Czytając ten temat większość pomyśli - o następny frustrat z tymi cholernymi kolanami - lecz nie tym razem. Mój przypadek jest powiązany z bieganiem, lecz nie do końca. Miałem ostatnio tygodniowy urlop i jak większość osób na urlopie zabrałem się za remont mieszkania

, tapetowanie jedngo pokoju, przedpokoju i na dodatek panlele podogowe (większość pracy na KOLANACH) cały tydzień na kolachach

. Patrząc na moje wcześniejsze doświadczenia z tą robotą (czasami zdażało mi sie położyć okazyjnie tapetke tu i ówdzie) byłem przygotowany na wszystko (poprzednio po jednym takim seansie przez cały tydzień odczuwałem skutki - kolana bolały jak diabli, inne mięśnie też

) Tak więc byłem przygotowany na wszystko

ale to WSZYSTKO nie nastąpiło -zero bólu !!! - dlaczego?? ponieważ od czterech miesięcy zacząłem biegać

) no i oczywiście wykonywać nierozerwalne z tym związane ćwiczenia (rzecz jasna na kolana też

) Podsumowując - ćwiczenia na kolana przydają sie nie tylko podczas biegania :D, a moje mieszkanko wygląda rzeczywiście pięknie. Kocząc zatem tytuł tematu: ... mnie nie dopadł" czego i innym serdecznie zycze. Pozdrawiam