Bieganie a katar

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
sinus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 sie 2004, 18:38

Nieprzeczytany post

Witam!

Mam problem z katarem, który napływa mi do nosa niedługo po starcie. Oddycham w biegu nosem. Czy ten katar jest normalny?

Pozdrawiam.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Cały czas oddychasz nosem? Jak szybko biegasz? Ja raczej nie mogę oddychać nosem przy bieganiu i mimo że raczej człapię muszę przejść na oddychanie ustami.
Teraz mam problem z najzupełniej normalnym katarem (była już gorączka, spływa to świństwo do gardła więc głos mi się zmienił i pokasłuję) i prawdopodobnie mogę o bieganiu, rowerze jedynie pomarzyć przez parę dni. :smutek:
Co za pech w środku lata. :echech:
sinus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 sie 2004, 18:38

Nieprzeczytany post

Biegam jak wiatr! ;)
Tak naprawdę to nigdy nie mierzyłem sobie prędkości biegania. Mogę jednak oszacować to jako tempo średnio-wolne.
Ten sam problem z katarem mam podczas jazdy rowerem. Również wtedy oddycham nosem.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Cotton
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 23 paź 2002, 15:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czerwionka

Nieprzeczytany post

Ja nawet truchtając po kilkuset metrach muszę już oddychać ustami. A katar? Powinno przejść same, myślę.
Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem... [b][url]biegajznami.pl[/url][/b]
Awatar użytkownika
MarekM
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 01 lut 2003, 13:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A czy ktoś wie jaka jest tego przyczyna, że po kilku minutach zaczyna się lać z nosa?
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Ziększa się ukrwienie błon śluzowych i zwiększ ilość wydzieliny-takiej wodnistej, nie śluzowej.
Często mniej oznacza więcej
sms
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Generalnie, wszedzie gdzie czytalem, radzono oddychac ustami. Dla mnie to wazne, bo nosem, to ja prawie nie oddycham (przegroda). Moze wiec poprostu sproboj oddychac ustami i zobaczysz co z katarem
Awatar użytkownika
Madzikowa
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 lis 2003, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej,
ja mam też kłopot z katarem. To się podobno w moim przypadku nazywa nieżyt naczyniowo-ruchowy (nie pamiętam dokładnie). W każdym razie leci mi z nosa jak wychodzę na zewnątrz z domu, albo odwrotnie, jak piję albo jem coś ciepłego no i oczywcie w trakcie begu. Tak więc husteczki towarzyszą mi przez cały czas..:( Nie ma na to lekarstwa. Miało przejść po ciąży, ale nie przeszło..:(

Na szczęście udaje mi się w trakcie biegu oddychać przez nos przez większość treningu, tylko że wydmuchuję go regularnie...:)
3-4 husteczki na jednogodzinny trening wystarczają...
Magda[url]http://szymon.mucha.fm.interia.pl[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan2/kajetan2[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan/kajetan_mucha[/url]
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

To nie jest katar, tylko jak napisała Zula, zwiększone wydzielanie na skutek lepszego ukrwienia błon śluzowych. Takie zjawisko występuje u mnie już przy niewielkim wysiłku, jak wchodzenie po schodach i nigdy nie przyszło mi do głowy, aby się tym przejmować. Trzeba opanować technikę "smarkania na boki" (trochę nieestetyczne, ale czy uprawianie sportu jest w ogóle estetyczne?) i wyrobić sobie taki odruch, a wtedy nawet da się zapomnieć o tym i przestaje to być uciążliwe. Trochę gorzej jest zimą przy dużych mrozach, bo wydzielina zanim wydostanie się z nosa potrafi zamarznąć - wtedy okolice nosa i w ogóle całą twarz trzeba smarować wazeliną czy innym tłuszczem.
Awatar użytkownika
kuba003
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 20 kwie 2005, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ale czy generalnie powinno sie oddychac przy bieganiu przez nos czy lepiej przez usta? pytam bo mam ten sam problem, ale poniewaz kiedys wyczytalem gdzies, ze wszelkie trningi powinno sie odbywac przy zamknietych ustach, to staram sie do tego dostosowac....moze nie powinienem.. co radzicie?
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nic na sile
w pewnym momencie po prostu nie da sie oddychac tylko nosem
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
kuba003
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 20 kwie 2005, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dzieki....sam po przeczytaniu roznych postow tez tak mysle..we wszystkim zdrowy rozsadek...::))
cieszę sie życiem ....na bieżąco
ODPOWIEDZ