Od jakiegoś miesiąca zauważyłem, że po około pół godziny zaczynam odczuwać ból pomiędzy dużym palcem a sąsiednim u lewej nogi. Mam wrażenie, że jakby jakiś nerw mi tam się podrażniał - takie uczucie, nie umiem tego jakoś inaczej ująć. Wraz z przebytym dalej dystansem zaczyna boleć co raz mocniej aż w końcu uniemożliwia mi to bieg.
Na co dzień, w trakcie chodzenia nie czuję tego bólu. Gdy zatrzymam się na chwilę w trakcie biegu i poruszam palcami to przechodzi na jakieś 5min i pojawia się z powrotem.
Co to może być?
Zrobiłem 10 dni przerwy - nie pomogło.
Do ortopedy - ciężko bardzo z czasem u mnie, kolejki i moja praca nie chcą się dogadać ze sobą

Średnio w tygodniu: 35km
Buty: Ekiden 50
Staż: rok, amator
Teren: wszystko - chodnik, park, bruk, asfalt
Z góry wielkie dzięki za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.