HELP! Pęknięta łąkotka, przerost błony maziowej + torbiel :(
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 maja 2011, 16:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Od jakiegoś czasu strzelało mi kolano.
Wczoraj poszedłem na usg do zajebistego fachowca, Jan Paradowski. Przyjmuje w Krakowie, na prawdę konkretny gość.
Diagnoza z USG zwaliła mnie z nóg.
"W badaniu usg staw kolanowy z dyskretnie zwiększoną ilością płynu.
<U>ogniskowy przerost i obrzek blony maziowej w przysrodkowej czesci zachylka nadrzepkowego, obecnie bez cech wzmocnionego sygnalu w doppler-usg.
Hiperechogeniczny przerost blony maziowej w okolicy bocznej PFJ(stąd najpewniej klik, którego nie wygenerowano w badaniu dynamicznym)
</u>
rzepka ustawiona prawidłowo w wyproście.
okrywa chrzęstna na powierzchni udowej w widocznym zakresie prawidłowej grubości, drobne zmiany hiperechogeniczne w bocxznej czesci LFC.
Ścięgno m czworogłowego uda z nieznacznie nasiloną enzopatią, więzadło i troczki bez zmian.
MCL okolica gęsiej stopy ścięgnistej bez uchwytnych nieprawidłowości.
LCL pasmo biodrowo piszczelowe, ścięgno m podkolanowego m dwugłowego uda prawidłowe
<u>niewielki obrzęk tkanki tłuszczowej pod dystalnym przebiegiem ITB</u>
PCL o typowym przebiegu, niepogrubiałe
Okolica przyczepu udowego ACL niezmieniona. w ocenie dynamicznej więzadło o prawidłowym napinaniu.
<u>MM z horyzontalnym ubytkiem echa w rogu tylnym, dochodzącym do brzegu stawowego, dochodzącym do połowy szerokości łąkotki. Uszkodzenie stabilne</u>
ML niejednorodna echogenicznie, bez ewidentnej szczeliny pęknięcia.
Ciało hoffy o prawidłowej echostrukturze, bez cech przerostu i obecności zmian ogniskowych.
<u>w dole podkolanowym znaczne poszerzenie kaletki brzuchato-półbłoniastej, z przerostem błony maziowej</u>
zalecenia:
relaksacja ITB
artroskopia stawu kolanowego
artro kosztuje 4000 plus do 1500 implanty.
zaproponowano mi zszycie łąkotki. Chciałem zapytać, czy to konieczne ?
powiedział też że mogę biegać, bo nie obiciążę łąkotki, ale żadnych przysiadów, klękania, kucania.
tylko że artro i tak mnie nie ominie.
biegać/nie biegać ?
zdjecia usg :
http://zapodaj.net/36a811e10bee4.jpg.html
http://zapodaj.net/0ac5f4eca91c2.jpg.html
http://zapodaj.net/8357b8bf21476.jpg.html
http://zapodaj.net/b3eebcf6a8021.jpg.html
Wczoraj poszedłem na usg do zajebistego fachowca, Jan Paradowski. Przyjmuje w Krakowie, na prawdę konkretny gość.
Diagnoza z USG zwaliła mnie z nóg.
"W badaniu usg staw kolanowy z dyskretnie zwiększoną ilością płynu.
<U>ogniskowy przerost i obrzek blony maziowej w przysrodkowej czesci zachylka nadrzepkowego, obecnie bez cech wzmocnionego sygnalu w doppler-usg.
Hiperechogeniczny przerost blony maziowej w okolicy bocznej PFJ(stąd najpewniej klik, którego nie wygenerowano w badaniu dynamicznym)
</u>
rzepka ustawiona prawidłowo w wyproście.
okrywa chrzęstna na powierzchni udowej w widocznym zakresie prawidłowej grubości, drobne zmiany hiperechogeniczne w bocxznej czesci LFC.
Ścięgno m czworogłowego uda z nieznacznie nasiloną enzopatią, więzadło i troczki bez zmian.
MCL okolica gęsiej stopy ścięgnistej bez uchwytnych nieprawidłowości.
LCL pasmo biodrowo piszczelowe, ścięgno m podkolanowego m dwugłowego uda prawidłowe
<u>niewielki obrzęk tkanki tłuszczowej pod dystalnym przebiegiem ITB</u>
PCL o typowym przebiegu, niepogrubiałe
Okolica przyczepu udowego ACL niezmieniona. w ocenie dynamicznej więzadło o prawidłowym napinaniu.
<u>MM z horyzontalnym ubytkiem echa w rogu tylnym, dochodzącym do brzegu stawowego, dochodzącym do połowy szerokości łąkotki. Uszkodzenie stabilne</u>
ML niejednorodna echogenicznie, bez ewidentnej szczeliny pęknięcia.
Ciało hoffy o prawidłowej echostrukturze, bez cech przerostu i obecności zmian ogniskowych.
<u>w dole podkolanowym znaczne poszerzenie kaletki brzuchato-półbłoniastej, z przerostem błony maziowej</u>
zalecenia:
relaksacja ITB
artroskopia stawu kolanowego
artro kosztuje 4000 plus do 1500 implanty.
zaproponowano mi zszycie łąkotki. Chciałem zapytać, czy to konieczne ?
powiedział też że mogę biegać, bo nie obiciążę łąkotki, ale żadnych przysiadów, klękania, kucania.
tylko że artro i tak mnie nie ominie.
biegać/nie biegać ?
zdjecia usg :
http://zapodaj.net/36a811e10bee4.jpg.html
http://zapodaj.net/0ac5f4eca91c2.jpg.html
http://zapodaj.net/8357b8bf21476.jpg.html
http://zapodaj.net/b3eebcf6a8021.jpg.html
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Eee, ja mam gorszy opis (łąkotki rozwarstwione, poszarpany tylny róg, entezofity, obecność płynu, który tworzy okazałą torbiel i in.) z czerwca bodaj i na razie włożyłam opis głęboko do szuflady. Biegam, wspinam się, chodzę po górach, jeżdżę na rowerze. Do tego, że nie mogę kucać/klękać a w górach funkcjonuję na środkach p-bólowych, przywykłam.
Poza tym jest względnie ok.
Dokucza Ci to kolano?
Ja bym radziła przejść się do dobrego rehabilitanta i tak długo jak można, kolano rehabilitować: ćwiczyć, rozluźniać i wzmacniać mięśnie trzymające kolano i takie tam.
Artroskopia to wydatek, ale przed wszystkim - poważna ingerencja, zawsze jest jakieś ryzyko że coś pójdzie nie tak. Nie mówiąc o tym, że gwarancją powodzenia jest też dobra, fachowa i intensywna rehabilitacja po zabiegu, a na to mało kogo stać.
Poza tym jest względnie ok.
Dokucza Ci to kolano?
Ja bym radziła przejść się do dobrego rehabilitanta i tak długo jak można, kolano rehabilitować: ćwiczyć, rozluźniać i wzmacniać mięśnie trzymające kolano i takie tam.
Artroskopia to wydatek, ale przed wszystkim - poważna ingerencja, zawsze jest jakieś ryzyko że coś pójdzie nie tak. Nie mówiąc o tym, że gwarancją powodzenia jest też dobra, fachowa i intensywna rehabilitacja po zabiegu, a na to mało kogo stać.
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 maja 2011, 16:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
rehabilitanta mam... zależy mi żeby ktoś ocenił te zdjęcia... z kolanem mam czasami tak (jak przesadzę) że szczypie/kłuje nad rzepką, pod glowa przysrodkowa miesnia czworoglowego. tam jest ta przerosnieta maziowka, i to jedyny klopot. moge kucnac, lapac sie za kostki i chodzic, i nic nie boli. probowalem bo podobno tak sie rozpoznaje uszkodzone lakotki. lekarz zabronil robic przysiadow, kucania itp. i nie moge nic ciezkiego podnosic, co jest klopotem, bo mam polrocznego synka, i jak musze go z nosidelkiem wyniesc na 4 pietro, po schodach to jest klopot, bo mimo ze nic nie boli i nie ma problemu, to boje sie ze obciazam za bardzo kolano...
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No wiesz, ja z plecakiem 15kg robię czasem do 2 tys. m dziennie przewyższeń w górach. To więcej, niż wejście na 4 piętro. Po kilku takich dniach kolana - właśnie w tym miejscu nad rzepką - bolą, a nawet bywają opuchnięte. Tam mam zresztą te "entezofity". Po powrocie z gór bolą przez tydzień - dwa i wracają do normy. Wiem, że na pewno na ich stan dobrze to nie wpływa, ale cóż, na artroskopię, póki co, nie wybieram się, a rezygnować z tego, co sprawia mi jakąś radość - nie zamierzam. Mimo wszystko uważam, że ważne, aby być w ruchu: z jednej strony kolana wchodząc po schodach obciążasz, z drugiej - mięśnie pracują i jakoś tam są wzmacniane. A i tak gorsze dla kolan jest schodzenie w dół.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Ja też mam trzaśniętą łąkotkę - horyzontalne rozwarstwienie + początek początków torbieli. Przynajmniej taki stan był na dzień marzec 2013.
Jeśli nie biegam to dolegliwości nie mam żadnych czasem rano lekki przestrzał w kolanie, oraz przy kucaniu czasem czyli mocnym zgięciu gdy ten róg tylni jest mocno obciążony to coś tam poczuję ale bólem tego nazwać nie mogę.
Wiek: 37 już w zasadzie
Zalecono mi artroskopie, ale... no właśnie ale...
Jeśli nie biegam to dolegliwości nie mam żadnych czasem rano lekki przestrzał w kolanie, oraz przy kucaniu czasem czyli mocnym zgięciu gdy ten róg tylni jest mocno obciążony to coś tam poczuję ale bólem tego nazwać nie mogę.
Wiek: 37 już w zasadzie

Zalecono mi artroskopie, ale... no właśnie ale...
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
artroskopia nie taka straszna 
ja swoją miałem 7 maja, a juz pod koniec miesiąca wyszedłem na pierwszy "bieg"
wcześniej 3 miesiące przerwy, fizjo, maści, cuda na kiju i ból powracał jak rasowy bumerang ( nie wymyślono jeszcze domowego i nieinwazyjnego sposobu na pęknięcie łąkotki )
wiek: 35 i buty tylko mini :D

ja swoją miałem 7 maja, a juz pod koniec miesiąca wyszedłem na pierwszy "bieg"
wcześniej 3 miesiące przerwy, fizjo, maści, cuda na kiju i ból powracał jak rasowy bumerang ( nie wymyślono jeszcze domowego i nieinwazyjnego sposobu na pęknięcie łąkotki )
wiek: 35 i buty tylko mini :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
No tak tylko że mnie nic nie boli, i w gdybym nie widział co i jak, to mógłbym uznać że kolana zdrowe. I tu się pojawia pytanie czy jest sens operować?
Zrobię chyba jeszcze 1 rezonans magnetyczny.
Co do samego MRI to polecam pytać jaki mają sprzęt na którym robią, bo mi zrobili zdjęcia wielkości znaczków pocztowych
żenua i nie da się określić w jakim stanie są powierzchnie stawowe.
Być może ta walnięta łąkotka niszczy powierzchnie stawowe?
Zrobię chyba jeszcze 1 rezonans magnetyczny.
Co do samego MRI to polecam pytać jaki mają sprzęt na którym robią, bo mi zrobili zdjęcia wielkości znaczków pocztowych

Być może ta walnięta łąkotka niszczy powierzchnie stawowe?
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 26 lut 2013, 08:20
- Życiówka na 10k: 42:02
- Życiówka w maratonie: 3:20:20
- Lokalizacja: Poznań
Znajomy Ortopeda dopóki to było możliwe odwodził mnie od zabiegu artroskopii. Również czułem jakieś kłucia i takie tam. Ale po podobnym chyba ćwiczeniu (tak myślę), na pytania jakie stawiał: Czy biegam i czy coś wówczas dokucza? Czy w pracy (a pracowałem wtedy ciężko fizycznie) mam jakieś ograniczenia? Czy tacham nosidło ze szkrabem na trecie piętro? i kilka innych niezmiennie odpowiadałem twierdząco.
Naszą "rozmowę" zawsze kończył tak samo: Zabieg artroskopii, wykonany nawet przez najlepszych, to trwała ingerencja w organizm z elementami zmian (ponieważ z jakiejś przyczyny jest wykonywany).
Zabieg miałem, ale wynikiem było skręcenie w stawie kolanowym podczas pracy: ciało wykonało skręt w pozycji klęcznej a noga od kolana do stopy pozostała w miejscu.
Udało się, że zabieg wykonał specjalista o dużej renomie. I od trzech i pół roku (może jednak 4,5?) sporo biegam.
Chyba w podejmowaniu decyzji trzeba mieć trochę szczęścia. W tym przypadku i podobnych - NIESTETY.
Naszą "rozmowę" zawsze kończył tak samo: Zabieg artroskopii, wykonany nawet przez najlepszych, to trwała ingerencja w organizm z elementami zmian (ponieważ z jakiejś przyczyny jest wykonywany).
Zabieg miałem, ale wynikiem było skręcenie w stawie kolanowym podczas pracy: ciało wykonało skręt w pozycji klęcznej a noga od kolana do stopy pozostała w miejscu.
Udało się, że zabieg wykonał specjalista o dużej renomie. I od trzech i pół roku (może jednak 4,5?) sporo biegam.
Chyba w podejmowaniu decyzji trzeba mieć trochę szczęścia. W tym przypadku i podobnych - NIESTETY.
Jeśli pokonasz co wcześniej nie znałeś, to poznanie właśnie rozpocząłeś od siebie.
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Artroskopie miałeś na NFZ czy prywatnie? Jeśli na NFZ to jak długo czekałeś? Mnie również to czeka ale póki co szpitale nie dostały budżetu na 2014 r. :/ Za za kraj...herson pisze:artroskopia nie taka straszna
ja swoją miałem 7 maja, a juz pod koniec miesiąca wyszedłem na pierwszy "bieg"
wcześniej 3 miesiące przerwy, fizjo, maści, cuda na kiju i ból powracał jak rasowy bumerang ( nie wymyślono jeszcze domowego i nieinwazyjnego sposobu na pęknięcie łąkotki )
wiek: 35 i buty tylko mini :D
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Juz miałem umowiony zabieg prywatnie, kiedy zapisalem sie na kolejna konsultacje do prywatnej kliniki/szpitala, gdzie ustalono zabieg z refundacja NFZ, niemal od reki bo czekalem nie dluzej jak 3 tygodnie ( stolyca ).
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 13 paź 2013, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
witam też mam pękniętą łąkotke, ukośne i horyzontalne pęknięcie rogu tylnego, chodzę noga mi nie ucieka moge biegac tylko niewielki problem mam przy kucnięciu troche boliherson pisze:Juz miałem umowiony zabieg prywatnie, kiedy zapisalem sie na kolejna konsultacje do prywatnej kliniki/szpitala, gdzie ustalono zabieg z refundacja NFZ, niemal od reki bo czekalem nie dluzej jak 3 tygodnie ( stolyca ).
mam pytanie po artroskopi trzeba przyjmowac leki przeciwzakrzepowe?
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 18 maja 2011, 16:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja powiem tak. biegam codziennie, mam interwały itp, i jak grubo przesadze wtedy blona maziowa obrzerka i rzepka ją przyszczypuje, i to boli. ale jak biegam np co 2 dzień, w miarę lekko, do 15km w tempie ok 5min/km to jest ok, nie ma żadnych dolegliwości. mam zamiar biegać "dla siebie", rezygnuję z trenera, i zobaczymy, pójdę za rok na usg, czy pęknięcie się powiększyło. lekarz nie powiedział czy moje pęknięcie jest w unaczynionej strefie ? nie wiem na ile jest poważne...
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Po pierwsze: nie jestem lekarzem i nie odpowiempaput pisze:a czy jeśli nie blokuje mi się kolano, nie ucieka czy to jest wskazanie do operacji?herson pisze:tak, w tabletkach + zastrzyki w okolice brzucha
Po drugie: nigdzie nie jest powiedziane, ze pęknięta łąkotka spowoduje blokadę kolana i ból ( po początkowym okresie bólu, później przy codziennych czynnościach nie związanych ze sportem, nic nie bolało )