowe), boli gdy stoję i przerzucam ciężar ciała na tą nogę. Zaczęło się tydzień temu po treningu. Następnego dnia utykałam na tą nogę, dziś boli tylko gdy próbuje biegać. Dwa kroki i przestaję. To ból z przodu biodra i trochę jakby w środku. Ja to czuję jako jakiś mięsień/ przyczep. Strasznie upierdliwe i nie chce się odczepić.A treningi uciekają :( a maraton juz 6 kwietnia! :((((( Póki co całkowita przerwa od biegania trwa + voltaren od tygodnia. Ale efekty średnie. Co to może być?
"The wall is in your mind, not your body"
http://www.endomondo.com/profile/6706469
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Correra pisze:A treningi uciekają :( a maraton juz 6 kwietnia! : Co to może być?
Correra
Mam pytanie;długo biegasz?
Bo jeżeli chodzi o Marlene to jak ona sama pisze niedawno zaczeła.
Pytam się dlatego,że planujesz maraton,a mam takie wrażenie,że albo krótko biegasz i nie do końca znasz własne ciało,albo to jest twoja pierwsza(trzymam kciuki żeby ostatnia)dolegliwość.
Bardzo w skrócie mogę doradzić siła i rozciąganie oraz praca nad poprawną techniką biegu

Tutaj ciekawy artykuł:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=2407
Awatar użytkownika
synergia_mj
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 sty 2014, 11:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Correra pisze:Ja też mam problem z biodrem więc się podłączę : Boli lewe biodro. W sumie tylko gdy zaczynam truchtać/ biegać. Boli też gdy leżę i podnoszę tą nogę pionowo do góry (jakbym chciała zrobić nożyce pionowe), boli gdy stoję i przerzucam ciężar ciała na tą nogę. Zaczęło się tydzień temu po treningu. Następnego dnia utykałam na tą nogę, dziś boli tylko gdy próbuje biegać. Dwa kroki i przestaję. To ból z przodu biodra i trochę jakby w środku. Ja to czuję jako jakiś mięsień/ przyczep. Strasznie upierdliwe i nie chce się odczepić.A treningi uciekają :( a maraton juz 6 kwietnia! :((((( Póki co całkowita przerwa od biegania trwa + voltaren od tygodnia. Ale efekty średnie. Co to może być?
Witaj!

Piszesz,że ból zaczął się tydzień temu. Czy tego dnia trening przebiegał inaczej niż dotychczas, robiłaś inne,nietypowe ćwiczenia? Uderzyłaś się,upadłaś na lewe biodro?

Odradzam ćwiczenia typu 'nożyce', maksymalnie angażują pracę mięśnia biodrowo-lędźwiowego. U biegaczy mięsień ten, nigdy nie jest osłabiony,wręcz odwrotnie. Z kolei jego nadaktywność, może być powodem przeciążeń w rejonie stawu biodrowego lub odcinka lędźwiowego.

Ból jednostronny może świadczyć o asymetrii w trakcie biegu, możliwe,że nierównomiernie obciążasz każdą ze stron ciała.
Warto przeanalizować technikę i jakość biegu.

Profilaktycznie, warto zrobić zdjęcie rtg stawów biodrowych i sprawdzić czy wszystko w porządku.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Correra
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 24 paź 2013, 16:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Sącz

Nieprzeczytany post

Kochani bardzo dziękuję za wszystkie rady i wskazówki! Jednak przerwa od biegania okazała się zbawienna. Dzisiaj już prawie nie boli i jak dobrze pójdzie to w weekend wrócę na ścieżki biegowe! :D
Mimo, że nie jestem nowicjuszką, biegam od dwóch lat i na koncie mam już jeden maraton chyba niewiele wiem o nieprawidłowościach w mojej technice. Na pewno się temu przyjrzę, tzn dam obejrzeć specjaliście.
"The wall is in your mind, not your body"
http://www.endomondo.com/profile/6706469
Awatar użytkownika
marlena.skorkiewicz
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 13 lis 2013, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radom

Nieprzeczytany post

U mnie też już przeszło, po raz kolejny postraszyło, tydzień pobolało i obyło się bez lekarza. Przy każdym nowym bólu panikuję. Jak człowiek zajrzy w google i się naczyta historii osób, które nie mogą już nigdy biegać :orany: to się załamać idzie. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji :usmiech:
Kiedyś papierosy, teraz bieganie. Zawsze byłam skłonna do uzależnień ;)

Moje Endomondo
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ