witam
w skrocie, nie biegalem od 2 miesiecy, wczesniej dystanse 6-7 km po lesie. 2 tygodnie temu kumpel podsunął pomysł, żeby spróbować półmaratonu, akurat za 13 dni odbywał się półmaraton bydgoski.
Wiec narzucilem sobie spore tempo zeby sie roztrenować.
W ostatnim tygodniu przerzuciłem się z lasu na asfalt/beton. We wtorek 13 km, w czwartek 17 km, gdzie juz po 5 km wystąpił ból stopy, ale z tym bólem dobiegłem do końca. Oczywiście kontuzja do niedzieli nie ustąpiła i z półmaratonu musiałem zrezygnować.
Ból występuje po zew częsci prawej stopy (meidzy malym palcem a piętą). W butach praktycznie nie da się chodzić, natomiast w domu na boso ból jest minimalny. Tak samo przy chodzeniu na palcach/pięcię ból w ogóle nie występuje.
Od czwartku zero poprawy. Wczoraj zauważyłem, że w momencie gdy siedzę i uniosę stopę na palcach to występuje takie jakby 'ciągnięcie' czy skrzypienie jakiegoś miesnia/sciegna w stopie wyczuwalne, także palcami.
Ktos miał coś podobnego ?