Po ilu dniach wrócić do biegaia po achillesie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Witam,

w ostatnią sobotę, zrobiłem stosunkowo mały dystans bo 7 km, w połowie biegu zacząłem odczuwać lekkie pobolewanie achillesa w lewej nodze. ale znośnie. Po zakończeniu normalnie się porozciągałem nie było problemu. po wejściu do wanny dojrzałem dosyć mocną i widoczną opuchliznę na wysokości kostki z tyłu. i pobolewanie przy gwałtownych ruchach. Lecz nie było zaczerwienienia. Smarowałem 2 dni ibalginem sport, zaczerwienienia nie było, wczoraj opuchlizna zeszła prawei całkiem, dzisiaj już jej w zaadzie nie ma, mogę normalnie chodzić nic nie boli.
Biegam po betonie (centrum miasta) i biegałem w sobotę, dużo różnic wysokości terenu.

Czy to zwykłe nadwyrężenie? bo raczej zapalenia nie obstawiam, skoro nie było czerwone, i nie bolało jakoś bardzo mocno. A dziś już opuchlizny nie ma.
Kiedy mogę wrócić do truchtania po mieście?
Bo nie wiem, czy jak jutro wyjdę, nie będzie zbyt wcześnie.

Pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja bym na Twoim miejscu jednak chuchała na zimne i poczekała jeszcze jeden-dwa dni. To, że nie ma zaczerwienienia, niekoniecznie musi oznaczać, że nie ma stanu zapalnego, nie wszystkie objawy muszą występować. U mnie na przykład oprócz lekkiego okazjonalnego bólu nie było nic, ani opuchlizny, ani zaczerwienienia, ani ograniczonych ruchów, a okazało się, że to zapalenie.
Do poczytania krótki artykuł o Achillesie: http://bieganie.pl/?cat=25&id=113&show=1
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

dzięki bardzo za odpowiedź. Dziś pewnie nie wyjdę, zobaczę jutro jak wieczorem będę się czuł.
Nie chciałbym stracić formy. Choć nie wiem czy można stracić kondycję i formę po 5 dniach bez biegania? obecnie kończę 6 tygodniowy plan pumy, i w tym tygodniu powinienem zacząć już cykl 4.30 biegu i 0.30 marszu. biegam około 45 minut łącznie jakeś 7 do 8 powtórzeń robię.
Czy jeśli ostatni raz biegałem w sobotę z systemem 4 bieg i 1 marsz i też jakieś 8 powtórzeń, to czy po przerwie kilkudniowej odczuję utratę ciągłości i regularności co do dnia? może głupie pytanie, ale nie chcę stracić kondycji i wybić się z rytmu.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

5 dni przerwy nie powinno zrobić większej różnicy :) W razie co jeden trening po przerwie możesz zrobić nieco lżejszy, a kolejne już normalnie.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
pil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 267
Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
Życiówka na 10k: 00:42:40
Życiówka w maratonie: 03:29:57
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zastanów się jeszcze co było przyczyną kontuzji, bo przy takim planie raczej nie powinno być problemów z kontuzjami - może masz za ciasne buty? może trzeba zwolnić, zrobić rozgrzewkę przed treningiem, kupić inne buty (na asfalt), poprawić technikę biegu, zrzucić trochę wagi, poprawić regeneracje itd. itp.

w miarę możliwości szukaj terenów bez asfaltu ;)
Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/pil00
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Hmm, biegam tylko po asfalcie, bo mieszkam w centrum miasta. nie ma nigdzie ścieżki ziemnej. Buty kupowałem w decathlonie do biegania po asfalcie, i tylko po asfalcie, więc powinno być ok. Nie są ciasne, choć może zbyt mocno sznuruję. technika biegu? staram się biegać jak najbliżej techniki ze śródstopia. nadwagi brak, ponieważ moje bmi jest poniżej 25. mam 180 cm i waga 79. Biegam powoli bo średnie tempo to 6min 30sek / 1km więc lekko biorąc pod uwagę fakt, iż jeszcze są to marszobiegi w stosunku 4 minuty bieg i minuta marsz, w przyszłym tygodniu zaczynam już ciągły bieg przez 30 do 50 minut bo tak planuję, biegać 3 razy w tygodniu po ok 8-10 km.

dodam, że wcześniej (a biegam od końca kwietnia) nie doznałem takiej "kontuzji". choć dziś już jest wszytsko ok, wieczorem pójdę zrobić ok 7 km, i zobaczę co będzie. Potruchtam spokojnie w stosunku 4,5 min/0,5 min :) dam znać, wieczorem, czy coś po biegu się dzieje.

choć nie ukrywam, że jest to dla mnie zastanawiające.
Awatar użytkownika
pil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 267
Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
Życiówka na 10k: 00:42:40
Życiówka w maratonie: 03:29:57
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

opuchlizna to zawsze znak, że coś jest nie tak - proponuje zawsze po biegu chłodzić Achillesa pod prysznicem, nawet jeśli już nie boli to przez pierwsze parę dni nie zaszkodzi.

Dodatkowo w miarę możliwości staraj się nie stawiać zbyt długich kroków podczas biegu, lepiej krótsze a częstsze, powodzenia! :)
Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/pil00
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

pil pisze:opuchlizna to zawsze znak, że coś jest nie tak - proponuje zawsze po biegu chłodzić Achillesa pod prysznicem, nawet jeśli już nie boli to przez pierwsze parę dni nie zaszkodzi.

Dodatkowo w miarę możliwości staraj się nie stawiać zbyt długich kroków podczas biegu, lepiej krótsze a częstsze, powodzenia! :)

dziękuję za radę:) jest cenna, będę stosował.
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Jak obiecałem, tak robię. Mianowicie, po dzisiejszym bieganiu, lewa noga (achilles) chyba wytrzymał. Ponieważ nie czułem bólu ani w trakcie, ani po. Martwi mnie jednak, że teraz lewa noga z tyłu na wysokości kostki i właśnie ścięgna jest lekko podpuchnięta, w stosunku do prawej. Nie jest tak jak wtedy ale jest mniej widoczne ścięgno, noga z tyłu jest bardziej "zaokrąglona". Do tego, po 5 km zacząłem odczuwać dosyć mocny kłujący ból w lewy kolanie, a dokładnie ta najbardziej wystająca kość po zewnętrznej stronie kolana. Bolało do tego stopnia, że ostatni 1,5 km w zasadzie przemaszerowałem dosyć szybko, a próby wznowienia biegu kończyłem po 5 sekundach każde postawienie lewej nogi, skutkowało mocnym kluciem po tej zewnętrznej stronie. Co sądzicie o tych objawach?

Dodatkowo mam istotne dla mnie pytanie, może ktoś będzie potrafił odpowiedzieć. Podczas biegu dziś i kilka razy wcześniej też tak miałem odczuwałem taki lekki i momentami mocniejszy ból, w stopie od spodu, w tym miejscu gdzie stopa nie dotyka wkładki. Nie wiem jak to opisać, wewnętrzna dolna część stopy. Zastanawiam się, czy to nie jest wina butów.

biegam dokładnie w tych butach http://www.decathlon.com.pl/PL/eliofeet-207708407/
mają przebieg 90 km, dokładnie od momentu zakupu, a moment zakupu był momentem rozpoczęcia mojego biegania. Zastanawiam się, tylko nad tym, że przecież 90 km dla człowieka, który przez większość życia był aktywny fizycznie (kiedyś piłka nożna w lidze, siatkówka itd) mam jakieś problemy. czy to może wynikać wszystko z nieodpowiednio dobranych butów? ktoś się zetknął z tymi butami?

jak sądzicie, bo martwi mnie opuchnięta kostka z tyłu lecz bez bólu, i mocny ból w kolanie lewym (utrzymuje się do teraz podczas chodzenia po domu) i również podobnie w prawym, tylko mniejszy.
Biegając staram się kontrolować stopy, i stawiam je, możliwie najbardziej płasko, czyli śródstopie.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za opinię.
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

mam nadzieje, że ktoś coś odpowie. Czy te buty na teraz są ok. dajcie znać, co myślicie o tych dolegliwościach, szczególnie ten ból od spodu stopy w tym miejscu, które opisałem.
Awatar użytkownika
pil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 267
Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
Życiówka na 10k: 00:42:40
Życiówka w maratonie: 03:29:57
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

można jedynie gdybać, najlepiej byłoby zrobić kolejną przerwę 5-7 dni i jak nadal pojawia się ból to szukać specjalisty, na forum ciężko takie rzeczy sprawdzić..

jeśli chodzi o buty to ciężko mi coś powiedzieć, bo nie biegałem w nich, ale poszukaj na forum - był wątek o tym modelu i z tego co pamiętam jest to dość dyskusyjny model - być może potrzebujesz but z większą amortyzacją, tym bardziej że biegasz tylko po asfalcie.., być może..

Generalnie to ja na twoim miejscu poszukałbym jednak terenu leśnego, bo to znacznie odciąża stawy - weź rower i podjedź do najbliższego lasu/parku, w Polsce akurat terenów "zielonych" jest sporo ;)


i jeszcze, poczytaj i dodaj do ulubionych stron ;)
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... _sam_.html

ps. nie chcę cię straszyć, ale spuchnięta noga to mogą być także problemy żylne które ma coraz więcej osób, warto więc spojrzeć na to i pod tym kątem
http://www.gazetapacjenta.pl/aktualnosc ... ejsze.html
Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/pil00
mikus1987
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 07 maja 2012, 14:32
Życiówka na 10k: 50:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Zakrzep i zator mi nie straszny:0 tak się składa, że choruję na zakrzepicę żył. Kilka lat temu miałem niedrożną całą prawą nogę;) ale wyleczone jestem pod stałym nadzorem chirurga z dopplerem z kazym razem:) to na pewno nie zakrzep:) Poza tym, doskonale wiem, jak boli zator i zblokowanie przepływu krwi, to z pewnością nie jest to. :) co do terenów zielonych, nawet jeśli mam kawałek parku w mikołowie u siebie, to więcej tam betonu i asfaltu na ścieżkach, niż zielonego, poza tym, nie ma jak zejść z tego asfaltu bo pełno drzew, do tego park jest tak mały, że chyba bym się zwymiotował, gdybym miał robić 8 -10 km po tym parku i trawie:) swoją drogą maratony i ultra maratony jaki połówki, praktycznie zawsze to asfalt i beton, skoro ich nogi to wytrzymują, to wytrzymują też lżejsze treningi na tkai podłożu:) może faktycznie czas zainwestować w lepze botu typowo na beton. Choć przy moich przebiegach? no ale widać, że te chyba nie są zbyt super. a może przebieg 90km po betonie to dla nich zbyt wiele :)
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak sobie czytam co tu piszą i się lekko dziwię. Powrót do biegania po jednym, dwóch dniach od zapalenia achillesa? Chyba się komuś jednostki pomyliły, po 1-2 tygodniach tak, ale nie po 1-2 dniach. Achilles to jest taka kontuzja, która ciulowo się leczy ze względu na słabe ukrwienie i lubi wracać. Jak ktoś nie może usiedzieć na tylko dwóch tygodni, to niech lepiej usiedzi, bo inaczej kontuzja wróci i się skończy na dwumiesięcznej przerwie.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Sakii, to niekoniecznie musi być już zapalenie achillesa, być może na razie to tylko przeciążenie. Chociaż od przeciążenia do zapalenia droga jest krótka, co oboje wiemy, niestety.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Sakii, to niekoniecznie musi być już zapalenie achillesa, być może na razie to tylko przeciążenie. Chociaż od przeciążenia do zapalenia droga jest krótka, co oboje wiemy, niestety.
yyy, opuchlizna i ostry ból to jest na 99 procent zapalenie ścięgna
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ