Co myślicie na temat kofeiny ? Tutaj o tym...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kofeina poprawia wydolność jest jednak tylko jedno ale. Bardzo szybko organizm się adaptuje do działania kofeiny i równie dobrze można se połknąć ziemniaka, i będzie tak samo (nie)działał.
A czy pić kawę czy nie, to jest jak z dyskusją o wyższości wielkiej nocy nad bożyn narodzeniem. Jedne badania twierdzą, że pić, inne, że nie.
A czy pić kawę czy nie, to jest jak z dyskusją o wyższości wielkiej nocy nad bożyn narodzeniem. Jedne badania twierdzą, że pić, inne, że nie.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Kofeina to kofeina, może być z kawy, herbaty czy tabletek, jeden pies.
Lepiej przyjmować tylko przed startem, bo kofeina słabiej działa, jeśli jest przyjmowana codziennie. Organizm wytwarza tolerancję.
Dawkowanie jest różne, u niektórych może wywołać jakieś drżenia mięśni, stany lękowe itp itd. Ale faktycznie sporo poprawia wydolność. Dlaczego godzinę przed startem? Bo kofeina zaczyna działać z maksymalną siłą dopiero po 45-50 minutach od zażycia.
Nie wiem gdzie przeczytałeś że zaleca się picie napojów energetyzujących sportowcom.
sakii --> nie przesadzaj. Siła działania kofeiny słabnie, a nie ustaje. Inaczej nie byłoby sensu pić np kawy.
Lepiej przyjmować tylko przed startem, bo kofeina słabiej działa, jeśli jest przyjmowana codziennie. Organizm wytwarza tolerancję.
Dawkowanie jest różne, u niektórych może wywołać jakieś drżenia mięśni, stany lękowe itp itd. Ale faktycznie sporo poprawia wydolność. Dlaczego godzinę przed startem? Bo kofeina zaczyna działać z maksymalną siłą dopiero po 45-50 minutach od zażycia.
Nie wiem gdzie przeczytałeś że zaleca się picie napojów energetyzujących sportowcom.
sakii --> nie przesadzaj. Siła działania kofeiny słabnie, a nie ustaje. Inaczej nie byłoby sensu pić np kawy.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bo nie ma sensu pić kawyklosiu pisze:Kofeina to kofeina, może być z kawy, herbaty czy tabletek, jeden pies.
sakii --> nie przesadzaj. Siła działania kofeiny słabnie, a nie ustaje. Inaczej nie byłoby sensu pić np kawy.

Nie chce mi się szukać, ale gdzieś robili badania na podwójnie ślepej próbie, dużej. Jedna grupa piła kawę, druga piła kawę bezkofeinową. Reakcje były identyczne, ludzie czuli się tak samo po jednej i po drugiej.
Ja kawę bardzo lubię, taką z ekspresu ciśnieniowego - ale piję ją wyłącznie z powodów smakowych.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Naprawdę? Dlaczego w takim razie kofeina w odpowiednim stężeniu jest uznawana za środek dopingujący, poprawiający koncentrację, przemiany tłuszczowe i ogólną wydolność organizmu?
Dal linka do choćby jednego z tych setek badań, chętnie poczytam.

Dal linka do choćby jednego z tych setek badań, chętnie poczytam.
The faster you are, the slower life goes by.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Kofeinę w sporcie wykorzystuję sie od dawna. Najlepiej brać tylko przed mocniejszymi treningami gdy potrzebna jest nam dodatkowa moc a słabo się czujemy i oczywiście przed startem. Zaczynamy od najmniejszej dawki która daje efekty i z czasem podbijamy dawkę gdy czujemy , że jej moc spada.
Kofeina jest dobra dla tych wszystkich którzy walczą z nadwagą
Kofeina jest dobra dla tych wszystkich którzy walczą z nadwagą
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
z ta kofeina to trzeba uwazac: mam nieciekawe wspomnienia, bo kiedys przed biegiem dostalam napoj sportowy z kofeina, nigdy nie pilam niczego z kofeina bezposrednio przed bieganiem a ten wypilam, super smaczek, ożeźwiajacy i... to byl jedyny raz ze zwymiotowalam w trakcie biegu, po prostu cisnienie zaczelo mi walic w glowie, zaczely mi drżec rece i musialam sie zatrzymac, zwymiotowac i isc.... porazka.
od tamtej pory przestalam tez pic kawe, bo mam jakis odrzut- i okazalo sie, ze tak naprawde to jej nie potrzebuje, jak mam slaby dzien to i tak jestem senna, tak samo bylo gdy pilam kawe (jak mialam zejscie to potrafilam zasnac nawet po jej wypiciu, tylko chyba bardziej rozdrazniona bylam)
zapewne jak ze wszystkim sa osoby, ktore czuja moc po kofeinie, ale wielu z moich znajomych biegaczy, tak samo czuje, ze po kawce to ich cos przytlacza, serce szybciej bije, ale jakos tak nie do rytmu biegu, nieproporcjonalnie do zmeczenia i uwaga na problemy zoladkowe w trakcie biegu: ja zwymiotowalam, ale tez slyszalam o poszukiwaniu krzaczorow i papieru....

od tamtej pory przestalam tez pic kawe, bo mam jakis odrzut- i okazalo sie, ze tak naprawde to jej nie potrzebuje, jak mam slaby dzien to i tak jestem senna, tak samo bylo gdy pilam kawe (jak mialam zejscie to potrafilam zasnac nawet po jej wypiciu, tylko chyba bardziej rozdrazniona bylam)
zapewne jak ze wszystkim sa osoby, ktore czuja moc po kofeinie, ale wielu z moich znajomych biegaczy, tak samo czuje, ze po kawce to ich cos przytlacza, serce szybciej bije, ale jakos tak nie do rytmu biegu, nieproporcjonalnie do zmeczenia i uwaga na problemy zoladkowe w trakcie biegu: ja zwymiotowalam, ale tez slyszalam o poszukiwaniu krzaczorow i papieru....



- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
bo kofeinę jak i wszystko trzeba testować na treningu, wtedy nie będzie niemiłych niespodzianek na zawodach 
mnie osobiście nie smakują i nie służą napoje energetyzujące, wolę kawkę ale też z powodów czysto smakowych, 1-2 dziennie

mnie osobiście nie smakują i nie służą napoje energetyzujące, wolę kawkę ale też z powodów czysto smakowych, 1-2 dziennie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Proszę uprzejmie: http://neuroskeptic.blogspot.com/2009/1 ... offee.htmlklosiu pisze: Dal linka do choćby jednego z tych setek badań, chętnie poczytam.
Tu masz to dokładniej opisane, z wykresami: http://www.sciencedirect.com/science/ar ... 600100188X
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a mi nie chodzi o to czy to zawody czy nie... tylko o meritum sprawy, ze kofeina moze wlasnie dziwnie zadzialac i ostrzegam, a to ze popelnilam typowy blad to zupelnie inna sprawa- juz sie tak nie wymadrzajjanior pisze: bo kofeinę jak i wszystko trzeba testować na treningu, wtedy nie będzie niemiłych niespodzianek na zawodach
mnie osobiście nie smakują i nie służą napoje energetyzujące, wolę kawkę ale też z powodów czysto smakowych, 1-2 dziennie

- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
eh, czułem, że tak to odbierzesz 
tak naprawdę nic personalnego, chciałem tylko zachęcić czytających ten wątek do sprawdzania wszystkiego na treningach, bo różne rzeczy inaczej działają na każdy organizm, więc jeśli Cię uraziłem tym wymądrzaniem
to przepraszam, nie miałem takich intencji 

tak naprawdę nic personalnego, chciałem tylko zachęcić czytających ten wątek do sprawdzania wszystkiego na treningach, bo różne rzeczy inaczej działają na każdy organizm, więc jeśli Cię uraziłem tym wymądrzaniem


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Kawę piję codziennie, 1-3 filiżanki, ale niespecjalnie odczuwam jej pobudzający wpływ.
Chyba piję bardziej z przyzwyczajenia/dla smaku.
Aczkolwiek wczoraj jakoś tak wyszło, że w ciągu dnia wypiłem 4 kawy, a pod wieczór "wykręciłem" swój najlepszy czas na 10k ;]
Chyba piję bardziej z przyzwyczajenia/dla smaku.
Aczkolwiek wczoraj jakoś tak wyszło, że w ciągu dnia wypiłem 4 kawy, a pod wieczór "wykręciłem" swój najlepszy czas na 10k ;]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
pijesz kawy dużo od dawna i kawe cię nie pobudzi.pit78 pisze:Kawę piję codziennie, 1-3 filiżanki, ale niespecjalnie odczuwam jej pobudzający wpływ.
Chyba piję bardziej z przyzwyczajenia/dla smaku.
Aczkolwiek wczoraj jakoś tak wyszło, że w ciągu dnia wypiłem 4 kawy, a pod wieczór "wykręciłem" swój najlepszy czas na 10k ;]
każdy kolarz przed startem na wielkim Tourze w miasteczku startowym uwielbia mała czarna ale mała czarna 50 ml bardzo mocniej kawy bez mleka bez niczego
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Aby poczuc "moc"kofeiny trzeba przed treningiem zarzucic 250-300mg.tompoz pisze:pijesz kawy dużo od dawna i kawe cię nie pobudzi.pit78 pisze:Kawę piję codziennie, 1-3 filiżanki, ale niespecjalnie odczuwam jej pobudzający wpływ.
Chyba piję bardziej z przyzwyczajenia/dla smaku.
Aczkolwiek wczoraj jakoś tak wyszło, że w ciągu dnia wypiłem 4 kawy, a pod wieczór "wykręciłem" swój najlepszy czas na 10k ;]
każdy kolarz przed startem na wielkim Tourze w miasteczku startowym uwielbia mała czarna ale mała czarna 50 ml bardzo mocniej kawy bez mleka bez niczego
Tompoz
To 2-3 bardzo mocne kawy.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
trzeba sprawdzić przed mocniejszym treningu jaka najmniejsza dawka kofy klepie i taką brać przed startem. Najlepiej w kapsułkach bo wiadomo dokładnie jaka dawka
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.