Sauna
- kkazmier
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Chciałbym poznać Wasze opinie na temat sauny.
Ja miałem przyjemność być już dwa razy. Pierwszy raz w życiu przebywałem 2x20min, jak mi potem kolega powiedział, siedziałem za długo, bo nie powinno przebywać się jednorazowo dłużej niż 20min. i łącznie nie dłużej niż godzinę. Kompletnie nie mam doświadczenia w tej dziedzinie i prosiłbym o podzielenie się wiedzą na ten temat.
Ja miałem przyjemność być już dwa razy. Pierwszy raz w życiu przebywałem 2x20min, jak mi potem kolega powiedział, siedziałem za długo, bo nie powinno przebywać się jednorazowo dłużej niż 20min. i łącznie nie dłużej niż godzinę. Kompletnie nie mam doświadczenia w tej dziedzinie i prosiłbym o podzielenie się wiedzą na ten temat.
10km-34:25
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
- Albercik
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 07 maja 2004, 13:17
Ja korzystam z sauny od kilku lat (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym) i z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej jest "słuchać swojego organizmu". Raz masz ochotę posiedzieć dłużej raz nie, zależy od nastroju, temperatury, czasu itd. Na pewno odradzam bicie rekordów i trzymanie się zasadzie, że jeżeli wytrzymałem już 20 minut to przecież nie mogę wyjść następnym razem po 10. Generalnie zdrowy rozsądek wystarczy. Serdecznie zachęcam do korzystania z rad zawartych w instrukcjach wiszących przy saunach(kąpiel przed, wycieranie, picie wody, odpoczynek itd).
P.S. W tą zimę znalazłem saunę gdzie w zimie można wyjść na śnieg - rewelacj
.
Pozdrawiam.
P.S. W tą zimę znalazłem saunę gdzie w zimie można wyjść na śnieg - rewelacj

Pozdrawiam.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Popieram to co powiedział Albercik. Jak dla mnie : SUPER SPRAWA! Doświadczenia też nie mam zbyt bogatego (raptem 5 lat) ale już od dawna czuję pozytywne jej skutki. Moim zdaniem nie ma nic lepszego jak po tygodniu pełnym napięć iść sobie w piątek wieczorem do sauny. Biuro daleko, domek też, a ty sobie bracie siedzisz popijasz piwko i w ciepełku kontemplujesz swoje "rozważania o życiu". Od 5 lat nie chorowałem [idę do sauny wypocić, gdy czuję, że mnie "coś bierze"] . Nawet katar trwa krócej! Poczytaj sobie o saunie na głównej stronie: http://www.bieganie.pl/zdrowie/sauna/index.html
Ja mogę dodać tylko tyle :
1. Chodzę raz w tygodniu.
2. Pierwsza sesja: 15 min, druga i trzecia po 10 minut. Przerwy najlepiej w specjalnym baseniku z zimną wodą a z braku "laku" prysznic.
3. Temperatura 90-110 C.
4. Piję sporo wody 1-1,5 l. (czasami piwo i mineralna niegazowana)
5. W moim wypadku to się bardzo sprawdza, daje przyjemność i lepsze wyniki jako "odnowa biologiczna" po bieganiu niż kąpiele solankowe (które też stosuję).
Pozdrawiam i polecam. Na konkretne efekty musisz jednak trochę poczekać. 2-3 miesiące. Ale warto!:uuusmiech:
(Edited by Iwan at 3:32 pm on May 17, 2004)
Ja mogę dodać tylko tyle :
1. Chodzę raz w tygodniu.
2. Pierwsza sesja: 15 min, druga i trzecia po 10 minut. Przerwy najlepiej w specjalnym baseniku z zimną wodą a z braku "laku" prysznic.
3. Temperatura 90-110 C.
4. Piję sporo wody 1-1,5 l. (czasami piwo i mineralna niegazowana)
5. W moim wypadku to się bardzo sprawdza, daje przyjemność i lepsze wyniki jako "odnowa biologiczna" po bieganiu niż kąpiele solankowe (które też stosuję).
Pozdrawiam i polecam. Na konkretne efekty musisz jednak trochę poczekać. 2-3 miesiące. Ale warto!:uuusmiech:
(Edited by Iwan at 3:32 pm on May 17, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
W pewnej wiosce na Suwalszczyźnie jest stara ruska bania. Nie ma tam żadnych kafelków, duperelków, ciepłych rurek i kraników, ale jest w miarę czysto, naturalnie i pachnie spalonym drewnem. W drewnianych cebrach z wodą czekają namoczone (zerwane o dopowiedniej porze roku) gałązki brzozy i dębu do biczowania grzesznych ciał, a tuż obok wejścia znajduje sie bagniste bajoro, zasilane z pobliskiego żródełka, gdzie karasie smyrają ochładzających się po nogach i trochę wyżej. Za niewielką opłatą można skorzystać z dobrodziejstw tej uzdrawiającej maszyny. Spędziłem tam kilka popołudni i zostawiłem duży procent swojego reumatyzmu, oprócz tego dowiedziałem się od właściciela wielu ciekawych rzeczy o regionie i o mniejszości wyznaniowej Staroobrzędowców. Polecam.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Jak najbardziej wchodzi w grę. Działa na tej samej zasadzie co ciepła pierzyna, termofor i sok malinowy.
Na koniec fińskie powiedzenie:
"Z sauny może korzystać każdy, kto potrafi do niej dojść." Sprawdziłem. Wyłączywszy choroby serca i silne nadciśnienie - działa.
Na koniec fińskie powiedzenie:
"Z sauny może korzystać każdy, kto potrafi do niej dojść." Sprawdziłem. Wyłączywszy choroby serca i silne nadciśnienie - działa.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Bań jest na Suwalszczyźnie całkiem sporo jednak te tradycyjne raczej podupadają - pojawiają się nowe dla turystów. Również polecam banię zakończoną kąpielą w chłodnym jeziorze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Sauna to świetna rzecz co prawda nigdy nie korzystałem ale słyszałem dużo dobrego:bum: Ale do rzeczy, sory za głupiego posta ale nie chce zakładać nowego tematu- Otóż po saunie powinno się schładzać zimną wodą. Ja ostatnio wpadłem na taki pomysł i zlewałem się cały zimną wodą i po paru dniach zaczęło mnie serducho boleć, czasem dość mocno a nigdy wcześniej nie miałem czegoś takiego. Ból był po lewej stronie więc to raczej newoból, ale powiedzcie mi czy takie kąpiele w zimnej wodzie jeśli nie było się wcześniej w saunie mogą być szkodliwe dla zdrowia? Troche się wystraszyłem bo mi się to ponad tydzień utrzymywało. Czy to dobry pomysł czy stosować to od pasa w dół tylko?
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
- ePiotras
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 sie 2002, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marki
Z sauny korzystam raczej okazjonalnie, za to zlewam się zimną wodą po każdym prysznicu - fenomenalnie stawia na nogi, zwłaszcza z rana! Zaczynam zawsze od nóg i jadę do góry, pierwszy raz letnią wodą, kolejne 2-3 coraz chłodniejszą, aż dochodzę do takiego etapu, że kurek z ciepłą wodą jest całkowicie zakręcony. I nigdy nie powodowało to żadnych niepożądanych objawów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Heh ja to właziłem do wanny i od razu lałem po klacie zimną wodą:bum:, na dodatek z rury nie prysznica. Chyba twoja metoda jest lepsza.
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]