Ból w z tyłu klatki piersiowej
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 paź 2013, 09:50
- Życiówka na 10k: 56:35
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie,
regularnie biegam od początku września. Jakiś tydzień temu pojawił się następujący problem: Po około 1800-2000 metrów pojawia się u mnie ból podobny do zwykłej kolki, z tym że nietypowo zlokalizowany. Najmocniej odczuwam go z tyłu klatki piersiowej, trochę poniżej łopatek przy kręgosłupie. Po około 1000 metrów ból ten znika i już więcej się nie pojawia. Mimo to jest to dosyć niepokojące zjawisko.
Wczoraj zrobiłem EKG wysiłkowe + echo serca i Pani kardiolog stwierdziła, że jestem okazem zdrowia i urody. Problem jednak nie zniknął i nadal po takim samym dystansie zaczyna mnie boleć. Czy macie pomysł co może być przycznyną?
Pozdrawiam
Piotr
regularnie biegam od początku września. Jakiś tydzień temu pojawił się następujący problem: Po około 1800-2000 metrów pojawia się u mnie ból podobny do zwykłej kolki, z tym że nietypowo zlokalizowany. Najmocniej odczuwam go z tyłu klatki piersiowej, trochę poniżej łopatek przy kręgosłupie. Po około 1000 metrów ból ten znika i już więcej się nie pojawia. Mimo to jest to dosyć niepokojące zjawisko.
Wczoraj zrobiłem EKG wysiłkowe + echo serca i Pani kardiolog stwierdziła, że jestem okazem zdrowia i urody. Problem jednak nie zniknął i nadal po takim samym dystansie zaczyna mnie boleć. Czy macie pomysł co może być przycznyną?
Pozdrawiam
Piotr
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć, robiłeś sobie kiedyś MRI pleców (kręgosłupa)?
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja bym w pierwszej kolejności sprawdził kręgosłup na odcinką lędźwiowym i piersiowym ,ale lekarze nie jestem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 paź 2013, 09:50
- Życiówka na 10k: 56:35
- Życiówka w maratonie: brak
Czołem,
problem się rozwiązał. Okazało się, że ból był powodowany przez początkowe stadium zapalenia płuc. Jak choroba się rozwinęła to na 2 tygodnie wylądowałem w łóżku i prawie w szpitalu.
Mam pytanie - teraz ( miesiąc od początku) czuję się nieźle i chciałbym powoli wracać do biegania.
Czy macie jakieś porady dotyczące powrotu do treningów po ciężkiej chorobie?
Pozdrawiam
Piotr
problem się rozwiązał. Okazało się, że ból był powodowany przez początkowe stadium zapalenia płuc. Jak choroba się rozwinęła to na 2 tygodnie wylądowałem w łóżku i prawie w szpitalu.
Mam pytanie - teraz ( miesiąc od początku) czuję się nieźle i chciałbym powoli wracać do biegania.
Czy macie jakieś porady dotyczące powrotu do treningów po ciężkiej chorobie?
Pozdrawiam
Piotr
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
o, a Pani kardiolog twierdziła, że jesteś okazem zdrowia. być może Twoja uroda przesłoniła jej oczy.PanPopo pisze: problem się rozwiązał. Okazało się, że ból był powodowany przez początkowe stadium zapalenia płuc. Jak choroba się rozwinęła to na 2 tygodnie wylądowałem w łóżku i prawie w szpitalu.
PanPopo pisze:Pani kardiolog stwierdziła, że jestem okazem zdrowia i urody.
Go Hard Or Go Home
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 paź 2013, 09:50
- Życiówka na 10k: 56:35
- Życiówka w maratonie: brak
WojtekM pisze: o, a Pani kardiolog twierdziła, że jesteś okazem zdrowia. być może Twoja uroda przesłoniła jej oczy.
Widocznie łgała jak pies. Swoją drogą to nie wierzę, że robiąc echo serca nie słyszała bulgotania w płucach. Po miesiącu chorowania moja opinia o lekarzach spadła niemal do zera.