Komentarz do artykułu Maraton... jedzeniowy – jak nie przytyć w Święta?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
xxyxxxyxx
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 01 wrz 2013, 00:51
Życiówka na 10k: 48:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj rano 10km. Jutro rano trochę więcej. Mam nadzieję, że to będą pierwsze święta, podczas których nie przytyję :-)
robcio1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 27 sie 2011, 18:41
Życiówka na 10k: 37,22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja sobię nie będe żałować ponad normę i tak zostawię w kibelku :hahaha:
Maryn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 20 cze 2012, 08:48
Życiówka na 10k: 44 min

Nieprzeczytany post

Święta są raz w roku. Tyle w temacie, dobry trening wszystko przepali
nemo_nikt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziś dodatkowe kilogramy, jutro życiówki :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ech, na razie na pewno przegrywam. :)
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

środek nocy, właśnie wróciłem z 15km wybieganka - spalanka :bum:

i dziś po kolacji to ja byłem Sprite... :hej:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Poszło 10 km - można wrzucić 800 kcal więcej niż inni :-)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja wczoraj popłynąłem ;).
Zgrubne przeliczenie z pamięci daje ~6700kcal i 700g węgli. Przez cały dzień oczywiście. W końcu udało mi się osiągnąć zalecane przez Fitzgeralda 11g węgli na kilogram masy ciała ;).
W sumie chyba niepotrzebnie zabrałem się za placki na koniec, bo póki jadłem low carb było świetnie. Ale takie przyładowanie węgli od czasu do czasu dobrze robi, dziś kompletnie zero łaknienia, zero chęci na słodkie i śniadanie bardzo oszczędne, i stricte low carb. Czasem lepiej zjeść raz a porządnie, a nie się powstrzymywać cały czas ;). Nie sądzę żebym wiele słodyczy zjadł przez resztę świąt. Waga skoczyła 0.7kg, ale to pewnie przez masę zjedzonego pokarmu.
Wczoraj nabiegane 12km, dziś zaraz idę na 2h spokojnego roweru, bo mam teraz tydzień regeneracyjny.
The faster you are, the slower life goes by.
Maryn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 20 cze 2012, 08:48
Życiówka na 10k: 44 min

Nieprzeczytany post

6700kcal po raz pierwszy...

Kto da wiecej? :):)
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

organizm ludzki jest jednak bardzo wytrzymały :hej:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

mariuszbugajniak, wiem że przy ilościach jakie ty jadasz te 6 czy 7 tys kcal może ci się wydać ilością kosmiczną :). Powiem tak, to nie było żadne wpychanie w siebie na siłę, jedzenie świąteczne jest skoncentrowane kalorycznie i dla normalnego endomorfika nabicie takiej ilości nie jest najmniejszym problemem :). Nawet kładłem się spać już z pustym żołądkiem.
Ale jest spoko, dziś już jadę nieco poniżej zapotrzebowania, na low carb, bo już nie mam parcia na słodkie (ale też parcie - wszystkiego cztery kawałki placka i parę pierników ;)) i waga stoi. Święta to dobra okazja na podbicie metabolizmu, o ile oczywiście nie pasie się człowiek do nieprzytomności i tak to należy traktować.
A na treningu z pełnym glikogenem była dziś rakieta :)
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

wczoraj było ok, dziś poległem... ale jest dobrze, energii totalnie dużo, aż uszami się ulewa :bum:

ta ilość co ja jem, taka niska to od listopada, wcześniej jadłem normalnie, zwolnił mi metabolizm i się popierdzieliło wszystko, ale już ogarnim od kilkunastu dni i jest z każdym dniem lepiej :taktak:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Artemida5
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 06 paź 2013, 14:33
Życiówka na 10k: 01:04:24
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odważyłam się wejść na wagę na dziś rano...No jeszcze nie przekroczyłam masy krytycznej, ale było blisko... :lalala:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ