jaką opaskę wybrać?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
minty
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 16 cze 2012, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Od ok dwóch tygodni leczę naciągnięte więzadło lewego kolana. Kontuzja ma podłoże w guzowatości piszczeli i jest jakby odnowieniem dolegliwości sprzed ok 12 lat. Został jeszcze tydzień okładania piszczeli lodem i smarowania żelem, a później planuję wrócić do 6,7 km co drugi dzień. Stan piszczeli i kolana zdecydowanie się poprawił, jednak chciałbym tym razem zastosować opaskę stabilizującą, w celu zminimalizowania ewentualnego ponownego naciągnięcia więzadeł. I właśnie tu moje pytanie: który rodzaj opaski wybrać? Taką zwykłą, stabilizującą, a może tą z otworem na kolano lub taką wąską, kilkucentymetrową? Nie przyszło mi do głowy spytać o to lekarza na wizycie, a trochę bez sensu jest mi się umawiać na kolejną, żeby spytać tylko o opaskę... Ktoś może coś doradzić? Z góry dzięki i pozdrawiam.
PKO
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Uzywalem zwyklej opaski, i takiej zapinanej na rzepy z otworem na kolano, z jakims plastikowym patyczkiem z boku. Ta z otworem bardziej usztywnia kolano i nieco ogranicza ruch ale mniej sie zsuwa. Taka zwykla opaska niestety mi sie zsuwala z nogi co bylo upierdliwe , ale z kolei nie ograniczala ruch kolana podczas biegu. Musisz udac sie do sklepu ze sprzetem rehabilitacyjnym, przymierzyc i troche pochodzic.
minty
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 16 cze 2012, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale w takim razie nie ma różnicy w przeznaczeniu poszczególnych typów opasek? W sensie każdy typ działa na to samo i różnią się jedynie stopniem ograniczenia ruchu i tym, że niektóre się zsuwają, a inne nie? Myślałem, że one różnią się też przeznaczeniem - np jedne od problemów z rzepką, inne od więzadeł, etc.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No nie wiem, moim zdaniem to jest tak, że używając na codzień opaski dodatkowo osłabisz sobie kolano. Z ciałem tak już jest, że jak coś przejmuje funkcje mięśni i ścięgien to te słabną. Nie wiem co to ta guzowatość piszczeli, ale może warto zacząć bez opaski, ale wolniej i poczekać aż się to miejsce wzmocni? Bo używająć opaski nic nie polepszysz.
The faster you are, the slower life goes by.
minty
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 16 cze 2012, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej, z guzowatością miałem na myśli chorobę Osgooda-Schlattera (można poczytać choćby na wiki co to jest). Miałem to w dzieciństwie; wtedy gips na 3 tygodnie i po kłopocie. Minęło ok 12 lat i niestety przy wzmożonej aktywności fizycznej i przypadkowemu uderzeniu w to miejsce, kontuzja mi się odnowiła. Ortopeda stwierdził, że to naciągnięcie więzadeł kolanowych, wynikające właśnie z odnowienia. Wracam powoli do sprawności, ale jakoś tak to kolano daje sygnały, że jest słabsze. Boję się powrotu urazu, stąd ten pomysł z opaską.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ