Kolano - chondromalacja
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 11 gru 2013, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Na początku chciałem się przywitać i napisać, iż bardzo często odwiedzam forum, choć nie jestem jego aktywnym użytkownikiem. Do pierwszego postu skłonił mnie problem z moim prawym kolanem - od około 6 miesięcy borykam się z bólem, który spowodowany jest chondromalacją chrząstki stawowej prawego kolana (byłem już u trzech ortopedów i diagnoza zawsze była taka sama, więc raczej wykluczam inną przypadłość). Do tej pory próbowałem już praktycznie wszystkiego - 20 minut rowerku stacjonarnego, środków farmakologicznych typu Arthryl i zastrzyków 'GO ON', których celem było odżywienie chrząstki. Niestety z marnym skutkiem. Po 8-10 km. wybieganiach odczuwam zmęczenie kolana (Dodam, iż rozciągam się przed i pobieganiu oraz schładzam je po treningu). Ostatnio jeden z ortopedów zasugerował mi zabieg z osoczem PRP. Nie jest ono tanie - koszt zabiegu około 2000 PLN (Według niego, można zapłacić mniej - 1000PLNów, lecz jest ono mnie skuteczne). I stąd moje pytanie: Czy ktoś z Was forumowicze miał kiedyś do czynienia z tego typu zabiegiem? Chciałbym się dowiedzieć, czy w jakiś sposób mi ono pomoże? A może znacie jeszcze jakieś inne sposoby na moje dolegliwości?
Wiem, że nie ma lekarstw ze 100% efektem działania, ale zanim podjąłbym decyzję, chętnie posłuchałbym Waszych doświadczeń.
Pozdrawiam i dziękuję:)
Na początku chciałem się przywitać i napisać, iż bardzo często odwiedzam forum, choć nie jestem jego aktywnym użytkownikiem. Do pierwszego postu skłonił mnie problem z moim prawym kolanem - od około 6 miesięcy borykam się z bólem, który spowodowany jest chondromalacją chrząstki stawowej prawego kolana (byłem już u trzech ortopedów i diagnoza zawsze była taka sama, więc raczej wykluczam inną przypadłość). Do tej pory próbowałem już praktycznie wszystkiego - 20 minut rowerku stacjonarnego, środków farmakologicznych typu Arthryl i zastrzyków 'GO ON', których celem było odżywienie chrząstki. Niestety z marnym skutkiem. Po 8-10 km. wybieganiach odczuwam zmęczenie kolana (Dodam, iż rozciągam się przed i pobieganiu oraz schładzam je po treningu). Ostatnio jeden z ortopedów zasugerował mi zabieg z osoczem PRP. Nie jest ono tanie - koszt zabiegu około 2000 PLN (Według niego, można zapłacić mniej - 1000PLNów, lecz jest ono mnie skuteczne). I stąd moje pytanie: Czy ktoś z Was forumowicze miał kiedyś do czynienia z tego typu zabiegiem? Chciałbym się dowiedzieć, czy w jakiś sposób mi ono pomoże? A może znacie jeszcze jakieś inne sposoby na moje dolegliwości?
Wiem, że nie ma lekarstw ze 100% efektem działania, ale zanim podjąłbym decyzję, chętnie posłuchałbym Waszych doświadczeń.
Pozdrawiam i dziękuję:)
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
- Życiówka na 10k: 46:20
- Życiówka w maratonie: brak
cześć Wojtek.
pewnie mój post nic nie wniesie, no ale..
we wczesnych latach liceum miałem problem z chondromalacją II stopnia. gralem wówczas dużo w siatkówkę (więc chyba nawet wiem skąd te dolegliwości..
). mi pomogła wizyta u ortopedy i.. zabiegi przez dwa tygodnie. magnetronik i prądy.. po tym jak ręką odjął.. nie wiem jak jest tam teraz bo mam niestety gorszy problem, ale bieganie wznowiłem praktycznie po zakończeniu zabiegów.
pytanie też jakiego stopnia jest Twoja chondromalacja? moja nie była jakoś szczególnie poważna więc pewnie takie leczenie pomogło. wiadomo jeszcze doszły żele i opaski na kolana, ale raczej to wszystko.
wiele moja odpowiedź nie wniosła.. ktoś kto pewnie miał poważniejszy problem sie wypowie.
pewnie mój post nic nie wniesie, no ale..
we wczesnych latach liceum miałem problem z chondromalacją II stopnia. gralem wówczas dużo w siatkówkę (więc chyba nawet wiem skąd te dolegliwości..

pytanie też jakiego stopnia jest Twoja chondromalacja? moja nie była jakoś szczególnie poważna więc pewnie takie leczenie pomogło. wiadomo jeszcze doszły żele i opaski na kolana, ale raczej to wszystko.
wiele moja odpowiedź nie wniosła.. ktoś kto pewnie miał poważniejszy problem sie wypowie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 11 gru 2013, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, Kolego!
Dziękuję bardzo za pomoc. Żaden z lekarzy nic nie wspominał o magnetroniku, także już zrobiłem mały wywiad i będę się pisał na zabiegi:) Gdybyś mógł mi tylko jeszcze napisać, o jakie prądy chodziło, byłbym baaardzo wdzięczny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
P.S.
Gdyby ktoś jeszcze miał coś do podpowiedzenia, byłbym wdzięczny:)
Dziękuję bardzo za pomoc. Żaden z lekarzy nic nie wspominał o magnetroniku, także już zrobiłem mały wywiad i będę się pisał na zabiegi:) Gdybyś mógł mi tylko jeszcze napisać, o jakie prądy chodziło, byłbym baaardzo wdzięczny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
P.S.
Gdyby ktoś jeszcze miał coś do podpowiedzenia, byłbym wdzięczny:)
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
terapia PST, poczytaj w necie
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
- Życiówka na 10k: 46:20
- Życiówka w maratonie: brak
dobre pytanie Wojtku, bo ja nie mam bladego pojęcia jak to się fachowo nazywa.. elektroterapia?
pamiętam, że po prostu przynosiłem gazę. mała, zgrabna blondyneczka wrzucała to w jakiś ciepły płyn, po czym obwijała tą gazą metalowe blaszki, przystawiała do kolana, nawiązywała, żeby nie spadło i puszczała prąd.
ja szczerze przed tym mówiłem "jak coś takiego może pomóc...??" poważnie byłem niesamowicie zdziwiony jak po tym mi całkowicie przeszło.. do teraz nie narzekam.
zdrowia!!
pamiętam, że po prostu przynosiłem gazę. mała, zgrabna blondyneczka wrzucała to w jakiś ciepły płyn, po czym obwijała tą gazą metalowe blaszki, przystawiała do kolana, nawiązywała, żeby nie spadło i puszczała prąd.
ja szczerze przed tym mówiłem "jak coś takiego może pomóc...??" poważnie byłem niesamowicie zdziwiony jak po tym mi całkowicie przeszło.. do teraz nie narzekam.
zdrowia!!
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:58
- Życiówka na 10k: 00:44:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Bestwina
Heja.a ja miałem pare dni temu artroskopie i stwierdzono chondromalacje 1 stopnia,czyli nie najgorzej! Szukałem w Google panie kolego
ale nic szczególnego nie znalazlem,a przydało by mi się coś na poprawę smarowania w kolanie żeby ta rzepka miała lepsze smarowanie !
zna ktoś coś ?!
Pozdro.

Pozdro.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2014, 23:25 przez kropinho, łącznie zmieniany 1 raz.
10km-00:44:41
21 km 97,5m-1:43:54
21 km 97,5m-1:43:54
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:58
- Życiówka na 10k: 00:44:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Bestwina
bosak tyś to jest pomocny ! idę na wizytę kontrolną w środę i zapewne lekarz zaleci coś na kolanko,ale tak z ciekawości tu napisałem i myślałem że ktoś miał podobne problemy i pomoże,podzieli się spostrzeżeniami ! Ty masz problem widać,ale nie z kolanami ... biedny :mrgreen:
10km-00:44:41
21 km 97,5m-1:43:54
21 km 97,5m-1:43:54
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mnie pomogły okłady z kapusty
Od stanu - skrzypię i nie mogę wstać z łóżka przeszłam do biegania, może nie maratonów, ale te 120-150 km miesięcznie robię. Nie majątek, ale nie bolą.
A jako drugi środek "dopingujący" stosuję potrawy z żelatyną. Galaretki z kurczaka, z ryby, ze schabu... Tak 2-3 dni w tygodniu minimum. dobre i podobno zawiera glukozaminę czy coś, która w tabletkach wcale mi nie pomagała przesadnie, a ze 3 miesiace łykałam.

Od stanu - skrzypię i nie mogę wstać z łóżka przeszłam do biegania, może nie maratonów, ale te 120-150 km miesięcznie robię. Nie majątek, ale nie bolą.
A jako drugi środek "dopingujący" stosuję potrawy z żelatyną. Galaretki z kurczaka, z ryby, ze schabu... Tak 2-3 dni w tygodniu minimum. dobre i podobno zawiera glukozaminę czy coś, która w tabletkach wcale mi nie pomagała przesadnie, a ze 3 miesiace łykałam.
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:58
- Życiówka na 10k: 00:44:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Bestwina
Ginger a ja okłady z kapusty robiłem jak jakiś mięsień nad kostką mnie bolał,i jak ręką odjął kapustka wszystko wyciągła :mrgreen: o galaretce tez słyszałem i jeszcze o jakiejś glukozaminie.
Ja tak miesięcznie robię około 200km i boje się żeby ta chondromalacja się nie pogłębiała!
Ale trzeba być dobrej mysli,na pewno w fotelu z pilotem siedział nie będę :P
Pozdrawiam
Ja tak miesięcznie robię około 200km i boje się żeby ta chondromalacja się nie pogłębiała!
Ale trzeba być dobrej mysli,na pewno w fotelu z pilotem siedział nie będę :P
Pozdrawiam
10km-00:44:41
21 km 97,5m-1:43:54
21 km 97,5m-1:43:54
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jedzenia glukozamin itp moim skromnym zdaniem jest placebem... W tym przypadku w jednym stawie masz jakąś chondromalację, a wiesz dlatego bo ktoś to badał. Moim zdaniem to żaden problem. W jednym z badań lekarz też u mnie stwierdził coś takiego i rzekł: Panie. Skoro pan biega i jest od zawsze aktywny sportowo, to zdziwiłbym się gdyby było inaczej
Nawet mi tego w opisie nie wpisał...
To jest tak jak ze skoliozą. Niektórzy myślą, że dostaną w zusie rentę, bo mają krzywy kręgosłup
A inni biorą się za ćwiczenia...

To jest tak jak ze skoliozą. Niektórzy myślą, że dostaną w zusie rentę, bo mają krzywy kręgosłup

-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:58
- Życiówka na 10k: 00:44:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Bestwina
No i konkretna odpowiedz bosak !
a mi to napisali w wypisie,zobaczymy co mi w środę na wizycie lekarz powie.Może doradzi jakąś rehabilitację ciekawą,która to zpowolni :mrgreen: no zobaczymy ..

10km-00:44:41
21 km 97,5m-1:43:54
21 km 97,5m-1:43:54