Co to znaczy??? Kolano...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 07 cze 2004, 12:05
2 tgodnie temu spadłam ze schodów, wykręciłam nogę. Nie bolało, ale przez kilka godzin "nie człam kolana", jakby go nie było, poza tym było bardzo niestabilne. Pojawiła się opuchlizna wdolo kolanowym, więc poszłam do lekarz. Dał skierowanie na rehabilitację (wirówka, ćwiczenia usprawniające, parafina) i skerowanie na USG podejrzewając Torbiel Bakera po skręceniu. USG nie potwierdziło tej diagnozy, ale pokazało: "nieiwleka ilość płyny w zachyłku nadrezpkowym oraz obrzęk maziówki. Łąkotki o zarysach ciągłych i zmain ogniskowych." Innych zmian nieznaleizono. Co to może oznaczać??????? Trochę się martwię. Chodze na rehabilitację, opuchlizna prawie zeszła, ale nie mogę kucać, klękać i moco zginac kolana obciążając je jednocześni. Co to może być??? Co oznacza ten wynik USG???? Pomóżcie!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Masz zwiększoną ilość płynu w kolanie i podrażnione to "coś" (maziówkę) co płyn wytwarza (na skutek urazu?). Nie masz uszkodzonych innych elementów stawu kolanowego. Dostałaś jakieś leczenie p/zapalne?
Często mniej oznacza więcej
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 07 cze 2004, 12:05
Dzięki za odpowiedź 
Dostałam tylko rehabilitację (wirówkę, ćwiczenia usprawniające i parafinę). A co oznaczają te zmaiany ogniskowe łąkotek??? I czy to normalne, że po 2 tygodniach od wypadku opuchlizna jest jeszcze widoczna i kolano boli i wciąż jest takieje jakieś "dziwne"??? Boję się trochę bardziej wysilić to kolano, bo nie wiem czy zaboli czy nie, czuję się z nim jakoś niepewnie... Ale może poprostu panikuję...

Dostałam tylko rehabilitację (wirówkę, ćwiczenia usprawniające i parafinę). A co oznaczają te zmaiany ogniskowe łąkotek??? I czy to normalne, że po 2 tygodniach od wypadku opuchlizna jest jeszcze widoczna i kolano boli i wciąż jest takieje jakieś "dziwne"??? Boję się trochę bardziej wysilić to kolano, bo nie wiem czy zaboli czy nie, czuję się z nim jakoś niepewnie... Ale może poprostu panikuję...
- Paunow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Wiem że to głupio zabrzmi-ale musisz czekać.Co do opuchlizny to ona ma dar utrzymywania się przez długi czas,a co do niepewności kolana to to trwa jeszcze dłużej.Skończ zabiegi i zobacz czy Ci coś pomogło,jeśli nie idź do lekarza...i tak w kółko 
Możesz też spróbować sobie załatwić opaskę na kolanko-czasem przynosi komfort chodzenia,przynajmniej mi od czasu do czasu

Możesz też spróbować sobie załatwić opaskę na kolanko-czasem przynosi komfort chodzenia,przynajmniej mi od czasu do czasu

W górach jest wszystko co kocham...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 07 cze 2004, 12:05
Dzisiaj mijają 3 tygodnie od mojego wypadku, a kolano teraz boli bardziej niż zaraz po upadku. Ból zaczyna przeszkadzać przy chodzeniu... nie rozumiem, przeciez powinno być lepiej a nie gorzej ;-(( Rehabilitant mówi, że mogłam sobie coś zrobić z więzadłami krzyżowymi, i że rentgen nie chwyci wszystkiego, ale ja nie chce żadnych ingerencji w głąb kolana ;-( Jeszcze poczekam, aż wogóle nie będę mogła chodzić 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Zrób jeszcze raz USG u innego lekarza, najlepiej na innym aparacie jeśli masz taką możliwość. Wcześniej raczej było "bez zmian ogniskowych" (pęknięć, oderwania fragmentów itp.), tak wynika z kontekstu.
Często mniej oznacza więcej
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2004, 14:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlasie
Koniecznie idź do lekarza sportowego.
Słońce i wiatr to lubię :)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 07 cze 2004, 12:05
Dzisiaj mija miesiąc od wypadku. Kolano boli jakby mniej, ale jak tylko trochę pochodzę, to ból zaczyna mi utrudniać poruszanie się. Generalnie żadne spacery, sporty nie wchodzą teraz w grę. Za 2 tygodnie mam jechać w góry ;-((( A opuchlizna z tyłu kolana wciąż nie zeszła, czy to normalne, żeby utrzymywała się tyle czasu (miesiąc!). Byłam w zeszłym tygodnu u oropedy, powiedział, że nie ma niestabilności, i że to pierwsze USG robił doskonały fachowiec i jeśli on nic nie znalazł to nic tam nie ma, w związku z tym nie ma potrzeby powtarzania badania. Nie wie dlaczego boli. Mam przyjść dzisiaj i jeśli nadal boli to jakieś zastrzyki mam dostać. Ale nie idę, poczekam do końca przyszłeo tygodnia aż skończę parafinę. Najgorsze jest to, że przez maksymalne oszczędzanie skręconej nogi nadwyrężyłam sobie drugą i trochę pobolewa mnie kolano (cały ciężarciała przy chodzeniu, staniu, wstawaniu z fotela, wchodzeniu i schodzeniu ze schodów przenosiłam na to drugie kolano). Zastanawiam się czy nie kupić sobie opaski na to kolano???
Mam nadzieję, że jednak samo jakoś przejdzie, bo choć jestem bardzo ograniczona ruchowo, to ból jest mniejszy, nie wiem tylko czy powinnam dalej czekac czy może powtóerzyć sobie USG na własny koszt...
Mam nadzieję, że jednak samo jakoś przejdzie, bo choć jestem bardzo ograniczona ruchowo, to ból jest mniejszy, nie wiem tylko czy powinnam dalej czekac czy może powtóerzyć sobie USG na własny koszt...
- octan
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 23 mar 2005, 12:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice/ Bieruń
Bo chcę wiedzieć czy powychodzili ludzie z tych schorzeń, a jeśli tak to w jaki sposób.
Mało kto po wyzdrowieniu pamięta o tym, żeby napisać co i jak.
Mało kto po wyzdrowieniu pamięta o tym, żeby napisać co i jak.
Dla zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych:
www.jow.pl www.popieramjow.pl
www.jow.pl www.popieramjow.pl