czy kazdy uczy sie na wlasnym kolanie?:/

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
tenzin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 sty 2005, 19:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

witam!
mam 22 lata i 6 miesięcy temu zacząłem biegać(wcześniej niewiele miałem wspólnego ze sportem), czułem się świetnie ale niestety nie przestrzegałem zasad o których czytałem na forum. Biegałem w zwykłych butach  i nie rozciągałem się. W tej chwili mam problem: kiedy wstaje z krzesła, nawet jesli siedziałem tylko kilkanaście minut czuje jakby mięśnie nóg mi się skurczyły i strasznie mnie bolą przez kilkadziesiąt sekund pozatym podczas chodzenia boli mnie lewa noga w łydce, ból promieniuje jakby ze stopy aż do kolana. Czy wystarczą jakieś ćwiczenia czy lepiej od razu udać się do "konowała":/??

P.S.Chce biegać dalej!!!!!Proszę o radę?
PKO
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Wszystkie mięśnie?
To może zakwasy?
Może przesadziłeś z dystansem?
Może biegałeś w jakimś kopnym śniegu?

Ból łydki ze stopy do kolana to może być Achilles, ale to już musisz sobie sam wymacać.
Ale może być także jakieś naciągnięcie mięśnia.

Ćwiczenia jak sam zauważyłeś trzeba było robić wcześniej. Rozciąganie w trakcie rozgrzewki i pod koniec treningu nie daje gwarancji uniknięcia kontuzji ale  zmniejsza szansę jej złapania.

Teraz, gdy jest jakiś stan zapalny, to robienie takich ćwiczeń może sprzyjać pogorszeniu.Można byłoby je robić tylko po konsultacji z felczerem  a najlepiej pod okiem jakiegoś fizjoterapeuty.

Gwoli ścisłości, ćwiczenia zazwyczaj robi się dla wzmocnienia pewnych partii mięśni celem odciążenia danego stawu. Tak np jest z ćwiczeniami na czworogłowy, które mają wesprzeć staw kolanowy.

Czy dreptać do konowała to nie wiem.
Nic nie wspomniałeś, czy starałeś się, jakoś podleczyć  domowymi środkami.
Jeśli nie to proponowałbym najpierw zrobić przerwę.
Smarować bolące miejsce przeciwzapalną maśtygą.
Schładzać lodem(owiniętym jakimś gałgankiem, aby nie podrażniać skóry) co 2-3godz, na 10-15min (dłużej nie ma sensu- nic nie daje)
Robić sobie automasaż.
Jak przejdą objawy odczuwalne w trakcie chodzenia- to jeszcze przez kilka dni robić to samo.
Następnie sprawdzić jaki jest efekt (bez żadnych ekstra dystansów). Jak nie będzie radykalnej poprawy, to dreptaj do felczera. Jak jest taka możliwość, to speca od medycyny sportowej (nie dlatego, że taki jest jakimś cudotwórcą ale mniej wśród nich matołków)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
tenzin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 sty 2005, 19:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

dzieki za odpowiedz Outsider!

Co do bólu w lewej nodze na odcinku łydki do kolana to pojawił się jakieś 4 tygodnie temu i spowodował że musiałem  w ogóle przestać biegać ale i to posunięcie nie dało efektu. Martwi mnie również to co dzieje się po dość krótkim nawet siedzeniu na krześle a już nie mówiąc kiedy wykonuje pełny przysiad i pozostaje w nim chwile po tych czynnościach z trudem wstaje.Towarzyszy temu ból i dziwne uczucie zdrętwienia i zesztywnienia całych nóg zwłaszcza mięśni czworogłowów.
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Jakieś 4 tygodnie przerwy i brak poprawy.? I to nawet jak chodzisz.?:smutek:
Jednak felczer.:ech:
Wątpię aby domowe leczenie, dało jakiś efekt, jeśli te objawy nie zmniejszyły się pomimo fajrantu.
Te odczucia po przysiadzie to może być jakiś problem z kolanami.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
meryt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 228
Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olkusz

Nieprzeczytany post

Te pierwsze sześć miesięcy do jednego roku bywa trudne zastany uklad kostny.Pierwsze miesiące to zbijanie wagi do optymalnej przedobrzyłeś z objętością i są efekty.Jak zrobiłeś przerwę w bieganiu z powodu bólu a wykonywaleś ćwiczenia sprawiające ból to tylko pogorszyłeś swój stan. Po czterech tygodniach przerwy brak poprawy yo zrób kolejne cztery wyzeruj licznik i zaczynaj od nowa /chyba ,że masz zobowiązania/Bieganie na asfalcie moze tłumaczyć ból lewej nogi.Ja przeszedłem na treningi co drugi dzień tzn. nie nakładam treningu na trening bo trudniej obserwować swój organizm wychodzę biegać dopiero wtedy gdy nie czuję w nogach poprzedniego treningu efekty z takiego treningu przyjdą póżniej ale biegam bez kontuzji biegam 50-80 km tygodniowo.Biegam od trzech lat aktualnie ważę 80-82kg jak zaczynałem było 104 kg do butów stosuje wkładki amortyzujące i jeszcze jedno pomimo 57 lat unikam jak tylko mogę lekarzy znam paru oni też mają problemy zdrowotne .
grupa biegowa www biegajznami.pl
Awatar użytkownika
octan
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 23 mar 2005, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice/ Bieruń

Nieprzeczytany post

Witam

Czy często siedzisz na krześle ?
Czy często siedziesz w ogóle (np w samochodzie)?

Jeśli tak, to czy nie blokujesz odpływu krwi z nóg ?

Czy regenerujesz się odpowiednio (odpoczynek , spanie)?

Możesz spróbować kilka razy na dzień podnieść nogi powyżej serca, jeśli Ci pomoże, być może masz coś z układem krążenia.

Ile ważysz , ile masz wzrostu, jak się odżywiasz?
Dla zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych:
www.jow.pl   www.popieramjow.pl
darjo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 27 sty 2005, 01:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lublin

Nieprzeczytany post

a moim zdaniem to poprostu najzwyklejsze przykurcze.
słuchaj,jezeli w wieku 22 lat zacząłes nagle nadmiernie eksploatowac miesnie swoich nóg,które nigdy dotad tak nie pracowały(niewazne nawet bardzo ile biegasz),apozatym nie rozgrzewasz ich,nie rozciągasz,to jak moga sie one zachowywac normalnie.i najbardziej bedą własnie dawały o sobie znac np.podczas spoczynku,albo nagłego uzycia ich bez "przygotowania".dlatego własnie tak wazna w sporcie jest rozgrzewka,rozciąganie,itp.
p.s.
aco do łydki to pewnie jakies naciągniecie(szczególnie złydki trudno wyplenic bo cały czas uzywamy jej do chodzenia),ale rzeczywiscie jezeli po 4tyg.nie przechodzi to moze to byc jakies naderwana(jezeli nie mozesz stanąc na palcach to jest uszkodzona)
tenzin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 sty 2005, 19:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

W odpowiedzi na powyższe pytania :ważę 58 kg i mam 173 cm wzrostu - więc mam raczej niedowagę.
A co do stawania na palcach to nie ma problemu. Problem jest głównie przy przysiadach, przy wstawaniu ból robi się coraz większy i ostatnio kumuluje się głównie w kolanach i lewej łydce.
Myślę że już nie mogę zwlekać będę szukał dobrego lekarza :/ nie cierpię lekarzy!!
Awatar użytkownika
octan
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 23 mar 2005, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice/ Bieruń

Nieprzeczytany post

No tak, w takim razie musisz chyba pójść do lekarza.

Jeśli możesz, podziel się jego sugestiami na forum, szczególnie gdy zaleci jakieś RTG, antybiotyki, czy inne szkodliwe czynniki.

Czy dużo siedzisz w ciągu dnia ?
Być może schorzenie to spowodowane jest niedokrwieniem nóg.

Może to być też , jakaś bakteria, wirus, czy zapalenie.

Poszukaj dobrego lekarza.
Dla zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych:
www.jow.pl   www.popieramjow.pl
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ