Komentarz do artykułu List od czytelnika: Biegaj z sercem

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Przyznam, że po maratonie w Warszawie, dwie ulotki z klinik o "kompleksowych badaniach" powędrowały bardzo szybko do kosza...

a teraz sobie myślę... ze ten medialny szum - nieźle im nakręci biznes w najbliższych tygodniach....
bo przyznam szczerze że taką próbę wysiłkową to sam bym sobie z chęcią zrobił... i nawet mógłbym za to zapłacić...
(pod warunkiem że było by to zrobione dobrze i nawet jeśli nic by z tego nie wyniknęło (oby) ) to że miałbym
wrażenie że chociaż zbliżyliśmy się do wysiłku z zawodów...

to gdzie w Krakowie robią takie kompleksowe badania sportowe?
Szymon
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jak się dzisiaj orientowałem - w ramach konsultacji kardio i EKG przy poznańskim maratonie można zrobił TYLKO EKG SPOCZYNKOWE. nie ma mowy o EKG wysiłkowym jakimkolwiek, nie wspominając już o próbie do odmowy... tak więc choć Pani miała ostatnie wolne miejsce - podziękowałem :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
mkb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 08 paź 2013, 11:25
Życiówka na 10k: 0:42
Życiówka w maratonie: 3:26

Nieprzeczytany post

Widzisz Qba, moim zdaniem nie należy nie doceniać roli EKG spoczynkowego. W moim przypadku zaczęło się właśnie od niego, a wszelkie późniejsze próby, holtery itp. służyły tylko rozpoznaniu problemu, o którym już wiadomo, że był, i że należało zacząć na siebie uważać...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

hm... no tak. oczywiście, każde badanie jest lepsze niż brak badania. mnie chodzi o to, że widząc reklamę centrum medycznego skierowaną do maratończyków, odniosłem wrażenie, że konsultacje będą konkretnie pomyślane pod sportowców a więc będzie można dowiedzieć się nieco o zachowaniu własnego serca podczas wysiłku.

ja wiem jak to brzmi: nie dość, że można za darmo się zbadać, powinni jeszcze dorzucić dożywotni karnet na badania i talon na przeszczep serca.

z drugiej strony odnoszę wrażenie, że względy marketingowe stoją przed chęcią faktycznej pomocy.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

mkb pisze:Widzisz Qba, moim zdaniem nie należy nie doceniać roli EKG spoczynkowego. W moim przypadku zaczęło się właśnie od niego, a wszelkie późniejsze próby, holtery itp. służyły tylko rozpoznaniu problemu, o którym już wiadomo, że był, i że należało zacząć na siebie uważać...
U mnie było to samo -arytmia też wyszła na spoczynkowym, potem były holtery, wysiłkowe, takie tam. No i zawsze lepiej zrobić takie badanie niż żadne.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
mkb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 08 paź 2013, 11:25
Życiówka na 10k: 0:42
Życiówka w maratonie: 3:26

Nieprzeczytany post

Myślę, że wszyscy dobrze wiemy, że marketingu w masowym bieganiu nie unikniemy.
Ale myślę też, że w przypadku badań w lecznicy, która reklamuje się przy okazji dużych zawodów ryzyko przeoczenia czegoś istotnego z perspektywy serca biegacza jest (a przynajmniej powinno być) mniejsze niż w przykładowej osiedlowej przychodni. Choćby dlatego, że reklamując się taka lecznica jest automatycznie wyeksponowana i margines zaniedbań staje się minimalny...
Nie zmienia to faktu, że - jak napisała kachita - lepiej zrobić jakiekolwiek badanie niż żadne.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Osobiście co 10 lat widze sie z kariologiem i robię pełna diagnostykę pompki. Jestem zdrowy jak ryba , nic mi nigdy nie dolegało ale...
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:Osobiście co 10 lat widze sie z kariologiem i robię pełna diagnostykę pompki. Jestem zdrowy jak ryba , nic mi nigdy nie dolegało ale...
Apaczo jak możesz to streść badania diagnostyczne zaliczane do pełnego zestawu. Tak się zastanawiam czy badania krwi, echo serca, holter, próby wysiłkowe i USG jamy brzusznej które robiłem przed rozpoczęciem biegania, z czego krew i echo robię co pół roku, są wystarczające??

Wydaje mi się że ani próba wysiłkowa, ani echo ani tym bardziej Ekg spoczynkowe nie wykażą niewielkiej wady w budowie serca, najbliższe temu jest echo serca ale przy tym badaniu nie ma super szczegółowego widoku pompki.
kubuś04
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 07 paź 2013, 21:14
Życiówka na 10k: 36.12
Życiówka w maratonie: 3.02.24

Nieprzeczytany post

Myślę, że autor listu dostał niezłego strachu. Kolego my starzy biegacze tak szybko nie wpadamy w panikę. Moje doświadczenia z biegania to już 33 lata. Cele jakie sobie stawiałem na początku były inne niż obecnie. Wcześniej mordęga dla wyniku a teraz przyjemność z biegania. Startowałem kiedy badania były obowiązkowe, dodatkowo każdy z nas przechodził pseudo badania przed startem. Uważam, że nic nie trzeba zmieniać. Oświadczenie o stanie zdrowia zapewnia masowość, wprowadzenie badania przed startem pieniądze dla lekarza. Znam z doświadczenia jakość tych badań. Nie dajmy się zwariować, róbmy swoje, zakładajmy byty i w plener. Nie dla wyniku ale dla przyjemności.
Ruda81
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 08 paź 2013, 21:33
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurcze, mam mieszane uczucia po tym liście. Sama mam wadę,albo też urodę serca(zespół WPW) o której pisze kolega biegacz. Biegałam z nią jako juniorka, biegam teraz. Mnóstwo prób wysiłkowych wykazało, że nie stanowi ona powodu do zrezygnowania ze sportu. Jednak po każdej informacji o śmierci biegacza zastanawiam się, że może jednak jakieś zagrożenie istnieje? Może po prostu za bardzo się forsujemy w pogoni za wynikiem i kolegami z pracowniczego czy też innego teamu? Ostatnio w Pile na 20 km mdlał przy mnie facet - tempo 5min/km a gość ok. 90 kg wagi - może i na treningach miał moc, żeby biegać w tym być może niezbyt fascynującym dla mężczyzny tempie a jednak przy 27 stopniach i pełnym Słońcu organizm może tego nie wytrzymać. Na szczęście tu do tragedii nie doszło, ale jakos po tym doswiadczeniu sama się opamiętałam i jeśli czuję, że coś mnie w piersi gniecie zatrzymuję się mimo niewykonanych 10 km ciągłego i po prostu czekam na lepszy dzień do takiego treningu.
Dawid79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1046
Rejestracja: 16 lis 2010, 21:36
Życiówka na 10k: 34'01''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Goleniów

Nieprzeczytany post

u mnie w ramach badania "pomisyjnego" z pracy pani lekarz wykryła delikatne "szmery" na sercu. Wykonano EKG, które wyszło ok. Było to w 2008 rku, a więc 2 lata przed moim pierwszym treningiem. Latem tego roku poczułem się gorzej po treningu. Postanowiłem ponownie zbadać serce. Najpierw poszedłem do szpitala - nie mogłem wykonać badania bo lekarz mógł je wykonać tylko w ramach medycyny pracy. Poszedłem więc do kliniki prywatnej i, ku mojemu zdziwieniu, badanie tez tylko na skierowanie w ramach medycyny pracy. Nikt nie chciał, nawet za pieniądze, zbadać mojego serca. Nie pozostaje mi nic innego jak biegać i ryzykować, bo porządne badania to w obecnych realiach służby zdrowia to czysta abstrakcja
komentarze do blogu

życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
kanarek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 08 paź 2013, 22:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dawidzie, nie wiemy gdzie mieszkasz, ale np w Warszawie wykonanie USG wysiłkowego za pieniądze (ok. 100 zl) nie jest problemem. Myślę, że nie tylko w Wawie. A na pewno warto, choćby po to by przestać się martwić:-).
Pozdrawiam, k.
tomaktu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 28 cze 2009, 15:59
Życiówka na 10k: 42min 37sek
Życiówka w maratonie: 3h 39 min
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo trafny list. Dosłownie jakby ktoś przelał moje myśli na papier.
Jestem w tej samej sytuacji co autor listu.

W 2009 roku na dwa tygodnie przed maratonem warszawskim pod naciskiem rodziny zrobiłem wysiłkowe EKG i okazało się ze mam arytmię której za bardzo wogóle nie odczuwałem mimo iż sport od zawsze uprawiałem dość regularnie. Z maratonu musiałem zrezygnować i przeszedłem ablację. Od tamtej pory przebiegłem 3 maratony i zaliczyłem 5 triatlonów w tym HIM.

Uważam że każdy powinien w swoim interesie zrobić sobie przynajmniej wysiłkowe EKG lub badanie Holterem. Do tego jeszcze echo serca.

Tak po prostu zdroworozsądkowo i aby miec spokój sumienia.
5km - 20:59; 10km - 42:37; 21,1km - 1h40; 42,195 - 3h36
http://tomekbiega.blox.pl
Awatar użytkownika
Bartek Olszewski
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 30 maja 2012, 15:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:25:16
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo fajny tekst. Sam jestem zdecydowanie za tym, żeby się badać profilaktycznie. Robiłem sobie EKG, echo serca. Regularnie staram się badać krew. Nie ma co czekać aż będzie za późno, a inwestycja w zdrowie jest najlepszą inwestycją. Wczoraj nawet na swoim blogu napisałem podobny tekst, zachęcający do badań i podpowiadający na co zwrócić uwagę w takich badaniach. I również moim zdaniem pierwszym badaniem jest EKG spoczynkowe.

http://warszawskibiegacz.pl/czy-warto-sie-badac/
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ