Opuchlizna twarzy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

może temat off topic bo nie związany bezpośrednio z bieganiem ale ufam, że może ktoś z Was mi pomorze.

Od ok. miesiąca mam problem z opuchniętą twarzą - powieki, policzki.
Najgorzej jest rano, ale potem też to nie schodzi.
W innych częściach ciała jest raczej ok - trochę widzę po obrączce, że rano mam spuchnięte palce, ale te dość szybko odpuszczają.
Widzę to po wadze - mam jakiś 1 kg-1,5 kg "nadprogramowe" ostatnio pomimo ogólnego schudnięcia i braku fałdek :spoko:

Nie przyjmuję żadnych leków - raz dziennie magnez ale nie zmieniałam go od ponad roku ciągle ten sam w tych samych ilościach.

Zawsze sporo piłam wody, odkąd biegam (pół roku) piję ok 3 litry dziennie + 2 zielone herbaty + 2 kawy + herbatki owocowe.
Odżywiam się "domowo" i raczej zdrowo - żadnych ulepszaczy smaków, nadmiaru soli etc...
Alkohol pije rzadko - czasami w weekend lampka czerwonego wina się trafi.
Żadnych nowych kremów/ proszków z nowymi alergenami.

Czuję się świetnie, biegam 3 razy w tygodniu + 1 raz w tygodniu basen.

Nic ostatnio nie zmieniałam ani w diecie ani w lekach ani ogólnie w życiu :nienie:

Ktoś ma jakiś pomysł :niewiem:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
PKO
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zaburzona gospodarka wodna? W przypadku braku równowagi elektrolitowej w organiźmie, przy np. niedoborach sodu, może dojść do zatrzymania wody w organiźmie.
Strzał daleki od fachowej diagnozy, ale '3 litry dziennie + 2 zielone herbaty + 2 kawy + herbatki owocowe' to sporo płynu. Wypij osoloną wodę, łyknij elektrolity i zobacz czy nie będzie lepiej.
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ok dzięki za radę - spróbuję tak zrobić
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
sojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pewnie sporo wyjaśnić może morfologia plus parametry nerkowe.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sojer - czy możesz rozwinąć temat parametrów nerkowych ?
Jakie konkretnie badania powinnam zrobić ? Na jakie parametry ?
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
kawo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:może temat off topic bo nie związany bezpośrednio z bieganiem ale ufam, że może ktoś z Was mi


Nic ostatnio nie zmieniałam ani w diecie ani w lekach ani ogólnie w życiu :nienie:

Ktoś ma jakiś pomysł :niewiem:

Dziewczyno idź do lekarza, bo to nie jest normalny objaw! Tu nikt Ci na sto procent nie pomoże pisane przez "ż"! To mogą być objawy przeróżnych dolegliwości, także ciężkich chorób. Nie czekaj, nie lecz się sama, trzeba znaleźć źródło tego stanu rzeczy i podjąć leczenie!
sojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 284
Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chociażby mocznik i kreatyninę.
A tu wygooglowałem pierwszy z brzegu tekst http://portal.abczdrowie.pl/badanie-krw ... osci-nerek
Na scyntygrafię GFR się nie rzucaj :P
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:że może ktoś z Was mi pomorze.
Niestety, ja ci Śląsk.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za rady - do lekarza chcę pójść ale chciałabym mieć już jakieś wstępne wyniki w ręku
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ale co tu gdybać, po prostu koleżanka za dużo wody pije. Przy siedzącym trybie życia to spokojnie wystarczy do zatrzymania wody w organiźmie. Ja bym zaczął od picia normalnie - wtedy gdy się chce, a nie łojenia wody na siłę. Jak woda zejdzie w ciągu 1-2 dni to mamy przyczynę. Jaki jest sens picia 4 litrów płynu, + woda w jedzeniu?
The faster you are, the slower life goes by.
kawo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Ale co tu gdybać, po prostu koleżanka za dużo wody pije. Przy siedzącym trybie życia to spokojnie wystarczy do zatrzymania wody w organiźmie. Ja bym zaczął od picia normalnie - wtedy gdy się chce, a nie łojenia wody na siłę. Jak woda zejdzie w ciągu 1-2 dni to mamy przyczynę. Jaki jest sens picia 4 litrów płynu, + woda w jedzeniu?
co ty za bzdury tej dziewczynie gadasz? Widziałeś, żeby ktoś zdrowy puchł codziennie w tak widoczny i namacalny sposób od ilości wypitej wody?

W zdrowym organizmie nie ma takiej możliwości. Nerki w odpowiednim czasie przerobią każdą ilość płynu, zwłaszcza po tak długi okresie niepicia jak noc. Jakoś panowie w czasie uczt piwnych są w stanie wypić więcej niż 4 litry płynu złocistego podczas kilkugodzinnego posiedzenia, a nie doby i nie puchną na drugi dzień, a już na pewno nie od ilości wypitego płynu.
Ja nie twierdzę, że ilość wypijanej wody nie ma znaczenia w tej sprawie, ale skoro tak to może się okazać, że dziewczyna ma duże problemy zdrowotne z nerkami.
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

man hiponatremia
man diuretyki
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

kawo, tak, ja puchłem, jak przez 2-3 dni piłem za dużo płynu. Jak się dużo siedzi to cyrkulacja płynu w nogach jest poważnie zakłócona, zwiększa się objętość osocza i innych płynów, i rano jest się często opuchniętym.

Jestem zwolennikiem sprawdzania rozwiązań najprostszych, zamiast latania od razu po lekarzach, a picie przez parę dni NORMALNYCH ilości płynów nic nie zaszkodzi. Jak się poprawi to przyczyna jest jasna.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale ja tej wody nie wlewam w siebie garnkami - ot tak sobie popijam małymi łykami przez 8 h w robocie + trochę rano i wieczorem.
Leków odwadniających typu hydrominium boję się stosować bo nie chcę się odwodnić przy sportowej aktywności.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Absolutnie nie bierz się za proszki na własną rękę. Komentarz o diuretykach był do kawo, który porównał 4 litry wody z 4 litrami piwa.
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ