Pęknięte łąkotki - prośba o poradę

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
szymu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:18
Życiówka na 10k: 50:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich,

Przeczytałem większość tematów w tym dziale ale nie znalazłem odpowiedzi.

Jest jakiś ortopeda na forum ? :)

Niestety podczas przygotowań do maratonu uszkodziłem sobie kolana, oto co wyszło na usg:

W obu kaletkach nadrzepkowych widoczna warstwa płynu - w prawym 5mm w lewym 4,1 mm. Bez proliferacji maziówki.

Łąkotki - tylna część przyśrodkowej lewej z podłużnym pęknięciem o grubości około 0,5 mm, w prawym w tylnej części podwięzadłowej dyskretne uszkodzenie w podstawie.

Pozostałe ściegna itp są ok

Lekarz sugerował że wystarczy odpocząć od biegania miesiąc :( i powinno samo przejść oraz że łąkotka się sama zrośnie. Jednak w internecie piszą że łąkotka się nie zrasta i konieczna jest artroskopia.

Podobno te uszkodzenia są przeciążeniowe bo biegałem dużo interwałów i ogólnie raczej asfalt.

Dodam, że w żadnym momencie nie czułem bólu, a raczej dyskomfort i taką "ciężkość" w kolanie szczególnie pod koniec półmaratonu.

Ponadto, od początku lipca prawie nie biegam tylko jedne zawody na 10 km i kilka lekkich biegów, ale nie pomogło nic.

Napiszcie proszę czy mieliście coś podobnego.
PKO
dominik_sport
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 10 lip 2012, 21:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:39:58

Nieprzeczytany post

Witaj
Wyniki badań obydwu moich kolan wskazują "stan po pęknięciu łąkotki przyśrodkowej". Lekarz twierdzi, że to stara sprawa (z czasów siatkówki zapewne), i że pękniecie się zalało. Podobno jeśli po pęknięciu kolano jest stabilne to może się "zrosnąć". Oczywiście wtedy struktura jest gorszej jakości, ale ja przez wiele lat nawet nie wiedziałem, że przeszedłem taki uraz. Wydaje mi się, że możesz zaryzykować brak operacji i odcierpieć już ten miesiąc przerwy ;)
Pozdrawiam
szymu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:18
Życiówka na 10k: 50:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie za odpowiedź. Skonsultuje jeszcze ten problem z innymi lekarzami bo wciąż nie mogę trenować na 100 % :(

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Niestety nie mogę dodać nic merytorycznego, ale byłoby fajnie, gdybyś po konsultacji z lekarzem napisał, co ci powiedział - w ten sposób powstaje tutaj prowizoryczna baza wiedzy na tematy, o których z reguły nie mamy profesjonalnej wiedzy. Powodzenia i szybkiego powrotu do 100% formy!!
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mógłbym coś doradzić ale jak na razie to nie wiemy co i jak Cię boli, przedstawiłeś opis USG. Jako fizjoterapeuta doradzam skupić się przede wszystkim na obserwacji i opisie objawów (USG jest tylko badaniem dodatkowym). Jeśli Twój ból koresponduje z opisem USG to wtedy możemy mówić o diagnozie. Łąkotki są strukturami, które się nie goją najlepiej. W swojej karierze terapeuty widziałem różne cuda ale samoczynnego procesu naprawczego (zrośnięcie czy jak to nazwać) łąkotki u dorosłego człowieka jeszcze nie, bardziej można mówić o stabilnym uszkodzeniu (zwyrodnieniu rozwarstwiającym) które nie przeszkadza w mechanice stawu.
szymu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:18
Życiówka na 10k: 50:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Marietto

Witaj,

Dzięki za odpowiedź. Niestety jeszcze nie byłem na kolejnej wizycie u ortopedy od czasu USG więc nie mogę nic dodać. Zauważyłem ostatnio, że nie czuję już "ciężkości" kolan po basenie.

Polecisz jakiegoś dobrego fizjoterapeutę w Warszawie lub Łodzi ? Najlepiej na NFZ.

Tak jak wcześniej wspomniałem przez cały ten okres od kiedy musiałem przerwać bieg 1 lipca do teraz ani razu nie pojawił się ból jako taki. Bardziej dyskomfort i poczucie że lepiej zwolnić bo kolano nie pracuje jak powinno. Chodzenie czasem powoduje delikatny dyskomfort. Raczej nie oszczędzam się na rowerze i basenie, ale nigdy nie obserwowałem bólu czy zablokowania kolana. Czasem gdy zbyt energicznie odbijałem się od ściany basenu czy za wiele sprintów wykonałem pojawiały się "ciężkie" kolana.

Czyli jeżeli wrócę do wyczynowego uprawiania sportu w stylu maratony itp to kiedyś wyjdzie ta kontuzja jak nie zszyję łąkotek operacyjnie ? Wydaje mi się, że mam dosyć słabe mięśnie 4-głowe więc duży nacisk szedł na stawy i ścięgna podczas biegu. Słyszałem że biegać można nawet bez więzadeł i łąkotek.

Kilka lat temu podczas 1 skoku spadochronowego dosyć ostro przyziemiłem i wtedy wydawało się że złamałem nogi ale po chwili ból ustąpił. Może od tamtego incydentu coś się uszkodziło bo zawsze czułem strzelanie w stawach podczas przysiadów itp.

Wielkie dzięki za wszystkie opinie :)


Pozdrawiam
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

hej.....Ja jestem ortopedą..ale nie chce i nie bede leczyl ani stawiał diagnozy przez internet......
Uszkodzenia łakotki są urazowe ( nagly gwałtowny bol zwiazany z urazem) i one najczesciej wiażą sie z wysiekiem i wymagają leczenia operacyjnego.....

Sa tez uszkodzenia zwyrodnieniowe związane z degeneracją ( zużyciem) łakotek.....i czesto sa one nieme klinicznie, powstają latami i czesto kolano sie adaptuje...i nie wymaga leczenia operacyjnego....

oczywiscie decydujace jest tu Badanie rezonansu ( w USG nie widac dokladnie brzegów pekniecia) albo artroskopia zwiadowcza. Czesto na brzegach peknieć tworzą sie kalafiorowate lub grzybiaste twory ktore wymagają wygładzenia......( prosty szybki zabieg artroskopowy).

Decydująca jest badanie kliniczne czyli czy boli i daje objawy czy nie... jesli nie..to mozna probowac biegać.....

I jeszcze jedno.....niestety mamy taki bajzel w sluzbie zdrowia ze nie licz na NFZ....na glupie skierowanie na kazde badanie bedziesz czekał tygodniami..a jak rozumiem nie masz czasu...bo chcesz trenowac.....

Tak wiec: rezonans st kolanowego - 350-500 zł
Artroskopia_ 3500-6000 zł.

Mozesz po prostu zaczac biegać...powoli zwiekszajac kilometraz i predkosc....i empirycnzie odczujesz czy to ci przeszkadza czy nie...jesli boli...trzeba operowac i juz......

Znajdz ortopede ktoremu zaufasz ( najlepiej takiego ktory czuje...... sport) i juz...nie szukaja pomocy na forum bo napytasz sobie wiecej biedy niż pozytku......

pozdrawiam

Edek
szymu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:18
Życiówka na 10k: 50:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@edek103

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Zastosuję się do Twoich rad.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Edek byłbyś bardziej przyjazny dla kolegów :P "nie chcę i nie będę"? Przecież szukamy tu kierunkowskazów a nie leczenia...
Kolanami zajmuję się od 10 lat i widziałem rezonansy fałszywe pozytywnie i fałszywa negatywnie i to wcale nie tak rzadko. Dla mnie USG jest badaniem komplementarnym z MRI chyba że umiesz robić to drugie w ruchu :P
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

Kolanami zajmuję się od 10 lat i widziałem rezonansy fałszywe pozytywnie i fałszywa negatywnie i to wcale nie tak rzadko. Dla mnie USG jest badaniem komplementarnym z MRI chyba że umiesz robić to drugie w ruchu :P[/quote]

:):):) oczywiscie ze są badania fałszywie dodatnie i ujemne i dotyczy to nie tylko Rezosnansu ale USG rownież. Generalnie nie ma to znaczenia jesli decydujemy sie na artroskopie........najwyzej skonczymy na diagnostyce a przeplukanie kolana jest zawsze wskazane no i zawsze znajdzie sie cos do wygladzenia ::):):).

Gdyby to bylo moje kolano i było bez objawów klinicznych to powoli i stopniowo sprawdzalbym je w boju...ale naprawde z glową STOPNIOWO!!!!!!!!!
W końcu nie leczymy zdjęcia czy wyniku badania tylko pacjenta.....:):):):). A jesli chodzi o forum...to naprawde jesli jest cos powaznego....lepiej pojść do żywego specjalisty:):):)

pozdrawiam Edek
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja moich pacjentów zawsze sprawdzam w boju a znajomy doktor na wszelki wypadek ma sterylizator włączony :D - żartowałem!
Najlepszy sposób to pobiegać z głową podpisuję się obiema rękoma.
Michael Johnson Karpat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 paź 2012, 16:39

Nieprzeczytany post

@Szymu, ja miałem zerwane ACL, MCL, i uszkodzone obie łakotki, bardziej przyśrodkową, więc trochę w tym siedziałem i poznałem różnych ortopedów. Ogólnie powiem Ci, że w Polsce prawdziwych speców od kolan jest tylko kilku - max 5 bardzo dobrych, pozniej kilku może dobrych i reszta to zwykli rzeźnicy (jak w każdej profesji). Teraz do rzeczy. Znajdź tego ortopedę, w Warszawie nie powinno być problemu, jest CMC (dr Śmigielski), Skra (nie pamiętam jak się tam doktor nazywa, chyba Kosowski), tyle że Smigielski teraz stał się bardzie celebrytą, ale go zaliczam do tego Topu w każdym razie.

Wracając do Twojego uszkodzenia. Łąkotki są w kolanie po to, żeby przenosić nawet do 80% obciążenia działającego na stawy kolan. Jeśli coś nie działa poprawnie, wiadomo - postępuje zwyrodnienie stawu (ładnie nazywa chondromolacja). Ogólnie łąkotek nie da się leczyć nieoperacyjnie, można je albo zszyć albo wyciąć, teraz wycina się jak najmniej, ale zawsze trzeba próbować szyć. Tylko z tym szyciem też jest problem, bo 75% łąkotki jest nieukrwione (tzw strefa niebieska), która przez brak ukrwienia bardzo trudno się regeneruje, więc powodzenie zszycia znacznie spada, w strefie ukrwionej można liczyć na powodzenie. Moim zdaniem musisz poddać się artroskopii.

Piszesz, że kiedyś przy skoku spadochronowym źle wylądowałeś. Tym bardziej wskazane jest MRI - może zostały uszkodzone jakieś więzadła, albo inne struktury? Trzeba na prawdę super specjaliste radiologa żeby przeprowadzić dokładne badanie USG. Nie chcę podważać zdania pana lekarza powyżej, nie wątpię że widział złe MRI, albo super USG, ale to raczej przypadki, w 90% MRI daje dokładny obraz, nieporównywalny do USG. Przy okazji będziesz wiedział jak tam ma się Twoja chrząstka. Sprawdzając poprzez bieganie jak działa Ci kolano tylko może Ci postąpić chondromolacja i wpędzisz się z urazu w uraz. Sama artroskopia to nic strasznego, lecz to póki uraz jest niewielki w zarodku :)

pozdro!
hungry rabbit
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 18 lut 2012, 14:42
Życiówka na 10k: 36:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli szukasz czegoś w łodzi to polecam kierunek sporna dr. Sokala rzadko się myli jesli chodzi o diagnozę, a już jak samą operację lub leczenie zachowawcze to dr. domżalski w Łódzi przyjmuje świetny ortopeda napewno coś doradzi . PRawda jest tylko jedna że nie załatwisz tego w naszym kraju bez pokaźnego wkładu pieniężnego .
szymu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:18
Życiówka na 10k: 50:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za kolejne opinie, ortopeda stwierdził prawdopodobną chondromalację i skierował na rezonans obu kolan (na szczęście za friko) i prawdopodobnie skończy się artroskopią i rehabilitacją - fizjoterapią. Napiszę jak będą wyniki.

Pozdrawiam wszystkich biegających :)
szymu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:18
Życiówka na 10k: 50:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie,

Miałem kilka dni temu robione MRI obu kolan. W prawym żadnych zmian nie stwierdzono, mimo że na USG robionym we wrześniu wykryto płyn w kaletkach nadrzepkowych o gr 5 mm - bez proliferacji maziówki. Na USG wrześniowym wyszło również "w prawym także w tylnej części (łąkotki przyśrodkowej) podwięzadłowo dyskretnie uszkodzone w podstawie". Czy jest możliwe żeby samo się zagoiło ?

Wklejam opis:

Ilość płynu w jamie stawu i zachyłkach niezwiększona.
Więzadło rzepki z obrzękiem przy przyczepie rzepkowym. Obraz troczków rzepki oraz ścięgna mięśnia czworogłowego uda niezmieniony.
Więzadła krzyżowe o zachowanej ciągłości, gładkich zarysach i typowym sygnale, prawidłowo napięte.
Horyzontalne pęknięcie w rogu tylnym łąkotki przyśrodkowej. Poza tym łąkotki bez zmian.
Zarysy powierzchni chrząstek stawowych gładkie, sygnał chrząstek niezmieniony.
MCL o gładkich zarysach, niepogrubiałe, o niezmienionym sygnale. Obraz ścięgien mięśni tworzących gęsią stopkę oraz mięśnia półbłoniastego i głowy przyśrodkowej mięśnia trójgłowego w zakresie objętym badaniem niezmieniony.
LCL niemal na całym przebiegu ze zmianami bliznowatymi. Obraz ścięgna mięśnia podkolanowego, pasma biodrowo-piszczelowego oraz mięśnia dwugłowego uda i głowy bocznej mięśnia trójgłowego w zakresie objętym badaniem niezmieniony.
Nie uwidoczniono obrzęku śródkostnego lub zmian patologicznych w obrębie tkanek miękkich w okolicy stawu.


Prosiłbym was o opinie na temat zaleceń lekarza:

1. Fizjoterapia 10x laser,pole magnetyczne i krioterapia częściowa
2. 3 zastrzyki Syncron forte

Szczególnie prosiłbym o opinie o zastrzykach ponieważ sporo niepochlebnych opinii o nich czytałem.

Z góry wielkie dzięki za każdą opinię :)

Pozdrawiam Seredecznie,

Kuba
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ