Biegam jakoś od połowy kwietnia. Jakiś czas temu, po zwiększeniu kilometrażu (biegałem od 6 do 10 km, jakieś 3-4 razy w tygodniu, a potem zwiększyłem do 10km i więcej) złapało mnie coś co wyglądało na kolano biegacza (prawa noga). Po dwóch i pól tygodnia odpoczynku wróciłem do biegania, po jakiś dwóch tygodniach treningu pojawił się ból, ale gdzie indziej a mianowicie na zewnętrznej stronie nogi, pod kolanem (prawa noga) przeszło tak szybko jak się pojawiło (po jakiś 2-3 dniach) potem niestety to samo z lewym kolanem. Odpuściłem na tydzień a potem po przebiegnięciu 4 km ból znów się pojawił (wtorek 24 listopada) w piątek już nic nie bolało. Planuję w najbliższym tygodniu też odpocząć od biegania. Pomoglibyście stwierdzić co mi dolega i jak bardzo to poważne jest oraz jak zwalczyć ten ból? Dla ułatwienia przesyłam zdjęcie nogi z zaznaczonym mniej wiecej miejscem gdzie ból się pojawiał. (to ten wystający kawałek kości)
Link do zdjęcia: http://hostuje.net/file.php?id=df3a40e6 ... 83a68390b7