
Witam, od jakiegoś tygodnia we wskazanym na obrazku miejscu- wewnętrzna strona kości piszczelowej odczuwam ból. Nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu, ostatnia część sezonu raczej była już spokojna, więc w pewnym stopniu wykluczam przeforsowanie nogi.
Ból zaczyna się gdy dotykam górnej części kostki w górę przez około 5cm.
Podczas biegu ból ten się nasila, stąd też przestałem biegać na kilka dni. Po kilku dniach ból był wręcz znikomy, lecz gdy znów poszedłem biegać, to ból powrócił na miarę tego z przed kilku dni.
Czy ktoś spotkał się z wyżej wymienionym problemem i wie jak się z tym uporać??? (smarowałem różnymi maściami), robiłem przerwę w treningu.
Czy może to mieć powiązanie z lekką pronacją, która do tej pory nie była sprawcą żadnych kontuzji czy bóli w tych rejonach???
Dziękuję za wszelkie rady i sugestie.