Sauna - jak skutecznie się regenerować

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Mam pytanie do osób, które stosują saune jako sposób na regenerację.

Mam możliwość chodzenia na saune, ale nie wiem jak często, na jak długo i w jakich momentach między treningami z niej korzystać.

Biegam co drugi dzień - z reguły wcześnie rano, tylko niedzielne wybiegania w południe. Siłowo ćwicze też co drugi dzień wieczorami. W jeden dzień w tygodniu staram się nie trenować.

Macie jakieś zalecenia, czy w dni biegowe, czy w dni ćwiczeń siłowych czy w ten dzień wolny???
PKO
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

najlepiej to w dzień wolny od treningu. Sauna mocno odwadnia, więc uzupełnij płyny przez kilka godzin po skończonej sesji
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Nie odniosę tego konkretnie do biegania, ale korzystam od czasu do czasu z sauny po intensywnych zajęciach na sali. Mój kolega, trener, powtarzał wtedy zawsze, żeby nie korzystać z niej, jeśli następnego dnia ma się w planach forsowny wysiłek. Nie zagłębiam się w niuanse fizjologiczne, nich napiszą mądrzejsi.
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

P@weł pisze: Mój kolega, trener, powtarzał wtedy zawsze, żeby nie korzystać z niej, jeśli następnego dnia ma się w planach forsowny wysiłek..
Kolega trener ma całkowitą rację
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ok, dzięki Panowie za pomoc, a jeśli chodzi o długość senasu to jak zalecacie? Tyle ile można wytrzymać czy nie przesadzać.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mar.co pisze:Ok, dzięki Panowie za pomoc, a jeśli chodzi o długość senasu to jak zalecacie? Tyle ile można wytrzymać czy nie przesadzać.
Tak jak w każdej sferze życia, trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. 8 godzin styknie :bum:
Ostatnio zmieniony 04 gru 2012, 14:07 przez apaczo, łącznie zmieniany 1 raz.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
Hael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 02:57:54
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ło matko, 8 godzin w saunie??? :hej:
HAEL's Running Formula Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

tiaaa i niech jeszcze pompki robi, a najlepiej przeplata skipem B dla uatrakcyjnienia ;)

Ważne w saunie, że jeśli byś się poczuł słabo, wyłaź, nie czekaj. My robiliśmy sobie takie trzy sesje po 5' (dyskomfort pt. "mam dosyć" był sygnałem do wyjścia), przeplatane chłodnym prysznicem. No i pić. Pić. Podstawa. Oczywiście nie browar :hej:
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

P@weł dobrze gada.
Jeśli masz problemy z serduchem, ciśnieniem, naczynkami itp. odpuść sobie saunę w ogóle.
Jeśli np. po długiej gorącej kąpieli robi Ci się słabo to na saunę nawet nie patrz. (Ja po intensywnym treningu w gorącej kapieli pewnie bym zszedł, raz prawie mi się udało;) )
Ja np. nie mogę z niej korzystać :)
Ostatnio zmieniony 04 gru 2012, 14:27 przez Piechu, łącznie zmieniany 1 raz.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hael pisze:Ło matko, 8 godzin w saunie??? :hej:
Taki żarcik :bum:
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
Przemekimaraton
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 20 lis 2012, 13:51
Życiówka na 10k: 47:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z mojego doświadczenia (chodzę na saunę regularnie od półtora roku) wynikają następujące rady:

Na saunę możesz iść zarówno w dni biegowe jak i w te dni kiedy ćwiczysz siłowo - ale stosuj się do jednej ważnej zasady: najpierw trening dopiero później sauna (nigdy na odwrót).

Na saunę możesz iść po treningu - tyle, że pamiętaj żeby po zakończeniu ćwiczeń/biegania dać chwilę organizmowi odpocząć (żeby nie wchodzić na saunę zbyt zmęczonym). Jeśli kończysz trening i ledwo zipiesz... to lepiej poczekaj z 10-15 minut zanim wejdziesz do sauny.

Jak korzystać? Ja z reguły wchodzę 2 bądź 3 razy po około 10 min (czasem trochę dłużej, czasem trochę krócej) - mowa tutaj o saunie suchej (fińskiej). Ważne jest to, żeby się wsłuchiwać w organizm - jeśli czujesz, że się gorzej czujesz to wyjdź z sauny. Nie siedź w niej tylko dlatego, że zgodnie z rozpiską powinieneś swoje wysiedzieć. Między każdym kolejnym wejście trzeba dać sobie odpowiednią ilość czasu na dojście do siebie i wypoczęcie.

Planując wizycie w saunie warto pamiętać, że tego samego dnia nie można się zbytnio obciążać fizycznie (możesz się czuć zmęczony przez resztę dnia, więc jeśli planujesz jakąś pracę intelektualną na wieczór również warto sobie odpuścić).

Obowiązkowo spożywaj dużo płynów (ja idąc na siłownię plus na saunę w sumie wypijam około 1,5 l wody).

I to o czym powinni pamiętać biegacze: jeśli mamy jakąś drobną kontuzję (stan zapalny np. w łydce) lepiej odpuścić sobie saunę, bo możemy tylko zaostrzyć stan zapalny.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ok, dzięki Panowie za pomoc. Czyli rozpoczne od 2 razy w tygodniu pod wieczór w dni porannych biegów seanse ok 3 x 5min za jednym podejściem.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Przemek ładnie Ci wszystko opisał..Trochę Ci "zazdraszczam", bo po rotacjach z salą, gdzie gram, nie mam obecnie do sauny dostępu. To co było dla mnie zauważalne, po intensywnej grze, a potem (po odczekaniu, jak Przemo pisał) saunie, na następny dzień nie czułem typowego potreningowego zmęczenia, czy zakwaszenia - taka chwila w saunie świetnie mnie regenerowała. Do tego korzystałem z niej najwięcej późną jesienią-zimą i w tym okresie nie łapałem żadnych przeziębień, odporność rosła.
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

No mi głównie chodzi o regeneracje czysto mięśniową, tak żeby troche porozszerzać naczynia krwionośne tym ciepło zimnym traktowaniem.
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1437
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tutaj jest artykuł ze strony Pana Marszałka Sławomira cenionego fizjoterapeuty z Poznania
http://marszalek-osteopatia.pl/page18.html
Po co ja biegam?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ