skręcona kostka

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
goral29
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2004, 17:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: chałupy

Nieprzeczytany post

przykręciłem lekko kostkę(zewnetrzną dotknąłem ziemi),lekko, bo moge chodzic(boli jak wykonuje obszerne ruchy),smaruje ja alkarenem i ściągnąłem opaską. moje pytanie dotyczy biegania z taką kontuzją. mozna normalnie trenowac? czekac za zupełnie przestanie bolec? mam 24 lata i to jest pierwszy taki uraz. z góry dzieki
dodam ze od razu nie wyszła opuchlizna,tylko za jakąś godzinę(ale opuchlizna wydaje mi sie ze mała-bańka koło zewnetrznej kostki,wygląda jak druga kostka)

(Edited by goral29 at 8:52 pm on July 30, 2004)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Maniek G
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 lis 2003, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Włocławek

Nieprzeczytany post

A ja po czymś takim dostałem gips na trzy tygodnie.
Dolegliwości minęły, ale koska jest grubsza wtym miejscu i tak zostanie.
Anima Sana In Corpore Sano
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Absolutnie nie biegać. Zrobić RTG, jeśli trzeba, wsadzić w gips. Jeśli nie trzeba, zbijać wysięk (lód, noga w górze, Altacet) i do minimum ograniczyć chodzenie przez 2 tygodnie. Poruszać się o kulach. Zrobić pełny cykl rehabilitacji (wirówka, diadynamik, ćwiczenia). Obciążać zacząć bardzo ale to bardzo powoli po 2 miesiącach.

To jest wredna kontuzja i jej zaniedbanie odbija się przez długie lata.
Karol Yfer
p.o. dr zero
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja bym sprobowal biegania w wodzie .
Jedna z mistrzyn olimpijskich tak zrobila tuz przed kwalifikacjami i ... wygrala .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
goral29
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2004, 17:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: chałupy

Nieprzeczytany post

ale ta noga juz prawie nie boli(minęły 2 dni) zrobił sie mały siniak,opuchlizna powoli maleje. myslałem ze przy niewielkim skreceniu nie trzeba wkładać w gips.a czym moge smarowac zeby szybciej wrocic do treningow?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja tak mialem z lydka . Rozwalilem sobie w maju i co pare dni probowalem czy juz moge biegac . Mamy koniec lipca i dopiero dzisiaj nic nie bolalo ( co prawda kupilem nowe buty )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

W 100 procentach zgadzam się z Karol Yferem. Nie będę zanudzał o moich doświadczeniach z lewą kostką i gdzie będę od poniedziałku dreptać.

Wracając do Twojego przypadku to nie jest niewielkie skręcenie.
Niewielkie skręcenie jest gdy nie ma żadnego obrzęku, ani  żadnych krwiaków. Jest w trakcie urazu ostry ból i można następnie od biedy kontynuować bieg, praktycznie wówczas nic nie boli. Ale jeśli po takim niewielkim skręceniu byś kontunował treningi, dolegliwości bólowe  miałyby tendencję do nasilania się.

W Twoim przypadku mamy obrzęk i krwiak a to oznacza, na pewno, że pękły jakieś naczynia krwionośne. One nie pękły tak sobie, coś zostało naderwane.Nie wiem co, i lekarz też nie będzie pewnie wiedział. Staw to więzadła,ścięgna, troczki, torebka stawowa i jeszcze pewnie parę rzeczy, których nie znam nazwy.
Oby tylko, było to coś, co można zaleczyć fizykoterapią i tu pozwolę sobie na małą polemikę z Karol Yferem, nie diadynamik, który ma działanie przeciwbólowe (on byłby dobry jakbyś poszedł leczyć tę kostkę za parę miesięcy) ale np:laser, który działa biostymulująco na uszkodzone komórki.

Twój wiek to tylko tyle, że jeszcze, tak! dobrze widzisz JESZCZE w miarę szybko się wyleczysz. Szybko regeneruje się u ludzi, którzy rosną. Ty już chyba nie.

Do rad  Karol Yfera dodam tylko, że namiastkę wirówki możesz robić sobie za pomocą domowego prysznica, tylko zimny, oraz zaopatrz się w ściągacz na kostkę. To coś takiego w rodzaju skarpety, bez palców i pięty. Tylko, niech to będzie neoprenowy, lepiej trzyma staw w przeciwieństwie do takiego bandażowego badziewia, które tak się rozciąga, że nałożyć będziesz mógł to na udo.Można kupić w niektórych sklepach sportowych.

Linku z maśtygami nie podam,maść działa tylko z centymetr, dwa pod skórę a w stawie jest za dużo gnatów.Na odczepnego wypisze, receptę Tobie felczer.
Bo niestety musisz do niego dreptać

Na przyszłość, przy każdym skręceniu, jak najprędzej musisz schłodzić staw, jeśli byłoby to niewielkie skręcenie czyli powtarzam bez krwiaków, obrzęków, z możliwością biegu zaraz po urazie, możesz zaryzykować  domowe leczenie lód+przysznic+maśtyga+ściągacz+przerwa. Dopiero po tym powolny powrót.

Teraz maszeruj do felczera.






(Edited by outsider at 9:05 pm on July 31, 2004)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Fakt, trochę to uprościłem. Chodziło nie tyle o samo działanie regenerujące przemiennych prądów, co o stymulację nimi wchłaniania leków przeciwzapalnych. Ale to pojmie każdy lekarz czy fizjoterapeuta, jeśli się do niego z tym zwróci kolega goral29.
Karol Yfer
p.o. dr zero
Awatar użytkownika
goral29
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2004, 17:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: chałupy

Nieprzeczytany post

dzięki za wskazówki, ból mija w szybkim tępie, dzisiaj(tj po 6 dniach przerwy ide pobiegać) przez te dni troche pływałem,i sporo chodziłem. został mały siniak ale bólu prawie nie czuje. a propos ściągacza-mam w nim biegac??
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Ambitny, koniecznie chce dołączyć do licznej tutaj grupy, biegających miesiącami z niewyleczonymi kontuzjami.

Z dwojaga złego: biegać z niewyleczoną nogą bez ściągacza lub biegać z tą samą nogą ze ściągaczem, lepiej biegać z nim.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
goral29
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2004, 17:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: chałupy

Nieprzeczytany post

biegam i jest ok, nic kostka nie boli, po treningu okłady z lodu. opuchlizny prawie nie widac .za 11 dni pobiegne półmaraton w skarżysku.
Awatar użytkownika
Maniek87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 gru 2005, 21:57

Nieprzeczytany post

witam..

Mam chyba podobny problem otóż przy graniu w piłke źle wstanołem na nogę lekarz mówi ze zerwana torebka stawowa ;(
mam juz noge w szynie przez 2 tygodnie dzisiaj rozwinolem bandaż i zauważyłem że stopa jest spuchnięta a ponad palcami pojawił sie dość duży siniak i mam pytanie czy noga sie goi czy jej stan się pogarasza?

Z góry dzieki za pomoc..
ODPOWIEDZ