Jestem Załamany..
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 mar 2004, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Mam pewien problem z ktorym nie moge sobie poradzic nie wiem co robie zle ale ciągle mnie to spotyka..Chodzi o to ze bardzo czesto łapie mnie przeziebienie co doprowadza mnie nawet do grypy..Mimo zalecen lakaza ktory kazał mi brac duzo witaminy C i tak mnie to spotyka słyszałem ze sauna jest tez swietnym sposobem by sie przed tym zabiezpieczy wiec chodze od trzech miesiecy reguralnie na saune i dalej to samo mnie spotyka...boli mnie to ze zamiast trenowac to leze i sie kuruje :( ... czy mogł by mi ktos udzielic jakies info co do tego problemu bede naprawde wdzieczny...
- AKITA SAN
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 31 paź 2003, 23:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KIELCE
Nie wiem czy masz taką możliwość,ale połączenie sauny z krioterapią powinno poprawić Twoją odporność na infekcje.Seria 10-12 sesji w kriokomorze przeplatana co 5 dni sauną może przynieść duże korzyści.Pamiętaj o rozgrzewce po pobycie w krio-minimum 15-20 minut na rowerku ma wbrew pozorom niebagatelne znaczenie dla całego procesu "uodporniania".Powodzenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Moje rady-odpowiednio sie ubrać do biegania-raczej cieniej niż za grubo, szybko po bieganiu zmieniaj ciuchy na suche. Ubieraj sie ciepło po treningu,nawet niestosownie do panujacej temperatury.Pij dużo i raczej ciepłe.
Tego sie trzymam i nie pamietam kiedy byłem przeziębiony.
Tego sie trzymam i nie pamietam kiedy byłem przeziębiony.
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
A jak u Ciebie z odżywianiem? Czy dostarczasz organizmowi odpowiednie ilości tzw. bomb immunologicznych? Zwróć może uwagę na: migdały- wspaniałe źródło witaminy E, banany- witamina B6 (średniej wielkości banan zawiera 30%zalecanej dawki dziennej), poza tym 100 kalorii bez grama tłuszczu, piwo- (nie przesadzać) wyskoa zawarość miedzi (jedna z ważniejszych broni w arsenale immunologicznym organizmu). Niedostarczanie przez dłuższy okres czasu 1,5 do 3 miligramów miedzi dziennie osłabia system immunologiczny. Czekolada - jak wyżej. Co jakiś czas walnąć sobie całą tabliczkę. Tuńczyk- najlepsze źródło protein, najlepszy w sosie własnym. Ostrygi - (jeżeli kogoś na nie stać) żródło cynku (tak jak mięso i fasola, bób). Orzechy laskowe (lub w postaci pasty do smarowania na chleb)- wspaniałe źródło beta-karotenu. W przewodzie pkarmowym betakaroten przemieniany jest częściowo w witaminę A, która np. chroni błonę śłuzową nosa przed wysychaniem i czyni ją nieprzepuszczalną dla bakterii chorobotwórczych. Pomarańcze (w ogóle cytrusy) i inne owoce: kiwi, melony, owoce jagodowe, i warzywa: papryka, brokuły, pomidory - źródło witaminy C. Codziennie jogurt (kultury bakterii). Sok z marchwi, selera (nazywany warzywem młodości), kawałka imbiru, czerwonego buraka, kilku jabłek. Smacznego!
(Edited by rono at 10:10 pm on May 20, 2004)
(Edited by rono at 10:12 pm on May 20, 2004)
(Edited by rono at 10:14 pm on May 20, 2004)
(Edited by rono at 10:10 pm on May 20, 2004)
(Edited by rono at 10:12 pm on May 20, 2004)
(Edited by rono at 10:14 pm on May 20, 2004)
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Też tak miałem...Następnym razem jak złapiesz "przeziębienie" to zrób sobie w laboratorium wymaz śluzu z gardła i daj do badania. Niech określą jaki typ bakterii Cię atakuje. Być może złapałeś gronkowca złocistego, a to g..no lubi nawracać. Migdałki gardła też bywają siedliskiem innych bakterii. Jeśli to co innego, lekarz przynajmniej bezbłędnie ustawi Ci antybiotyk. Ułatwisz mu robotę, a...właśnie - zmień lekarza (dotychczasowy wyraźnie źle Ci służy).
Sauna w dłuższych kresach poprawnego stosowania powinna pomóc na zwykłe przeziębienia (nie ma innej możliwości - sprawdzane od bardzo, bardzo dawna przez miliony ludzi). Ile bierzesz tej witaminy C? Ja przyjmuję 1000g rozpuszczalnej witaminy C dziennie + magnez byś po tych ilościach witaminy C nie miał kamieni w nerkach i jest od lat OK!. Ale do tego dochodzi sauna i bieganie (parę ładnych lat).
Zrób najpierw wymaz! Rozpoznaj wroga. Zobaczysz co w trawie piszczy! Powodzenia.
(Edited by Iwan at 10:40 pm on May 20, 2004)
Sauna w dłuższych kresach poprawnego stosowania powinna pomóc na zwykłe przeziębienia (nie ma innej możliwości - sprawdzane od bardzo, bardzo dawna przez miliony ludzi). Ile bierzesz tej witaminy C? Ja przyjmuję 1000g rozpuszczalnej witaminy C dziennie + magnez byś po tych ilościach witaminy C nie miał kamieni w nerkach i jest od lat OK!. Ale do tego dochodzi sauna i bieganie (parę ładnych lat).

Zrób najpierw wymaz! Rozpoznaj wroga. Zobaczysz co w trawie piszczy! Powodzenia.
(Edited by Iwan at 10:40 pm on May 20, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 mar 2004, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Dziekuje wam wszystkim za tą pomoc jestem juz o krok do przodu no zobaczymy jak sie teraz to potoczy jezeli chodzi o lekaza juz od dawna chce go zmienic tylko musze znalesc wolny czas i sie za to wezme a propo tej witaminy C to moja dawaka dzienna to 2000mg..rano-1000mg , popołudniu 500mg i wieczorem 500mg..
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jeszcze do Dextera: Wyważona dieta, bogata w warzywa, sałatki i owoce dostarcza organizmowi wystarczające ilości witaminy A, C i E jak również mikroelementy, takie jak np. selen i cynk. Dodatkowa suplementacja witaminami i mikroelementami ponad potrzeby organizmu nie jest konieczna, mimo ogromnej kampanii reklamowej, jaka nas otacza i jakiej większość z nas ulega. Z tą witaminą C to chyba trochę przesadzasz. Dzienna dawka da sportowca to ok. 500 mg. Ty łykasz 2000 mg, tj. 4 x wiecej. Po co? Organizm nie przyjmie więcej witaminy C niż jej potrzebuje. Nadmiar wydalany jest z moczem. Zjedz sobie lepiej jedną cytrynę dziennie (tzn. sok), resztę uzupełnij jakąś surówką, dostarczaj witaminy w normalnej, zróżnicowanej diecie, a nie ucz sie już na początku suplementacji. Zostanę tu może na tym forum wyśmiany i nazwany kimś tam, ale przeczytałem w dość poważnych opracowaniach naukowych, że zwiększona aktywność sportowa w ogóle nie zwiększa zapotrzebowania organizmu na witaminę C! Powodzenia!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
dużo wit C (rozpuszczlna w tabletkach po 1g) + jakiś środek przeciwzapalny (paracetamol, aspiryna) w pierwszym stadium "przeziębienia" w 90% powinno zalatwic sprawe, z wymazem to nie taka prosta sprawa, cala procedura trwa pare dni..., cudowne leki homeoptyczne - raczej efekt placebo 

SBBP.WAW.PL
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6519
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W kwestii suplementacji witaminowej całkowicie zgadzam się z rono. Ostatnio nawet pojawiają sie głosy (na podstawie badań naukowych), że podawanie witamin zwł. C już w trakcie choroby jest porównywalne z placebo, gdyż organizm kiepsko je przyswaja. Szkoda więc wątroby i nerek. Ja od dawna leczę się czosnkiem, cebulą i miodem. A z chronicznym przeziębieniem też miałam problem, i gdy już czosnek nie skutkował zrobiłam badania bakteriologiczne - znaleziono u mnie gronkowca, dostałam więc odpowiedni antybiotyk (w tym przypadku niestety trzeba się truć). A teraz wspomagam się citroseptem, codziennie po 20 kropel i jak na razie jest lepiej. Pozdrawiam! beata
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Mialem podobnie jednak od kiedy nie tylko zaczalem biegac ale rowniez plywac przeziebienia staly sie rzadkoscia. Teraz jak raz w roku mam katar to czesto. To pewnie ten chlor z basenu zabija wszystkie mikroorganizmy
.

If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
wyjątkowe paskudztwoQuote: from rono on 6:34 am on May 23, 2004
Citrosept? Coś słyszałem o tym naturalnym specyfiku z grapefruitów. Może Beata napiszesz coś więcej na ten temat? Dzięki.
SBBP.WAW.PL