Kolka na biegu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
maciejmacku
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 15 paź 2011, 11:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam! Jestem triathlonistą i w tym sezonie na każdym biegu po rowerze miałem kolkę przez którą nie mogłem biec swoim tempem. Na rowerze (dystans olimpijski - 40km rower) piłem izotonika i zjadłem endurasnacka. Czy kolka jest spowodowana tym, że za dużo wypiłem czy może dla mojego organizmu byłoby lepiej pić wodę zamiast izotoników. Bardzo proszę o pomoc.
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Może to kolka wątrobowa lub przeponowa?
omarr
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
Życiówka na 10k: 44:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciężko stwierdzić. Jedni mówią, że od picia, inni, że od jedzenia. Ja mam kolkę przy wysokiej intensywności, mogę zjeść nawet 4 godziny wcześniej, a i tak mnie pewnie złapie. Próbowałem parę razy tego triku z napinaniem mięśni brzucha, może to trochę coś daje.
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Powszechna jest opinia, iż przyczyną kolek jest pełen żołądek. To tylko półprawda. Czy zastanawialiście się dlaczego na dolegliwość tę nie cierpią nigdy rowerzyści lub biegający narciarze, nawet gdy trenują z pełnym brzuchem?

Prawdziwą przyczyną kolek jest przepona, czyli mięsień oddzielający klatkę piersiową od jamy brzusznej. „Podwieszonych“ jest do niego cała masa organów wewnętrznych: wątroba, śledziona, jelito grube i cienkie. Łącznie kilka kilogramów wisi w jamie brzusznej na przeponie niczym na cienkiej nitce.

Cóż dzieje się podczas biegu? Rytmiczne wstrząsy powodują, że z każdym krokiem cała ta masa ciągnięta jest do dołu. Jednocześnie równie rytmicznie, przy każdym wydechu przepona unosi się do góry aby wyprzeć powietrze z klatki piersiowej. Jeżeli organy wewnętrzne ciążą do dołu, a przepona porusza się do góry dochodzi do przeciążeń, które odczuwamy jako popularną kolkę.

Dlaczego boli zazwyczaj z prawej strony? Gdyż z tej strony znajduje się wątroba, która waży niemało. Oczywiście bieganie z pełnym brzuchem powoduje, że wspomniane przeciążenia są większe i zwiększa się ryzyko kolki.

Co robić?

1. Zwolnić lub przejść do marszu.
2. Przydusić ręką bolące miejsce, przy wydechach luzować ucisk.
3. Wydychać powietrze stawiając lewa nogę (o ile kolka jest z prawej strony) na ziemi.
4. Na wdech nie trzeba zwracać większej uwagi. Prawidłowe wydechy spowodują, że organy wewnętrzne będą się poruszać w tym samym rytmie co przepona.
5. Przy zbieganiu z górki lepiej jest się nieco pochylić niż biec prosto jak świeca.
6. Zaleca się trenowanie mięśni brzucha i tzw. oddychanie brzuchem.
To nie moje wymysły,pozwoliłem sobie zacytować.
maciejmacku
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 15 paź 2011, 11:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie za porady. Ale raczej przejście do marszu odpada, nie chcę się poddawać :D spróbuję wzmocnić mięśnie brzucha i nie spożywać żelków na rowerze.
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Czasami udaje się mi uniknąć kolki (na zbiegach i nierównościach) kiedy mocno napnę mięśnie brzucha.
Obrazek
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Tutaj znalazłem fajny artykuł na ten temat.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
misia
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 26 sie 2010, 20:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja dodam tylko lub podkreśle to co było juz powiedziane że dla mnie NAJWAŻNIEJSZE przy kolce wątrobowej jest płynnie i rytmicznie robic wydechy bardzo bardzo głębokie i mocne. I przyciskac wątrobę przy wdechu. Czasami można i nie pic i pic i jesc i nie jesc to nie ma znaczenia dla mnie akurat tylko stosowne do kolki oddychanie .
Bieganie jest jak medytacja.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ