Bieganie początki a ból łydek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 paź 2012, 10:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Przechodze do sedna.
3 dni temu zacząłem biegać dla zdrowia. Narazie codziennie po 10 minut spokojnego truchtu, biegam w zwykłych trampach z tym że głównie po terenie czasem asfalt. Biegam na śródstopiu dlatego łydki są cały czas napięte podczas biegu. Do dzisiaj mam zakwasy po treningu nasilają się podczas biegu i gdy spinam łydki. Wydaje mi się że już powinno zejść, dlatego się pytam czy to normalne.
3 dni temu zacząłem biegać dla zdrowia. Narazie codziennie po 10 minut spokojnego truchtu, biegam w zwykłych trampach z tym że głównie po terenie czasem asfalt. Biegam na śródstopiu dlatego łydki są cały czas napięte podczas biegu. Do dzisiaj mam zakwasy po treningu nasilają się podczas biegu i gdy spinam łydki. Wydaje mi się że już powinno zejść, dlatego się pytam czy to normalne.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
to efekt tego że pewnie biegasz za szybko i nie jesteś przygotowany na 10 minut biegu a i codzienne bieganie na po
początku też dobrze ci nie robi.
Proponuje marszobiegi w/g np. planu 6 tygodniowego Pumy zaczynając od 3minut biegu na 2 marszu nic nie piszesz o rozciąganiu a to podstawa by zapobiegać takim stanom.
Odpocznij dwa dni, w tym czasie codziennie rozciąganie i naprzemienne zimne i ciepłe tusze na łydki przyśpieszą regeneracje.
I jeszcze jedna rada biegaj wolno naprawfę wolno tak max 7 km/ h
początku też dobrze ci nie robi.
Proponuje marszobiegi w/g np. planu 6 tygodniowego Pumy zaczynając od 3minut biegu na 2 marszu nic nie piszesz o rozciąganiu a to podstawa by zapobiegać takim stanom.
Odpocznij dwa dni, w tym czasie codziennie rozciąganie i naprzemienne zimne i ciepłe tusze na łydki przyśpieszą regeneracje.
I jeszcze jedna rada biegaj wolno naprawfę wolno tak max 7 km/ h
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 paź 2012, 10:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki za odp
właśnie nie biegam za szybko tak mi się przynajmniej wydaje, rozciągam je po biegu tj. z dwie serie po ok. 15 sekund naciągu
na każdą noge
może to za mało, odpoczne jutro i w niedziele pobiegam zobacze czy po przerwie się zmniejszą dolegliwości
właśnie nie biegam za szybko tak mi się przynajmniej wydaje, rozciągam je po biegu tj. z dwie serie po ok. 15 sekund naciągu

może to za mało, odpoczne jutro i w niedziele pobiegam zobacze czy po przerwie się zmniejszą dolegliwości
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
na stronie głownej jest oodnośnik Rozciąganie z Marszałkiem polecam. Bol na początku to normalka mięsień musi mieć czas. biegaj co drugi dzień lyb np wt, cz, so i ndz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
Witaj houseman
Początki sa zdecydowanie trudne,a zwłaszcza jeżeli biegasz ze śródstopia.
Ja już piąty miesiąc biegam ze sródstopia,a łydki i tak dają znać na długich wybieganiach.
Wcześniej biegałem z tzw.pięty,a takie bieganie jest znacznie łatwiejsze,ale moim zdaniem siłowe,jakby nienaturalne.
Bardzo ważne abyś w treningi wplatał ćwiczenia ogólnorozwojowe i oczywiście rozciąganie zwłaszcza mięśni podudzia, wzmacniaj łydki.
Szczególnie rozciągaj Achillesy ponieważ biegasz w trampkach czyli w butach z zerowym dropem.
W tym sposobie biegania,a zwłaszcza w takich butach,ścięgno musi pracować na bardzo dużych obciążeniach.Staraj się biegać bezbólowo,
słuchaj swojego ciała(nic na siłę,przynajmniej na początku tj kilka miesięcy) a forma i tak przyjdzie z czasem.Boli -odpuść.
Na forum znajdziesz sporo ciekawych postów na ten temat.
Życzę wytrwałości
Początki sa zdecydowanie trudne,a zwłaszcza jeżeli biegasz ze śródstopia.
Ja już piąty miesiąc biegam ze sródstopia,a łydki i tak dają znać na długich wybieganiach.
Wcześniej biegałem z tzw.pięty,a takie bieganie jest znacznie łatwiejsze,ale moim zdaniem siłowe,jakby nienaturalne.
Bardzo ważne abyś w treningi wplatał ćwiczenia ogólnorozwojowe i oczywiście rozciąganie zwłaszcza mięśni podudzia, wzmacniaj łydki.
Szczególnie rozciągaj Achillesy ponieważ biegasz w trampkach czyli w butach z zerowym dropem.
W tym sposobie biegania,a zwłaszcza w takich butach,ścięgno musi pracować na bardzo dużych obciążeniach.Staraj się biegać bezbólowo,
słuchaj swojego ciała(nic na siłę,przynajmniej na początku tj kilka miesięcy) a forma i tak przyjdzie z czasem.Boli -odpuść.
Na forum znajdziesz sporo ciekawych postów na ten temat.
Życzę wytrwałości
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
plizz achilles pracuje na tym samym poziomie obciążenia tyle tylko że gdy biegasz w butach z zerowym dropem zakres pracy ścięgna się powiększa. Nieprzyzwyczajone ścięgno jest mocniej rozciągane podobnie jak mięśnie łydki i tu leży przyczyna bólu.
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Na początek proponuję zakupić jakieś dobre obuwie TRENINGOWE ( nie mylić ze startowym), zacząć chociażby od tego programu http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256 który jest wprost idealny na rozpoczęcie przygody biegowej ( a wiadomo plan motywuje i wprowadza systematyczność), oraz po skończeniu treningów dobre rozciąganie, tudzież gdy pojawia się ból, chłodzenie lodem, w aptece są takie fajne Cold Packi ( plastikowe miękkie torebki z żelem), za 25 zł które można mrozić oraz nagrzewać w zależności od potrzeb. Gdy łydki nadal będą bolały, można zakupić jakieś skarpety lub opaski kompresyjne na łydki.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć kfadam,dzięki za sprostowanie.kfadam pisze:plizz achilles pracuje na tym samym poziomie obciążenia tyle tylko że gdy biegasz w butach z zerowym dropem zakres pracy ścięgna się powiększa. Nieprzyzwyczajone ścięgno jest mocniej rozciągane podobnie jak mięśnie łydki i tu leży przyczyna bólu.
Ale czy zakres pracy ścięgna Achillesa nie wpływu na na jego obciążenie?
Jak biegałem w butach z amortyzacją z pięty to nigdy nie czułem Achillesa,a w tej chwili,pomomo prawidłowej rozgrzewki i rozciągania mam wrażenie,
że ścięgno pracuje jakby z podwójną mocą.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 09 lis 2013, 13:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też zaczynam przygodę z bieganiem i od razu ze śródstopia i bez amortyzacji. Moja waga jest w przy dolnej granicy normy a wcześniej sporo jeździłem na rolkach / łyżwach / rowerze. Takie mam spostrzeżenia:
Każdy plan (nawet 10 tygodniowy) jest dla mnie nieosiągalny ze względu na ból łyd.
Ból łyd spowodowany mikrouszkodzeniami (popularnie zwane zakwasami) może się utrzymywać nawet tydzień jak sobie dobrze dasz popalić na treningu.
Jak biegam na bolących łydach to potem jest już tylko gorzej i regeneracja się wyraźnie wydłuża.
Ostatnio jest ciut lepiej jak zacząłem pilnować jednej sprawy w technice biegu. Po oderwaniu nogi od podłoża po wybiciu staram się jak najbardziej rozluźnić mięśnie nogi. Staram się, by powracająca do przodu noga była poruszana głównie mięśniami biodra / uda a stopa była rozluźniona.
Każdy plan (nawet 10 tygodniowy) jest dla mnie nieosiągalny ze względu na ból łyd.
Ból łyd spowodowany mikrouszkodzeniami (popularnie zwane zakwasami) może się utrzymywać nawet tydzień jak sobie dobrze dasz popalić na treningu.
Jak biegam na bolących łydach to potem jest już tylko gorzej i regeneracja się wyraźnie wydłuża.
Ostatnio jest ciut lepiej jak zacząłem pilnować jednej sprawy w technice biegu. Po oderwaniu nogi od podłoża po wybiciu staram się jak najbardziej rozluźnić mięśnie nogi. Staram się, by powracająca do przodu noga była poruszana głównie mięśniami biodra / uda a stopa była rozluźniona.
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
A czy Ty się czasem nie wybijasz za mocno w górę podczas biegu? Bo takie bieganie właśnie daje takie bóle jakie opisujesz. Przy mocnym wybijaniu i co za tym idzie lądowaniu, zajezdzasz mięśnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wy za dużo myślicie o bieganiu i nie potrzebnie kombinujecie z jakimiś cuda wianki "technikami"... Zacznijcie biegać i myślcie o dupci Marysi w czasie biegu, a nie o tym jak układa się noga! Wszystkie problemy bólowe wam przejdą
Dlaczego na siłę zmieniacie ustawienia stóp/nóg niż naturalnie zostało to ukształtowane przez lata, a może dziesiątki lat? Ułożenie więzadeł, przyczepów, mięśni, stawów itp. jest już jakoś tam ukształtowane. A wy upieracie się to zmienić i to najlepiej w miesiąc
Jeśli kościec jest już ukształtowany, to za późno na jakiekolwiek zmiany.


- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
mikrouszkodzenia to nie zakwasy.skaposzczet pisze: Ból łyd spowodowany mikrouszkodzeniami (popularnie zwane zakwasami) może się utrzymywać nawet tydzień jak sobie dobrze dasz popalić na treningu.
.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Obciążenie jest takie samo, ścięgno i mięśnie rozciągają się mocniej czyli zwiększa się zakres jego pracy a to zwiększa dynamikę.pilzz pisze:Cześć kfadam,dzięki za sprostowanie.kfadam pisze:plizz achilles pracuje na tym samym poziomie obciążenia tyle tylko że gdy biegasz w butach z zerowym dropem zakres pracy ścięgna się powiększa. Nieprzyzwyczajone ścięgno jest mocniej rozciągane podobnie jak mięśnie łydki i tu leży przyczyna bólu.
Ale czy zakres pracy ścięgna Achillesa nie wpływu na na jego obciążenie?
Jak biegałem w butach z amortyzacją z pięty to nigdy nie czułem Achillesa,a w tej chwili,pomomo prawidłowej rozgrzewki i rozciągania mam wrażenie,
że ścięgno pracuje jakby z podwójną mocą.